REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Mercedes-Benz E 400 Coupe

Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk

REKLAMA

REKLAMA

Mercedes od wielu, wielu lat tworzy nie tylko limuzyny, ale również eleganckie coupe z mocnymi silnikami pod maskami pojazdów. W naszym teście sprawdziliśmy niemieckie gran turismo, czyli Mercedesa E 400 Coupe.
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mercedes-Benz E 400 Coupe - wygląd

REKLAMA

Mercedes Klasy E w wydaniu dwudrzwiowym zdecydowanie przyciąga wzrok na polskich ulicach. Niemieckie coupe prezentuje się elegancko i sportowo, dokładnie tak jak powinno prezentować się typowe auto typu gran turismo, a w dodatku wygląda bardziej ekskluzywne niż Klasa E w nadwoziu typu sedan lub kombi. Podobnie jak poprzednie generacje Klasy E Coupe, także to wcielenie może pochwalić się brakiem słupków B i drzwiami bez ramek. Rozwiązanie to wygląda świetnie, zwłaszcza latem, kiedy to można stale podróżować z opuszczonymi szybami bocznymi.

REKLAMA

Co ciekawe, zarówno z przodu jak i z tyłu coupe Mercedesa wygląda niemal jak kopia większego brata, czyli modelu S Coupe. Przedni pas Mercedesa Klasy E jest typowy dla pojazdów marki ze Stuttgartu - patrząc na samochód od frontu trudno rozróżnić czy mamy do czynienia z Klasą C, E lub S. Jak najłatwiej od przodu rozróżnić Klasę E sedan od Klasy E Coupe? Po grillu. W przypadku auta z dwudrzwiowym nadwoziem atrapa chłodnicy ma jedną poprzeczną listwę i błyszczące "gwiazdki" zamiast dwóch poziomych listew, ale uwaga, ten sam element znajdziemy w Mercedesie-AMG E 43. Z tyłu odróżnienie aut już nie będzie takie trudne - Coupe ma wąskie poziome światła, które przywodzą na myśl te z Klasy S Coupe.

Testowy egzemplarz był wyposażony w opcjonalny pakiet stylistyczny AMG (12 000 zł), w skład którego wchodzą m.in. bardziej sportowe zderzaki i progi, a także 19-calowe alufelgi (w testowanym egzemplarzu były założone opcjonalne felgi aluminiowe o średnicy 20 cali). Moim zdaniem zdecydowanie warto dopłacić za wymieniony pakiet, ponieważ nadaje on autu bardziej sportowego charakteru i dzięki niemu samochód wygląda po prostu lepiej. Piękny czerwony lakier to element z linii Designo, kosztujący 6944 zł. Dodajmy, że Mercedes Klasy E Coupe mierzy 4826 mm długości, 1860 mm szerokości (bez lusterek) i 1430 mm wysokości, natomiast rozstaw kół wynosi 2873 mm, co oznacza, że niemieckie coupe jest dużym pojazdem.

Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mercedes-Benz E 400 Coupe - wnętrze

REKLAMA

Wnętrze testowanego Mercedesa E 400 Coupe prezentowało się fantastycznie. Wszystko to za sprawą opcjonalnego pakietu AMG, w skład którego wchodzą m.in. sportowe fotele, sportowa kierownica (może być podgrzewana), sportowe nakładki na pedały oraz nastrojowe oświetlenie kabiny z możliwością wybierania kolorów poszczególnych podświetleń z 64-kolorowej palety barw. Ponadto kabinę pasażerską testowanego egzemplarza wykończono piękną czarno-białą tapicerką ze skóry Nappa oraz matowymi dekoracjami z ciemnego jesionu. Całość prezentuje się niezwykle elegancko i ze sportową nutką, a nowoczesnego charakteru dodają dwa olbrzymie wyświetlacze na desce rozdzielczej - jeden odpowiada za wyświetlanie zegarów i informacji przed kierowcą, drugi natomiast służy do sterowania systemem multimedialnym i większością funkcji pojazdu. Zatrzymajmy się jeszcze na chwilę przy desce rozdzielczej - kratki nawiewów wyglądają jak małe dzieła sztuki, podobnie jak metalowe osłony głośników marki Burmester.

Czas powiedzieć co nieco o przestronności kabiny. Jak wiadomo, auta z nadwoziem typu coupe nie grzeszą wielkością wnętrza, jednak w przypadku pasażerów zasiadających na przednich fotelach Mercedesa E 400 Coupe nie ma powodów do narzekań. Miejsca jest wystarczająco dużo nawet dla dużych osób, a pasażerowie siedzą odsunięci od siebie na komfortową odległość. Tylne fotele należy traktować raczej jako awaryjne, jednak jeśli z przodu zasiądą osoby o przeciętnym wzroście, to z tyłu można podróżować w całkiem komfortowych warunkach. Mam 188 cm wzrostu, dlatego za moim fotelem nie było prawie wcale miejsca na nogi. Warto przy okazji wspomnieć o pozycji za kierownicą. Dzięki szerokim możliwościom dostosowania fotela i kolumny kierowniczej znalezienie właściwej pozycji nie nastręcza trudności. Co więcej, w najniższym położeniu siedziska można odnieść wrażenie, że tylko kilka centymetrów dzieli pośladki od asfaltu, a to zdecydowanie pomaga przy dynamicznej jeździe. Fotele są wygodne, pozwalają na komfortowe podróżowanie przez setki kilometrów, a ponadto mogą być podgrzewane i wentylowane oraz mieć funkcję masażu. Bagażnik ma pojemność 425 litrów, więc powinien w zupełności zaspokoić potrzeby dwójki pasażerów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mercedes-Benz E 400 Coupe - wyposażenie

Jak przystało na Mercedesa także Klasa E Coupe może mieć na pokładzie całą masę przeróżnych elektronicznych usprawnień, a wszystko zależy tak naprawdę od zasobności portfela nabywcy auta. O takich rozwiązaniach jak elektrycznie sterowane fotele i lusterka boczne nie będę nawet wspominał, podobnie jak o elektrycznie regulowanej kolumnie kierowniczej, ponieważ są to mniej ciekawe gadżety. Testowany egzemplarz był wyposażony prawdopodobnie we wszystko co było tylko możliwe, dlatego posiadał m.in. adaptacyjny tempomat z funkcją utrzymywania pasa ruchu i asystentem jazdy w korkach, dzięki czemu mogłem doświadczyć namiastki autonomicznego pojazdu, a także niesamowite reflektory przednie wykonane w technologii LED z asystentem świateł drogowych. Przy tych reflektorach warto na chwilę się zatrzymać, ponieważ nie tylko potrafiły automatycznie przełączać się ze świateł mijania na drogowe, ale również potrafiły utrzymać światła drogowe w przypadku napotkania innych samochodów, wycinając poszczególne pola nieoświetlonej przestrzeni, dzięki czemu inni kierowcy nie byli oślepiani. Rozwiązanie to sprawuje się fenomenalnie i bezbłędnie!

Ale to nie wszystkie z ciekawszych rozwiązań, które mogą trafić do Mercedesa E 400 Coupe. Auto może być również wyposażone w takie udogodnienia, jak m.in. zdalnie otwieraną elektrycznie klapę bagażnika, ogrzewanie postojowe, elektrycznie sterowaną roletę tylnej szyby, panoramiczny otwierany dach, podgrzewane fotele tylne, system audio Burmester 3D za nieco ponad 27 tys. zł, system zabiegający kolizjom, system rozpoznawania znaków drogowych i dopasowywania prędkości pojazdu do ograniczeń i elektrycznie domykane drzwi. Mnie szczególnie zafascynował układ nawiewu powietrza, który nie tylko potrafi rozpylać perfumy w kabinie pasażerskiej, ale także można sterować samą strugą wydmuchiwanego powietrza. Taki strumień może być skupiony i intensywniejszy, pośredni lub może przypominać wydmuchiwaną niewidoczną delikatną mgiełkę. Z ostatniego ustawienia korzystałem nieustannie i za każdym razem byłem pod wrażeniem.

Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mercedes-Benz E 400 Coupe - układ napędowy

Na naszym rynku Mercedes Klasy E Coupe może być łączony z jedną z sześciu jednostek napędowych. Dwie z nich to turbodiesle: E 200d (2.0 R4, 194 KM, 400 Nm) i E 350d (3.0 V6, 258 KM i 620 Nm). Pozostałe motory to turbodoładowane silniki benzynowe: E 200 (2.0 R4, 184 KM, 300 Nm), E 300 (2.0 R4, 245 KM, 370 Nm), E 350 (2.0 R4, 299 KM, 400 Nm) i E 400 (3.0 V6, 333 KM, 480 Nm). 6-biegowa skrzynia manualna występuje jedynie w przypadku najsłabszej jednostki benzynowej, wraz z napędem na tylną oś. Pozostałe warianty są połączone z 9-stopniowymi przekładniami automatycznymi, które w zależności od konfiguracji przekazują napęd na tylne lub wszystkie koła. Mocniejszy "ropniak" i najmocniejszy "benzyniak" występują jedynie z napędem na obie osie 4Matic.

Testowany egzemplarz był skonfigurowany w odmianie E 400, czyli miał pod maską 3-litrowe, podwójnie turbodoładowane benzynowe V6, generujące 333 KM i 480 Nm. Motor połączono z 9-biegową przekładnią automatyczną, przekazującą napęd na wszystkie koła za pomocą układu 4Matic. Ten silnik jest najlepszym rozwiązaniem do Mercedesa Klasy E Coupe, ponieważ fantastycznie współgra z charakterem auta. V6 pracuje jedwabiście z przyjemnym dla ucha dźwiękiem i wydaje się być wprost stworzone do tego modelu. Trudno sobie wyobrazić, by pod maską eleganckiego gran turismo pracował klekoczący turbodiesel lub czterocylindrowa "rzędówka" bez pazura. 333-konnym motor pozwala na przyspieszanie od 0 do 100 km/h w 5,3 s, a prędkość maksymalna pojazdu to ograniczone elektronicznie 250 km/h. Silnik ma dość mocy, by sprawnie dawać sobie radę z rozpędzaniem ważącego 1845 kg auta w każdej sytuacji - zarówno spod świateł, jak i na autostradzie. Dzięki dobrze wyciszonej kabinie pasażerskiej do uszu pasażerów nie docierają nadmiernie uciążliwe dźwięki. Automatyczna skrzynia biegów działa świetnie - przełożenia zmienia bardzo szybko i płynnie, dokładnie wtedy, kiedy oczekuje tego kierowca.

Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mercedes-Benz E 400 Coupe - prowadzenie

Mercedes E 400 Coupe prowadzi się tak, jak przystało na luksusowe gran turismo. Dzięki pneumatycznemu zawieszeniu kierowca ma możliwość dostosowania twardości zawieszenia do własnych preferencji, wybierając np. tryb komfortowy, sportowy lub normalny. Trzeba przyznać, że zmiana trybu faktycznie działa - w trybie komfortowym samochód przyjemnie niweluje niedoskonałości drogi, natomiast w sportowym jest sztywniejszy i lepiej reaguje na polecenia kierowcy. Zastrzeżenia można mieć jedynie do 20-calowych kół obutych w niskoprofilowe opony, które na zapadniętych studzienkach skutecznie burzyły komfortową harmonię. Układ kierowniczy niemieckiego coupe jest precyzyjny i ma bardzo dobre przełożenie, pozwalające na rzadkie odrywanie rąk od kierownicy, a także dobrze informuje kierowcę o poczynaniach przednich kół. Na plus należy także zaliczyć układ hamulcowy - jest skuteczny i pozwala na dobre dozowanie siły hamowania.

Dzięki preferowaniu tylnej osi przez układ 4Matic, przenoszący napęd na wszystkie koła, Mercedes E 400 Coupe chętnie skręca i bardzo dobrze czuje się na zakrętach. Można odnieść wrażenie, że pod względem preferowania tylnej osi 4Matic pozycjonuje się pomiędzy Quatrro a xDrive, czyli dobrze łączy bezpieczeństwo podróżowania i stabilność jazdy z dawaniem frajdy z jazdy kierowcy. O ile xDrive w niektórych przypadkach ma zbyt tylnonapędową naturę, o tyle 4Matic wciąż zapewnia dobre prowadzenie z poczuciem bezpieczeństwa za kierownicą. Nie oznacza to jednak, że w razie mocniejszego wdepnięcia gazu coupe Mercedesa nie poleci bokiem na śliskiej nawierzchni - to E 400 Coupe także potrafi. Warto również dodać, że za zapewnienie odpowiedniej ochrony podróżnym dba cała masa różnych systemów wspomagających jazdę, dlatego w trakcie jazdy po drogach szybkiego ruchu częściowe sterowanie pojazdem można powierzyć komputerom.

Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mercedes-Benz E 400 Coupe - podsumowanie

Mercedes E 400 Coupe to bardzo eleganckie i nowoczesne coupe, które skutecznie łączy komfort podróżowania ze sportową nutą, zdecydowanie zasługując na miano gran turismo. Dzięki licznym systemom ułatwiającym jazdę oraz napędowi na wszystkie koła zapewnia spokój i bezpieczeństwo w trakcie jazdy, natomiast mocny silnik i świetnie działająca skrzynia biegów sprawdzą się nie tylko na drogach szybkiego ruchu, ale także podczas wyprzedzania innych użytkowników dróg na drogach niższych kategorii, których w Polsce nie brakuje. Pneumatyczne zawieszenie pozwala kierowcy na dostosowanie charakteru jazdy do własnych preferencji, a stosunkowo przestronne wnętrze i spory bagażnik umożliwiają realizowanie dalszych wypadów we dwoje. A to wszystko w atmosferze luksusu i wyjątkowości. Czego chcieć więcej?

Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Mercedes-Benz E 400 Coupe - dane techniczne

Paliwo benzyna
Pojemność 2996 cm3
Moc maksymalna 333 KM przy 5250-6000 obr./min.
Maks mom. obrotowy 480 Nm przy 1600-4000 obr./min.
Prędkość maksymalna 250 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 5,3 s
Skrzynia biegów automatyczna/ 9 biegów (9G-TRONIC)
Napęd na cztery koła 4Matic
Zbiornik paliwa 66 l
Katalogowe zużycie paliwa 
(miasto/ trasa/ średnie)
11,2 l/ 6,7 l/ 8,4 l
Długość 4826 mm
Szerokość 1860 mm
Wysokość 1430 mm
Rozstaw osi 2873 mm
Masa własna 1845 kg
Ładowność 515 kg
Pojemność bagażnika 425 l

Mercedes-Benz E Coupe - cennik

Ceny Mercedesa E Coupe startują od 206 200 zł za wariant E 200, natomiast za wersję E 400 4Matic trzeba zapłacić minimum 320 500 zł. Testowany egzemplarz został wyposażony prawdopodobnie we wszystko co zawierała lista dodatków opcjonalnych, dlatego jego cena została wywindowana do około 490 tys. zł.

Wariant Cena
E 200 206 200 zł
E 200 4Matic 218 200 zł
E 300 235 200 zł
E 350 254 100 zł
E 400 4Matic 320 500 zł
E 220d 212 300 zł
E 220d 4Matic 224 300 zł
E 350d 4Matic 307 600 zł
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Mercedes-Benz E400 Coupe / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Auta w leasingu policja nie zabierze. Kierowca zapłaci jednak nawiązkę, a do tego poniesie koszty podatkowe

    Pijany kierowca zatrzymany w samochodzie leasingowanym auta nie straci. Mimo wszystko za swój czyn zapłaci i to podwójnie. Nawiązka dopiero otwiera listę jego strat. Kolejnym punktem jest utrata praw do odliczenia podatkowego.

    Na stacje powraca stary typ paliwa. Czy to oznacza, że kierowcy już nie muszą się bać benzyny E10?

    Kilka dni temu na stacje w całej Polsce powrócił stary typ paliwa. Ostatni raz kierowcy mogli je zatankować w październiku 2023 r. Czy to oznacza dobrą informację dla osób, które nie chcą benzyny Pb 95 E10? Sprawdźmy.

    Urzędnicy żądają podwyżek opłat za rejestrację samochodu w Polsce. Niestety mają rację. Stoi za nimi matematyka

    Dlaczego podwyżki? Powiaty domagają się urealnienia opłat za czynności realizowane w wydziałach komunikacji. Wskazują np. że opłata za dowód rejestracyjny wynosząca 54 zł nie była zmieniana od 20 lat. Od kwietnia PWPW, która produkuje te dokumenty podnosi stawkę do prawie 45 zł. 

    Policja oddała pierwsze auto zabrane pijanemu. I co z tego? Nie ma co robić afery, bo kierowca konfiskaty i tak nie uniknie

    Przepisy o odbieraniu aut pijanym są, ale tak właściwie... ich nie ma? Potwierdzać to może przypadek 46-latka, któremu policjanci najpierw zabrali Volvo, a później je oddali. Z uwagi na brak przepisów wykonawczych. To jednak jeszcze nie świadczy o tym, ze nowelizacja jest martwa czy poszła do kosza. Kierowca nową karę i tak poniesie.

    REKLAMA

    Rząd chce jednak wykasować podatek od aut spalinowych. Szykuje się do rozmów z UE na temat zmian w KPO

    KPO miało zgotować kierowcom w Polsce aż dwa podatki od aut spalinowych. Teraz okazuje się, że tych może wcale nie być. Nowy rząd planuje renegocjację planu odbudowy. Danina płacona przez kierowców ma zniknąć z dokumentu, a tym samym nie zacznie obowiązywać w Polsce.

    Chciał uniknąć kary za parkowanie. Przerobił litery na tablicy rejestracyjnej. Dostał zarzut karny i może trafić do więzienia na 5 lat

    Aby uniknąć płacenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie, dostawca jedzenia przerobił na tablicy rejestracyjnej literę F na E. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia. Chciał być sprytny. Policjanci byli jednak sprytniejsi.

    103-latka rozbiła bank. Prowadziła auto bez prawa jazdy. Samochód nie miał natomiast OC

    Miała 103 lata i prowadziła samochód. Prowadziła go bez prawa jazdy. Na tym kłopoty seniorki się nie kończą. Jaki był finał? Karabinierzy – bo akcja rozgrywała się we Włoszech – odwieźli ją do domu. Ona natomiast zapowiedziała zakup... skutera!

    Będzie nowy wzór prawa jazdy. Ale prawa jazdy na tramwaj. Co się zmieni?

    Rząd pracuje nad nowym drukiem prawa jazdy. Zmieni się jednak dokument wydawany kierującym... tramwajami. Chodzi o to, aby zwykła kartka papieru zamieniła się w druk, który zostanie dobrze zabezpieczony przed fałszerstwem. Czy to oznacza, że pozwolenie będzie droższe?

    REKLAMA

    Przed wejściem na jezdnię pieszy musi spojrzeć trzy razy. Inaczej dostanie nawet 5 tys. zł mandatu

    Trzy spojrzenia stanowią podstawową zasadę bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Pieszy zaniedba ten obowiązek? Konsekwencje mogą być zatem naprawdę przykre. W skrajnym przypadku może dostać nawet 5 tys. zł mandatu.

    Klonowanie kart paliwowych. Proceder może oznaczać tysiące złotych strat. Jak się przed nim chronić?

    Karta paliwowa to firmowe dobrodziejstwo, ale i zagrożenie. Bo niezwykle łatwo jest ją sklonować i narobić firmie transportowej setki tysięcy złotych dodatkowych kosztów. Jak się chronić przed duplikowaniem kart i kradzieżą pieniędzy?

    REKLAMA