REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Nissan Micra Acenta 1.0 71 KM

Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk

REKLAMA

REKLAMA

W nasze ręce wpadł nowy Nissan Micra w wersji Acenta z benzynowym silnikiem o mocy 71 KM. Jakie wady i zalety ma japoński mieszczuch? Za co warto go pochwalić a co jest do poprawy? Sprawdziliśmy to podczas naszego testu.
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

W salonach sprzedawana jest już V. generacja Nissana Micry. Obecne wcielenie japońskiego przedstawiciela segmentu B zostało zaprezentowane podczas ubiegłorocznego salonu samochodowego w Paryżu. W porównaniu do poprzednich generacji modelu nowa Micra wyróżnia się przede wszystkim stylistyką. Japończycy porzucili obłe kształty i nijaki design, a zamiast tego postawili na wyraźne przetłoczenia i ostre linie. To dobre posunięcie, ponieważ w końcu najmniejszy z modeli azjatyckiego producenta przyciąga wzrok i podoba się większości osób. Tego typu pojazdy zazwyczaj kupują osoby młode, a tym zdecydowanie przypadnie do gustu wygląd Nissana. Precz z nudą, w końcu jest nowocześnie i z polotem! Warto dodać, że nadwozie mierzy 3999 mm długości, 1743 mm szerokości (bez lusterek) i 1455 mm wysokości, zaś rozstaw osi wynosi 2525 mm. To oznacza, że w porównaniu do poprzedniej generacji nowa Micra urosła aż o 17 cm wzdłuż i o 8 cm wszerz, za to obniżyła się o 55 mm. Dzięki temu karoseria nabrała bardziej dynamicznego kształtu i przypomina trochę nadwozie Renault Clio.

REKLAMA

Nissan Micra - wnętrze

Równie atrakcyjnie przedstawia się wnętrze nowego Nissana Micry. Deska rozdzielcza wraz z kierownicą prezentują się nowocześnie i świeżo, co z pewnością przypadnie do gustu młodym klientom. Ponadto Nissan umożliwia wybranie różnokolorowych dodatków w kabinie pasażerskiej, dzięki czemu nabywcy mogą spersonalizować Micrę według własnego gustu. Tworzywa użyte do wykończenia wnętrza pojazdu są dobrej jakości – górna i środkowa część deski rozdzielczej została wykonana z miękkich i przyjemnych w dotyku materiałów, a do spasowania poszczególnych elementów nie można się przyczepić. Kierownica bardzo dobrze leży w dłoniach, zaś znalezienie optymalnej pozycji za „kółkiem” nie jest trudne. Na brak przestrzeni nie będą narzekać pasażerowie zasiadający na przednich fotelach (wygodnych, ale ze słabym trzymaniem bocznym), natomiast na tylnej kanapie powinny jeździć dzieci. Po ustawieniu fotela kierowcy pod swój wzrost (188 cm) nie byłem w stanie zająć miejsca na kanapie. Bagażnik ma pojemność 300 litrów jednak ma również jedną wadę – po złożeniu oparcia kanapy podłoga nie jest płaska. Co ciekawe, elektrycznie sterowane szyby przednie są w standardzie, jednak elektrycznie sterowanych szyb tylnych nie ma nawet w najbogatszej wersji wyposażenia.

Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Nissan Micra Acenta - wyposażenie

REKLAMA

Testowany przeze mnie egzemplarz Nissana Micry był skonfigurowany w odmianie Acenta, czyli trzeciej z pięciu możliwych (Visia, Visia +, Acenta, N-Connecta, Tekna). Wersja ta zawiera m.in. 16-calowe koła stalowe z kołpakami, elektrycznie sterowane lusterka w kolorze nadwozia, LED-owe światła do jazdy dziennej, komputer pokładowy z 5-calowym wyświetlaczem, klimatyzację manualną, tempomat, sterowanie systemem audio w kole kierownicy oraz system multimedialny z 7-calowym dotykowym wyświetlaczem. To dobra propozycja dla osób, które chcą mieć samochód z przyzwoitym wyposażeniem, ale bez nawigacji, systemu Start/Stop oraz systemu audio Bose. Ze swojej strony do wariantu Acenta proponowałbym zakup świateł przeciwmgłowych (800 zł) oraz Pakietu Komfortowego (1800 zł), zawierającego klimatyzację automatyczną i tylną kamerę z czujnikami cofania.

Warto dodać, że już w standardzie nowy Nissan Micra jest wyposażony w 6 poduszek powietrznych, ABS, ESP, automatyczny hamulec awaryjny, system kontroli ciśnienia w oponach, system wspomagania ruszania pod górę, immobilizer oraz czujnik zmierzchu. Na liście opcjonalnych systemów bezpieczeństwa znalazł się automatyczny hamulec awaryjny z funkcją wykrywania pieszych, inteligentny system ostrzegania i interwencji przy niezamierzonej zmianie pasa ruchu, adaptacyjne światła drogowe oraz system rozpoznawania znaków drogowych.

Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk


Nissan Micra - prowadzenie

Japoński mieszczuch bardzo dobrze radzi sobie z polskimi drogami. Auto dobrze tłumi wszelkie nierówności, aczkolwiek podczas testu zauważyłem jedną specyficzną przypadłość. Podczas przejeżdżania np. przez zapadnięte studzienki kanalizacyjne odnosiłem wrażenie, że tył pojazdu trochę żyje własnym życiem, minimalnie uskakując na boki zamiast po prostu jechać na wprost. Możliwe, że jest to związane z systemem stosowanym przez Nissana, czyli inteligentną kontrolą ruchów nadwozia, która np. podczas przejeżdżania przez np. progi spowalniające, przyhamowuje poszczególne koła. Być może system w trakcie przejazdu przez zapadnięte studzienki także przyhamowywał któreś z kół i przez to powstawał opisywany efekt, jednak nie jestem w stanie tego jednoznacznie stwierdzić. Sądzę jednak, że przeciętny kierowca nawet nie poczuje tego zjawiska, więc nawet nie zwróci na to uwagi. Poza tą przypadłością nie mam do czego się przyczepić jeśli chodzi o prowadzenie Micry. Auto na zakrętach zachowuje się bardzo przewidywalnie, podsterowność i nadsterowność pojawiają się późno, a zawieszenie trzyma nadwozie w ryzach. Japoński mieszczuch jest przy tym dość komfortowy, ponieważ zawieszenie nie zostało przesadnie utwardzone - nierówności są pochłaniane sprężyście, zaś odgłosy wydobywające się z okolic kół nie są przesadnie głośne. Na plus trzeba zaliczyć możliwość znieczulenia układu ESP. Układu kierowniczy jest bardzo precyzyjny, przekazuje wystarczająco dużo informacji o poczynaniach przednich kół i nie wymusza nadmiernego obracania kierownicy np. podczas przejeżdżania 90-stopniowych zakrętów.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Nissan Micra 1.0 71 KM - silnik

Czas przejść do elementu, który nie wywarł na mnie dobrego wrażenia. Mowa o układzie napędowym, a dokładniej o silniku. Testowany przeze mnie egzemplarz był wyposażony w podstawowy, 3-cylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1.0 litra. Cieszę się, że Nissan udostępnił dziennikarzom „prasówkę” z tą jednostką napędową, ponieważ nie na co dzień mam okazję jeździć autami prasowymi z podstawowymi silnikami. Wolnossąca jednostka napędowa generuje 71 KM i 95 Nm, jednak zdecydowanie nie przypadła mi do gustu. Podczas testu odnosiłem wrażenie, że tych koni mechanicznych jest znacznie mniej niż w rzeczywistości. Motor zamiast paliwa dostawał chyba relanium, przez co nawet kręcenie wskazówki obrotomierza pod czerwone pole nie dawało żadnego odczuwalnego rezultatu. Tak skonfigurowany Nissan nawet w mieście sprawował się przeciętnie pod względem dynamiki, już nie mówiąc nawet o wyjazdach poza tereny zabudowane. Warto dodać, że Nissan Micra opisywanym silnikiem przyspiesza od 0 do 100 km/h w 16,4 s, co przy obecnych standardach w motoryzacji można porównać do miesiąca. Ponadto średnie zużycie paliwa w mieście wynosiło około 7,5 l/100 km, a dźwięk motoru był wyraźnie słyszalny w kabinie, zwłaszcza podczas przyspieszania. Litrowy trzycylindrowiec to rozwiązanie dla osób, które nigdzie się nie spieszą i na wszystko mają czas. Niewielkim pocieszeniem była całkiem precyzyjna 5-biegowa skrzynia biegów z nieco zbyt długimi przełożeniami. Jeśli chodzi o zespół napędowy to znacznie lepszym rozwiązaniem będzie turbodoładowany 95-konny "benzyniak" (droższy o zaledwie 2 tys. zł) lub 90-konny turbodiesel.

Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Nissan Micra 1.0 - dane techniczne

Silnik  999 cm3, wolnossący benzynowy R3
Moc maksymalna 71 KM przy 6300 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 95 Nm przy 3500 obr./min
Prędkość maksymalna 158 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 16,4 s
Skrzynia biegów Manualna 5-biegowa
Napęd Na przednią oś
Zbiornik paliwa 41 l
Długość 3999 mm
Szerokość 1743 mm (bez lusterek)
Wysokość 1455 mm
Rozstaw osi 2525 mm
Masa własna 977 kg - 1037 kg
Pojemność bagażnika 300 l

Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk

Łukasz Kuźmiuk

Nissan Micra - podsumowanie

REKLAMA

Nowy Nissan Micra to świetnie wyglądający wóz z ładnym wnętrzem i dużymi możliwościami personalizacji. Ewidentnie widać, że Japończycy w końcu postanowili zawalczyć o młodszą klientelę, oferując im dobrze prowadzący się samochód miejski, który prezentuje się po prostu nowocześnie. Micra już nie kojarzy się z "dziadkowozami" i jest po prostu cool. Ze świeżą stylistyką idzie w parze dobre prowadzenie i zawieszenie dobrze sprawujące się na polskich drogach, jednak podstawowy silnik w gamie jednostek napędowych to wybór tylko dla niespieszących się osób. Litrowy motor jest wyjątkowo ospały i trzeba mieć do niego wyjątkową cierpliwość, by nie irytować się jego nudnym charakterem, dlatego warto zdecydować się na którąś z pozostałych propozycji z gamy jednostek napędowych. Na tle konkurentów nowe dziecko Nissana wypada naprawdę dobrze, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że większość z nich to już kilkuletnie konstrukcje (wyjątek stanowi nowy Ford Fiesta). Szkoda tylko, że Japończycy nie oferują silników o mocy powyżej 100 KM. Kto wie, może doczekamy się Nissana Micry w wersji Nismo?

Nissan Micra w podstawowej konfiguracji, czyli z litrowym silnikiem benzynowym i w wersji Visia, kosztuje minimum 43 990 zł. Testowany przeze mnie egzemplarz z tą samą jednostką napędową, ale w odmianie Acenta to wydatek rzędu 48 990 zł. Za topową odmianę Tekna z turbodoładowanym silnikiem benzynowym zapłacimy minimum 57 990 zł, zaś za auto z tą samą wersją wyposażenia, ale z turbodieslem trzeba zapłacić od 64 990 zł. Pełny cennik nowego Nissana Micry znajduje się poniżej: 

Nissan Micra - cennik

Silnik/Wersja Visia Visia+ Acenta N-Connecta Tekna
1.0 l (71 KM) 5M 43 990 zł 48 490 zł 48 990 zł - -
0.9 l IG-T (95 KM) 5M - 50 490 zł 50 990 zł 53 490 zł 57 990 zł
1.5 l dCi (90 KM) 5M 52 990 zł 57 490 zł 57 990 zł 60 490 zł 64 990 zł
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Nissan Micra / fot. Łukasz Kuźmiuk
Łukasz Kuźmiuk
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA