REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Porsche Boxster S: dogonić niedoścignione

Porsche Boxster S 981 2014
Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz

REKLAMA

REKLAMA

Najnowsze Porsche Boxster S z serii 981 to maszyna sportowa dysponująca silnikiem o mocy 315 KM i rozwiązaniach zaczerpniętych z zasłużonego modelu 911. Choć dawniej jego możliwości były często kwestionowane nawet przez zwolenników marki, to obecna generacja Boxstera jest prawdopodobnie najlepszych kabrioletem na świecie w swojej klasie. Dlaczego?

Porsche Boxster S 981: duch motosportu

W erze samochodów osobowych, budowanych w oparciu o rygorystyczne wytyczne norm emisji spalin, do lamusa odchodzą pojazdy sportowe o prawdziwym, rasowym charakterze. Ich magię zabija nie tylko niezwykle skuteczny i przekonujący downsizing silników, ale i niezrozumiałe oczekiwania klientów wobec aut, którzy żądają od sportowej maszyny wysokich osiągów i komfortu godnego limuzyny. W rezultacie powstają auta pokroju BMW 435i – niezwykle szybkie, zadziwiająco komfortowe i wyposażone w najnowsze zdobycze techniki, ale pozbawione tego podniecającego charakteru, który dawniej potrafił tak silnie ekscytować fanów motoryzacji. Istotą samochodu sportowego są bowiem emocje jakie potrafi on wzbudzić u prowadzącego, a nie jego moc czy prędkość jakie zdolny jest osiągnąć.

REKLAMA

Pełny obaw o powtórkę historii z BMW 435i z niepokojem wyczekiwałem chwili gdy odbiorę udostępnione naszej redakcji do testu Porsche Boxster S. Jednak gdy na tyłach stuttgarckiego salonu dostrzegłem czarno-bordowy kabriolet, negatywne emocje prysnęły niczym bańka mydlana.

Zobacz też: Test BMW 435i: przepiękna moc!

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Niezwykle niskie (1271 mm), a przy tym szerokie (1801 mm) nadwozie Boxstera wręcz kipi detalami świadczącymi o jego ekstremalnym przeznaczeniu. Potężne boczne wloty powietrza kierujące jego strugę wprost do centralnie umieszczonego silnika, regulowany w zależności od prędkości tylny spoiler, fantastyczne czarne felgi i kontrastujące z nimi czerwone zaciski budzącego zachwyt układu hamulcowego, nie pozostawiają cienia wątpliwości, co do potencjału jaki drzemie w tym aucie. Porsche od lat doskonali model Boxster, a najnowsza generacja oznaczona liczbą 981 to jego zadecydowanie najbardziej zaawansowana technicznie postać. Mimo składanego dachu i wynikających z tego tytułu dodatkowych wzmocnień konstrukcji, Boxster S jest zaskakująco lekki, waży zaledwie 1350 kg. To zasługa m.in. stopów aluminium, z których wykonano drzwi auta oraz jego obie pokrywy bagażników.


Test Porsche Boxster S 981: wnętrze

Po zajęciu miejsca za kierownicą Boxstera zachwyt nad autem nie opada, choć sama czynność wcale nie jest tak łatwa jak może się wydawać. Siedzenia są bowiem umieszczone ekstremalnie nisko, co wyraźnie utrudnia do nich dostęp, ale późniejsze emocje jakie zapewnia auto, warte są zachodu. Fotele są głębokie i pewnie otulają ciała swych pasażerów, a pionowo ustawiona kierownica, o sporej średnicy, idealnie leży w dłoniach. Większość kokpitu pokrywa wysokiej jakości skóra, a miejsca jej pozbawione wykończono dobrej jakości plastikami. Klamki wykonano z aluminium, podobnie jak manetki przy kierownicy, a ozdobną listwę ciągnąca się wzdłuż kokpitu z włókna węglowego. Wysokiej jakości materiały wykończeniowe nie odbierają Boxsterowi nic ze sportowego stylu, a jedynie tłumaczą pełnoprawną przynależność tego modelu do arystokratycznego rodu Porsche. W tym samochodzie bowiem solidność i jakość są cechami wręcz namacalnymi. W pojeździe zdolnym osiągnąć prawie 280 km/h świadomość pieczołowicie wykonanej przy nim pracy, daje poczucie bezpieczeństwa.

Siedząc w Boxsterze na fotelu kierowcy regulowanym elektrycznie w aż 14 zakresach, trudno mieć jakiekolwiek wątpliwości co do przeznaczenia tego modelu. Niezwykle niska, półleżąca pozycja za kierownicą, zestaw zegarów zdominowany przez centralnie umieszczony obrotomierz oraz stoper zlokalizowany na środku deski rozdzielczej (pakiet Sport Chrono Plus) to po prostu sport przez duże „S”. Do tego wskaźnik przeciążeń i osiągów auta, elektrycznie sterowany przez kierowcę lub komputer tylny spoiler oraz aktywny wydech, który potrafi regulować barwę dźwięku jaki się z niego wydobywa. Skala udoskonaleń względem pierwszej generacji Boxstera jest po prostu ogromna!

Bardzo dobrze, zwłaszcza jak na auto z otwieranym dachem, Porsche wypada pod względem wyciszenia kabiny. Nawet na autostradzie szumy opływające płócienny dach są niewielkie i nie przeszkadzają w rozmowie. Co więcej, brezentowy dach nie trzeszczy na nierównościach, a jego złożenie trwa zaledwie 9 sekund.

Zobacz też: Test Audi TT 2.0 TFSI Quattro S tronic

Oczywiście jak w każdym aucie znaleźć można detale, które mogą nieco przeszkadzać w codziennej eksploatacji. W Boxsterze brakuje przede wszystkim schowków czy wnęk na drobne przedmioty takie jak telefon czy butelka z napojem. Kieszenie w drzwiach są bowiem niewielkie, a siatka na tunelu środkowym mało wygodna w użytkowaniu. Bagażniki są dwa (z przodu i z tyłu pojazdu) i choć pomieszczą zaskakująco sporo bagażu (odpowiednio 150 i 130 litrów) to jednak mogą nie spełnić swego zadania w dłuższych podróżach. System nawigacyjny nie posiada polskiego oprogramowania, a elektryczny hamulec postojowy jest bardziej czasochłonny w użytkowaniu niż jego klasyczny odpowiednik. Mankamenty te tracą jednak na znaczeniu wraz z chwilą, gdy kierowca odpala 3,4-litrowy silnik Boxstera S.

Porsche Boxster S 981: wolnossący silnik 3,4 l 315 KM

Umieszczony za plecami pasażerów, wolnossący, 315-konny motor typu boxer z bezpośrednim wtryskiem benzyny to wręcz torowa jednostka napędowa. Ma pojemność 3,4 l i generuje aż o 50 KM więcej niż silnik standardowego Boxstera (2,7 l 265 KM). Uwielbia wysokie obroty i kręci się aż do 7800 obr./min! Generuje przy tym zaskakująco „płaskie” 360 Nm momentu obrotowego dostępne od 4500 do 5800 obr./min. Co niespotykane, mimo wysokoobrotowego charakteru, silnik już od 1500 obr./min przekazuje do dyspozycji kierowcy aż 275 Nm, a zaledwie 700 obr./min dalej, zachwyca swą wysoką elastycznością! Motor płynnie rozpędza auto, a dwusprzęgłowa skrzynia biegów PDK (7-biegowa) gładko i nieodczuwalnie zmienia poszczególne przełożenia. Gdy jednak gaz zostanie nieco mocniej wciśnięty w podłogę, sterownik przekładni PDK bezbłędnie odczyta  intencje kierowcy i dobierze optymalny bieg. Pod względem szybkości działania oraz umiejętności interpretowania sygnałów wysyłanych przez kierującego, PDK po prostu deklasuje siostrzaną przekładnię DSG.

Porsche Boxster S 981: pakiet Sport Chrono Plus

Aby jednak poczuć pełen temperament auta, należy zamówić do niego opcjonalny pakiet Sport Chrono Plus, który w połączeniu z dwusprzęgłową skrzynią biegów PDK dostarcza wręcz ekstremalnych wrażeń w czasiej jazdy! Dostępny tylko w tym pakiecie tryb jazdy Sport Plus, wyostrza reakcję silnika na dodanie gazu, opóźnia moment ingerencji systemu stabilizacji toru jazdy PSM, uaktywnia funkcję Lunch Control, a skrzyni biegów serwuje najbardziej brutalny sposób działania. Ciało kierowcy z ogromną siłą, wręcz uderzeniem, zostaje wbite w oparcie fotela za każdym razem, gdy pedał gazu ląduje w podłodze.


Porsche Boxster S 981: przyspieszenie 0-100 km/ i 0-200 km/h

Dociążone centralnie umieszczonym silnikiem tylne koła bez najmniejszej zwłoki przenoszą moment obrotowy silnika na drogę, zapewniając autu fantastyczne osiągi – przyspieszenie 0-100 km/h zajmuje tylko 4,9 sekundy, a sprint od 0 do 200 km/h trwa zaledwie 17,3 sekundy (w wersji z manualną skrzynią biegów i bez systemu Sport Chrono Plus trwa on 0,3 s dłużej). Jeśli droga na to pozwoli auto może rozpędzić się nawet do 277 km/h (lub 279 km/h z manualną skrzynią biegów) ! W przeciwieństwie do turbodoładowanej, tylnonapędowej konkurencji z silnikami umieszczonymi z przodu, Boxster S nie ma problemów z buksowaniem kół tylnej osi w trakcie gwałtownego wyjścia z zakrętu (nawet przy wyłączonej kontroli trakcji).

Najmniejszy kabriolet Porsche zaskakuje także relatywnie niskim zużyciem paliwa. W mieście oscyluje ono w okolicach 11,8-12,8 l na 100 km, a poza nim spada nawet do 8,8 l/100 km. Przy dynamicznej jeździe wyniki te wzrastają o ok. 2 litry. Kapitalne rezultaty.

Porsche Boxster S 981: prowadzenie

Porsche zachwyca nie tylko bardzo mocnym silnikiem i ultraszybką skrzynią biegów PDK, ale przede wszystkim prowadzeniem. Układ kierowniczy, mimo elektrycznomechanicznego wspomagania, pracuje z przyjemnym oporem, a delikatna zwłoka w działaniu w położeniu centralnym jest prawie nieodczuwalna. Przełożenie jest bardzo bezpośrednie (2,6 obrotu) i pozwala na błyskawiczną zmianę kierunku poruszania się auta.

Zobacz też: Test Toyota GT86 TRD: sportowiec czystej krwi

Sportowe zawieszenie Boxstera S w jakie wyposażono prezentowany egzemplarz auta to prawdziwy majstersztyk. Oparte zarówno z przodu, jak iż tyłu (z uwagi na położenia silnika) na kolumnach MacPhersona i obniżone wobec standardowego o 10 mm,  nie pozwala nawet na najmniejsze przechyły nadwozia w zakrętach. Jednocześnie pracuje cicho i wystarczająco miękko nawet na sporych nierównościach, choć testowany egzemplarz posiadał gigantyczne koła w rozmiarze 235/35/R20 z przodu i 265/35/R20 z tyłu. Boxster prowadzi się niezwykle neutralnie w zakręcie, a jeśli kierowca mocno przesadzi, lekka nadsterowność jest łatwa do opanowania. Na tle przywołanego na początku BMW 435i, Boxster S jest wyraźnie sztywniejszy, bardziej zwarty i mocniej osadzony na ziemi, przez co nawet po wyłączeniu wszystkich systemów bezpieczeństwa pozostaje niezwykle szybki w zakrętach i absolutnie przewidywalny w prowadzeniu.

Aby zachować wysoką stabilność w trakcie jazdy z dużymi prędkościami, inżynierowie Porsche zaadaptowali do Boxstera regulowany tylny spoiler. Unosząc się automatycznie powyżej prędkości 120 km/h,  poprawia on docisk tylnej osi pojazdu do drogi, czyniąc auto niezwykle posłusznym nawet na bardzo szybko pokonywanych, autostradowych łukach.

Porsche Boxster S 981: hamulce

Dopełnieniem sportowego wizerunku Porsche Boxstera S jest bardzo skuteczny układ hamulcowy. Wszystkie tarcze są nawiercane, ale różni je przede wszystkim rozmiar. Przednie mają średnicę 330- (zamiast standardowych 315 mm), a tylne 299-milimetrów, co w połączeniu w z idealnym rozkładem mas pomiędzy osiami (50:50) zapewnia niezwykle pewne i stabilne hamowanie. Nawet gwałtowne wciśnięcie hamulca w trakcie jazdy z autostradowymi prędkościami nie spowoduje, że Porsche zboczy z ustalonego wcześniej kursu.

Zobacz też: Test Peugeot RCZ - potomek legendy!

Porsche Boxster S 981: cena i wyposażenie

Nie ma się co oszukiwać. Przyjemności z posiadania Porsche Boxstera S będą mogli uświadczyć tylko nieliczni kierowcy. Podstawowa wersja tego modelu kosztuje ok. 250 000 zł, wersja S jest droższa aż o 56 000 zł. Aby jednak posiadać w nim równie bogate wyposażenie jak w egzemplarzu testowym trzeba posiadać astronomiczne 105 467 Euro czyli ok. 432 415 zł (przy kursie Euro równym 4,10 zł). W jego skład wchodzi bowiem pakiet Sport Chrono Plus, skórzana tapicerka, dwusprzęgłowa skrzynia biegów PDK, 20 calowe koła, system nawigacyjny, karbonowe wykończenia kabiny czy sportowe zawieszenie.

Porsche Boxster S 981: opinia

Kilka dni spędzonych za kierownicą Porsche Boxstera S były dla mnie niezwykłym przeżyciem. I to nie tylko dlatego, że model ten towarzyszył mi w jednym z najważniejszych dni w moim w życiu, ale także z uwagi na ogromny potencjał jaki drzemie w tej maszynie. Boxster, skryty w cieniu legendarnej 911-tki, nareszcie dorósł do roli auta mogącego stanowić dla niej wyraźną alternatywę. Jego wysokoobrotowy silnik groźnie brzmi, zapewnia świetne osiągi, a przy tym jest zaskakująco oszczędny. Świetny rozdział mas pomiędzy osiami w połączeniu z niskim środkiem ciężkości i dopracowanym zawieszeniem tworzą jedną spójną całość, niezwykle skuteczną w trakcie szybkiej jazdy po zakrętach. Skrzynia biegów PDK pracuje wzorowo, podobnie jak wzmocniony układ hamulcowy. Boxster oferuje przy tym komfort na tyle dobry, aby z powodzeniem używać go na co dzień, a materiały i wykończenie kabiny są najwyższej próby. W erze zniewieściałych samochodów sportowych, naładowany charyzmą Boxster S po prostu zachwyca i na nowo ustanawia kanony w swojej klasie. Jest po prostu rewelacyjny!

Dane techniczne: Porsche Boxster S 981

Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz
Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz
Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz
Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz
Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz
Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz
Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz
Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz
Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz
Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz
Porsche Boxster S 981 2014
Kamil Fraszkiewicz
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA