REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Mitsubishi L200: Sportowa lokomotywa

Tomasz Korniejew

REKLAMA

REKLAMA

Mitsubishi L200 napędzany przez 178-konnego diesla jest jak transformers. Po wciśnięciu gazu, ze statecznego pickupa zmienia się w coś na kształt sportowej lokomotywy. Subiektywnie dość szybko, wręcz narowiście nabiera prędkości, ale kierowca ma problem z utrzymaniem go w ryzach, gdy ten rozpędzony z gracją pociągu wjedzie w zakręt.

Mitsubishi L200. Na pierwszy „rzut oka” powolny „osiołek”, którego doceni większość właścicieli żwirowni, czy małych firm budowlanych. Zwraca uwagę atrakcyjnym wyglądem, rozczarowuje prostackim wnętrzem. Jedno z ostatnich aut dla prawdziwych twardzieli.

REKLAMA

Zobacz też:  Opinie kierowców o Mitsubishi L200

Nadwozie

Mitsubishi L200 z podwójną kabiną pasażerską jest (jak na miejskie realia) ogromny. Liczy 5 m i 26 cm długości, 181,5 cm szerokości oraz 178 cm wysokości. Co to oznacza dla miejskiego przedsiębiorcy skuszonego możliwością odliczania VAT-u z paliwa? A chociażby to, że co prawda bez problemu wjedziemy japońskim pickupem na każdy wielopoziomowy parking pod typowym centrum handlowym ale już tak łatwo nim nie zaparkujemy. Długie nadwozie, praktycznie brak widoczności do tyłu oraz spory promień skrętu (5,9 m) skutecznie ograniczają możliwości parkingowe Mitsubishi. Nieocenione w tym przypadku są praktyczne czujniki parkowania, ale szkopuł w tym, że te w Mitsubishi działają „mocno na zaś”, czyli sygnalizują konieczność zatrzymania auta w momencie, w którym pozostało jeszcze sporo miejsca między tylnym zderzakiem, a przedmiotem znajdującym się za nim. Tymczasem w manewrach na zatłoczonym parkingu często te dodatkowe kilkanaście centymetrów przestrzeni jest kluczowe do tego czy uda nam się wyjechać z miejsca parkingowego, czy nie.

Zobacz też: Test Suzuki Vitara – powrót do przeszłości

Jednak za niewygody związane z eksploatacją Pickupa w mieście, właściciel takiego pojazdu jest nagradzany gigantyczną przestrzenią bagażową. Tzw. paka w L200 liczy 150,5 cm długości, 147 cm szerokości (108,5 cm pomiędzy wnękami na koła) oraz 46 cm wysokości. Oczywiście dla typowego miejskiego przedsiębiorcy (czyli takiego, który w bagażniku wozi walizki, a nie sprzęt budowlany lub arbuzy) tak ogromna przestrzeń na bagaże będzie zupełnie nieużyteczna, jeżeli nie dokupi zamykanej pokrywy, która ochroni bagaże przed padającym deszczem, śniegiem lub po prostu przed złodziejami.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wnętrze

Cóż, kierowcy liczący na choć odrobinę luksusu poczują się rozczarowani, chyba że znajdą się tacy, którzy za luksus we wnętrzu uważają obszytą skórą kierownicę, czy klimatyzację.
Tworzywa sztuczne, użyte do wykończenia przedziału pasażerskiego są toporne i szare. Typowo dla aut przeznaczonych do użytkowania w ciężkich warunkach sprawiają wrażenie solidnych.
Prosty kokpit jest łatwy w obsłudze i czytelny.
Na przednich fotelach siedzi się wygodnie, ale ilość miejsca należy uznać za skromną (biorą pod uwagę gabaryty pojazdu). W podobnej wielkości SUV-ach kierowca ma znacznie więcej przestrzeni.
Na tylnej ławeczce – bo tak należy nazwać tylną kanapę - siedzi się niezbyt wygodnie i dłuższa podróż będzie męcząca.

Zobacz też: Test Nissan X-trail: komfort z napędem na cztery koła

Napęd/Układ jezdny

Prezentowanego na zdjęciach Mitsubishi L200 napędzał silnik wysokoprężny o pojemności 2,5 l, rozwijający moc maksymalną 178 KM. Z napędem standardowo współpracuje pięciobiegowa manualna przekładnia.
Mimo niezbyt porażających danych producenta odnoszących się do przyspieszenia (L200 przyspiesza do 0 do 100 km/h w 14,6 s) prowadząc pickupa kierowca odnosi wrażenie, że jest to auto o wiele bardziej dynamiczne.

Zobacz też: Test Toyota Land Cruiser: brontozaur na antypodach

REKLAMA

Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze odgłos pracy silnika L200 jest donośny, a po drugie turbodoładowana jednostka ma tendencję do przyspieszania skokowego, tzn. po przekroczeniu wartości ok. 2000 obr./min następuje nagły wzrost dynamiki przyspieszania, aż do około 4000 obr./min. gdy dynamika przyspieszenia równie nagle spada.
Prowadzenie Mitsubishi L200 wymaga od kierowcy wprawy. Zwłaszcza na śliskiej nawierzchni, kiedy to lekki tył ma tendencję do zarzucania. Ponadto nadwozie znacznie się przechyla na boki podczas skrętów.

Jeżeli ktoś oczekuje od jazdy pickupem komfortu to się również się rozczaruje. Jeżdżąc L200 bez bagażu mocno odczujemy wszelkie nierówności nawierzchni. Jest to auto służące do przewozu ciężkich ładunków, a nie pasażerów na wakacje.
Pickup Mitsubishi jest za to autem wykazującym umiarkowany apetyt na paliwo. W ruchu miejskim średnio zużywał ok. 11 l/100 km.

Zobacz też: Nissan NV 200 Combi: auto rodzinne?

Podsumowanie

Pickupy, mimo cen za które można nabyć już auto klasy Premium, z klasą Premium nie mają nic wspólnego. To samochody stworzone do pracy. Mitsubishi L200 będzie nieocenionym kompanem dla ekipy budowlanej, rolników czy przedstawicieli innych zawodów, którzy potrzebują auta którym przewiozą ciężki ładunek z dala od asfaltowych dróg. Spore możliwości przewozowe, dobry napęd 4x4, dzielność na bezdrożach i uniwersalność to jego mocne strony. Dochodzi do tego atrakcyjny design nadwozia.

Niestety użytkowanie L200 w mieście, w kategorii samochodu rodzinnego nie ma większego sensu, bo w miejskiej dżungli jego atuty stają się przekleństwem.

Mitsubishi L200 2.5 DOHC. nawet 5000 PLN rabatu. Sprawdź teraz!

Dane techniczne:

Mitsubishi L200 2.0 Di-D 178 KM

Typ silnika

turbodiesel

Pojemność

2 477 cm3

Układ cylindrów/zawory

R4/8

Maksymalna moc

178 KM/4000 obr./min.

Maksymalny moment obrotowy

400 Nm/2000 obr./min.

Napęd

4x4

Skrzynia biegów

man.  5-bieg

Pojemność bagażnika

950 kg ładowności

Wymiary (dł./szer./wys.)

518,8/181,5/178 cm

Rozstaw osi

300 cm

V-max

179 km/h

Przyspieszenie 0-100 km/h

12,1 s.

Zużycie paliwa*

9,1/7/7,6 l/100km

Cena

Od  108 370 zł

*miasto/trasa/cykl mieszany

Podczas jazdy po asfalcie we wnętrzu L200 jest dość głośno.
moto.wieszjak.pl
W trasie, według danych producenta Mitsubishi L200 może się rozpędzić do nieco ponad 160 km/h. Niezbyt szybko, ale przedsiębiorcy będą mogli odliczyć VAT z paliwa.
moto.wieszjak.pl
Tylna szyba Mitsubishi L200 jest elektrycznie opuszczana.
moto.wieszjak.pl
Widoczność do tyłu w Mitsubishi L200 jest mocno ograniczona.
moto.wieszjak.pl
Atrakcyjny design nadwozia Mitsubishi L200. Prezentowane na zdjęciu obręcze kół to wyposażenie standardowe wersji Intense Plus.
moto.wieszjak.pl
Prostu kokpit Mitsubishi L200 jest czytelny i łatwy w obsłudze.
moto.wieszjak.pl
Tylna ławka w L200 jest niewygodna.
moto.wieszjak.pl
Fotele Mitsubishi L200 są wygodne, ale ilość przestrzeni dla kierowcy jest zaskakująco mała.
moto.wieszjak.pl
Reflektory Mitsubishi L200.
moto.wieszjak.pl
Ogromna przestrzeń ładunkowa Mitsubishi L200.
moto.wieszjak.pl
Dodatek niezbędny dla osób, które chcę traktować L200 jako pojazd rodzinny. Zabudowa tzw. paki to wydatek kilku tysięcy złotych.
moto.wieszjak.pl
Jednostka napędowa Mitsubishi L200 jest słabo wyciszona. Pracy towarzyszą spore wibracje.
moto.wieszjak.pl
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA