REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Test Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG

Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski

REKLAMA

REKLAMA

Szósta generacja Volkswagena Polo bardzo urosła i zmężniała. Komfortem prowadzenia czy wielkością bagażnika zbliżyła się niebezpiecznie blisko segmentu kompaktów. Testujemy trzycylindrową, turbodoładowaną odmianę 1.0 o mocy 115 KM z 7-biegowym „automatem” DSG.

Volkswagen Polo jest już z nami od 1975 roku. Kojarzony jest jako sympatyczny, choć trochę nudny samochód do miasta. Każda generacja broniła się wieloma zaletami, ale brakowało jej polotu - konkurencja była ciekawsza i tańsza. Jak się broni najnowsza generacja VW Polo? W porównaniu z poprzednikiem urosła i otrzymała najnowsze wyposażenie z wyższych modeli, ale nie zmieniła swojego charakteru. Wciąż jest modelem skierowanym do osób szukających czegoś więcej, do klientów z bardziej sprecyzowanymi wymaganiami, którym nie chce się eksperymentować z nowymi modelami. Testujemy benzynową wersję 1.0, ale najmocniejszej odmianie o mocy 115 KM połączoną z DSG.

REKLAMA

Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG – wygląd

REKLAMA

W porównaniu z poprzednikiem, najwięcej zmieniło się z przodu. Niektórzy mylą go nawet z Golfem, co nie jest zaskoczeniem. Przedni zwis i reflektory nawiązują do kompaktowego bestsellera niemieckiego producenta. Boczna linia i tył nadwozia to ewolucja poprzedniego modelu. Trudno zachwycać się stylistyką nowego Polo. Bryła jest zwarta, a wszystkie detale stylistyczne ze sobą spójne. Nasz testowy egzemplarz w kolorze srebrnym z prostym wzorem 15-calowych felg ginął w tłumie pojazdów na stołecznych ulicach. Nikt nie zwracał uwagi na ten samochód – i nie jest to absolutnie wadą. Dla większości ludzi samochód jest narzędziem, którym muszą dojechać z punktu A do B, a nie wyznacznikiem swojego statusu materialnego lub manifestacją stylu.

Ostatnio samochody z segmentu B dojrzewają i rosną bardzo szybko. Aktualna generacja Polo ma niemal takie same wymiary, jak Golf IV generacji! Polo w porównaniu z poprzednią generacją urosło: jest dłuższe o 8 cm oraz szersze o 7 cm– wysokość bez zmian (405 cm, 175 cm, 146 cm).  Polo, identycznie jak na przykład Seat Ibiza, powstał na skróconej płycie MQB o lekkiej konstrukcji. Dzięki temu jest lżejsze od poprzednika, w zależności od wersji nawet o kilkadziesiąt kilogramów. Wydłużył się rozstaw osi z 246 do 255 cm, co pozwoliło wygospodarować więcej miejsca w kabinie i w bagażniku – aż 350 litrów (zamiast 280 w poprzednim modelu). 

Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG – wnętrze

Już poprzednia generacja Polo miała lepiej wykonane wnętrze od niektórych aut kompaktowych - aktualna generacja jest jeszcze lepsza. Po wejściu do środka wyczuwa się wysoką jakość użytych materiałów i ich spasowania. Wnętrze sprawia lepsze wrażenie od testowanego przez nas T-Roca, który jest pozycjonowany o klasę wyżej. Szczególnie widać różnice w wykonaniu górnej części deski rozdzielczej, która w Polo jest miękka. W dolnej części deski rozdzielczej i na drzwiach znajdziemy już tani, twardy plastik, ale Polo musi być w czymś gorsze od Golfa. Pod względem wykończenia i tak plasuje się wysoko nie tylko w swojej klasie.

Wnętrze nie jest za to bardziej przestronne od swojej konkurencji, ale nie brakuje przestrzeni. Z przodu, a nawet z tyłu usiądą wysokie osoby. Dach nieznacznie opada, dlatego wygospodarowano dla pasażerów tylnego rzędu siedzeń sporo miejsca. Poza tym łatwiej się wsiada. Prosta stylistyka tutaj lepiej się sprawdza. Fotele są wygodne, choć mają słabe podparcie boczne i są na dłuższe trasy trochę za miękkie. Jak przystało na Volkswagena, ergonomia i łatwość obsługi zostały tutaj zachowane. Znany z T-Roca system multimedialny i wirtualne zegary świetnie wyglądają i płynnie działają. Ekran błyskawicznie reaguje na dotyk i jest jednym z lepszych w klasie. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG - układ napędowy

REKLAMA

Volkswagen Polo VI generacji oferowany jest w Polsce z trzema odmianami benzynowymi. Pierwszy to wolnossący, trzycylindrowy 1.0 o mocach 65 i 75 KM. Kolejny to też 1.0, ale turbodoładowany o oznaczeniu TSI – 95 i 115 KM (identyczna wersja oferowana jestw najmocniejszej odmianie najmniejszego sportowca VW, czyli up!-a GTI). Ostatni benzynowy to topowy 2.0 TSI o mocy 200 KM zarezerwowany dla sportowej odmiany GTI. Warto wspomnieć, że w poprzednim modelu silnik miał pojemność zaledwie 1.4 l, dopiero po liftingu otrzymał większą jednostkę 1.8 l. W erze zmniejszania pojemności silników, to zaskakujący ruch Volkswagena. W ofercie znalazł się także jeden diesel 1.6 TDI w dwóch wariantach mocy – 80 i 95 KM. Silnik dostępny jest wyłącznie z 5-biegowym manualem.

My testowaliśmy podstawową jednostkę napędową, za to w najmocniejszej odmianie z turbodoładowaniem o mocy 115 KM. Jak wspominałem, te sam silnik napędza sportową odmianę up!-a GTI, który zapewnia w samochodzie ważącym lekko powyżej 1000 kg przyspieszenie do setki w 8,8 s. Polo jest troszeczkę cięższe, bo waży 1115 kg. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje mu 9,5 s.- to niezły wynik w tej klasie silnikowej. Porównywalny Suzuki Swift z mocą o 4 koni niższą, jest wolniejszy o ponad sekundę.Odczucia z jazdy. O ile w trasie i w średnim zakresie obrotów silnik wykazuje się dużą dzielnością i elastycznością, to jazda w mieście ujawnia jedną irytująca wadę. Chodzi o spóźnioną reakcję na gaz podczas ruszania, np. spod świateł.

Aby ruszyć, nawet niedynamicznie, trzeba głęboko wcisnąć pedał gazu. Wtedy samochód reaguje za nerwowo na gaz.Możliwe, że problemem było oprogramowanie opcjonalnej automatycznej skrzyni DSG występujące w naszym egzemplarzu, Problem rozwiązuje przełączenie skrzyni biegów w tryb „S”, ale to tryb do dynamicznej jazdy. W trybie normalnym „D” skrzynia pracuje w taki sposób, by zużywać jak najmniej – i tutaj pojawia się kolejny problem. W trybie normlanym skrzynia za szybko wrzucała kolejne biegi. Przy prędkości ok. 60-70 km/h na wyświetlaczu pokazywał się już 7 bieg. Było słychać i czuć, że sinik aż prosił o zredukowanie biegu o jedno przełożenie.

Zawsze polecaliśmy fantastyczną skrzynię DSG i to się nie zmienia. Jednak w tej wersji silnikowej lepiej wybrać odmianę z manualną skrzynią biegów. Zaoszczędzimy (6900 zł), a auto nabierze wigoru – bo silnik ma potencjał. 200 Nm jest szybko osiągane a auto chętnie przyspiesza, nawet przy autostradowych prędkościach. Duża elastyczność silnika szczególnie wyczuwalna jest w trasie. Co ciekawe, przy niemal komplecie dorosłych pasażerów silnik nie tracił zauważalnie dynamiki i nadal spokojnie radził sobie na drogach szybkiego ruchu. Bardzo podobało mi się znakomite wyciszenie, m.in. dzięki dopracowania konstrukcji i zaledwie 3000 obr/min przy 140 km/h. Jak to bywa z downsizingowymi jednostkami, spalanie w dużym stopniu zależy od stylu jazdy kierowcy. Najmniejsze średnie spalanie uzyskałem na trasie międzymiastowej, jadąc z prędkością 100 km/h – 3.9 litra. Przy prędkościach autostradowych spalanie sięga okolic 6.5 litra. W gęstym ruchu miejskim spalanie nie przekracza 7 litrów paliwa. Realny zasięg na jednym baku: ok. 600 km.

Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG – prowadzenie

Jeżeli szukacie gokartowej frajdy z jazdy, ta konkretna wersja nie jest dla Was, jednak absolutnie nie należy jej za krytykować – dla takich klientów VW przygotował odmianę GTI. Prowadzenie nawet standardowego Polo 1.0 jednak nie usypia. Niska masa, dopracowane podwozie i poręczna kierownica pozwalają dynamicznie pokonać zakręt, ale trudno nie uniknąć za dużego przechyłu nadwozia. Zawieszenie jest nastawione na komfort jazdy, co podkreślały w naszym egzemplarzu opony o wysokim profilu 185/65 R15. Faktycznie, znalazłem we wnętrzu Polo spokój i relaks (jak na standardy klasy B).

Polo z perspektywy kierowcy wydaje się bardzo dojrzałym samochodem. Łatwo zapomnieć, że jedziemy autem miejskim – odczucia zza kierownicy są inne. Nowemu Polo praktycznie niczego nie brakuje, żeby móc go porównać z Golfem pod tym względem. Przynależność do niższej klasy zdradza na pewno krótszy rozstaw osi, co uwydatnia się na poprzecznych nierównościach (lubi nieprzyjemnie zatrząść). Polo ma tendencje do podsterowności, ale to nie jest problem. Przy nawet małej utracie przyczepności, pewnie reaguje seryjny system kontroli trakcji. Prowadzenie jest lekkie i przyjemne, ale nie absorbuje kierowcy. Układ hamulcowy reaguje szybko i jest bardzo skuteczny.

Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG Highline – ceny i wyposażenie

Ceny zaczynają się od 44 490 zł za odmianę benzynową 1.0 65 KM z 5-biegową skrzynią manualną w wersji wyposażenia Start. W podstawowej wersji próżno szukać nawet klimatyzacji manualnej, więc polecamy tę wersję tylko do zasilenia floty w firmie. Większy sens ma wersja Trendline od 49 790 zł, dostępna jeszcze z 1.0 TSI i 1.6 TDI. W standardzie m.in.: lakierowane lusterka, zderzaki i klamki w kolorze nadwozia, podwójna podłoga bagażnika, klimatyzacja manualna, USB i bluetooth. Lepiej doposażone Comfortline kosztuje od 54 490 zł z 1.0 75 KM i znajdziemy dodatkowo: kierownicę multimedialną, system rozpoznający zmęczenie kierowcy, obręcze aluminiowe. Wersja Highline występuje od 1.0 TSI 95 KM za 60 190 zł. Topowa wersja GTI występuję wyłącznie z silnikiem 2.0 TSI 200 KM i 7-biegowym DSG – 89 690 zł.

Cena testowanej przez nas wersji 1.0 115 KM ze skrzynią DSG w wyposażeniu Highline startuje od 70 290 zł. Parę dodatków, jak reflektory LED za 3 490 zł, system bezkluczykowy za 1500 zł, system monitorowania martwego pola za 1240 zł i jeszcze kilka innych opcji wywindowało cenę do niemal 90 tys. zł.

Dla osób chcących ożywić trochę Polo rekomendujemy pakiet stylistyczny R-Line za 2570 zł (inne zderzaki z przodu i z tyłu + oznaczenia). Polecamy zainteresować się opcją umożliwiającą zmienianie trybu jazdy, który ingeruje w układ napędowy, układ kierowniczy, skrzynię biegów DSG za 540 zł, Active Info Display za 1600 zł oraz aktywny tempomat ACC za 2 070 zł.

Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG – podsumowanie

Testowany przez nas Volkswagen Polo szóstej generacji jest wymarzonym samochodem na co dzień, szczególnie, gdy żyjecie w mieście. Turbodoładowany silnik 1.0 o mocy 115 KM został dobrze wyciszony i pracuje z wysoką kulturą, jak na trzy cylindry. Dodatkowo sprzężony z manualną skrzynią biegów jest żwawy oraz chętny do odkrywania miasta z właścicielem. Co ważne, nie rozczarowuje dynamiką poza miastem. Skrytykować trzeba słabą współpracę skrzyni DSG z testowanym silnikiem oraz za wysokie spalanie w mieście. Polo mogłoby także bardziej angażować kierowcę w prowadzenie. Jednak m.in. nadal kompaktowe rozmiary, dobra widoczność, duży bagażnik, zawieszenie nastawione na komfort, przestronne wnętrze, dojrzałe zachowanie na drodze to mocne argumenty, żeby nowe Polo wskoczyłona szczyty rankingów sprzedaży.

Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Volkswagen Polo 1.0 TSI DSG
Sebastian Tomaszewski
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Zagraniczny kierowca taxi w Polsce. Wiecie, że ponad połowa posiada wyższe wykształcenie?

    Zagraniczni kierowcy taxi w Polsce stali się standardem. Za kierownicami zasiadają głównie Ukraińcy, Białorusini i Gruzini. Aby ich poznać, FreeNow przeprowadziło badanie ankietowe wśród 1500. z nich.

    Ile zarabiają kierowcy zawodowi w Polsce?

    Dziś porozmawiamy o kierowcy samochodu ciężarowego lub autobusu w Polsce. Ile zarabiają? Oraz jak ich zarobki rosły na przestrzeni ostatnich lat?

    AFIR już obowiązuje. I stanowi potężne wyzwanie. Całe szczęście nie dla kierowców

    AFIR brzmi groźnie. Czy jednak kierowcy w Polsce mają się czego bać? Oni tak właściwie nie. Nowe rozporządzenie stanowi wyzwanie, ale dla operatorów pracujących na rynku elektromobilności. Stawia ambitne cele.

    Dziś wielka akcja policji "Pomiar prędkości". Na drogi ruszy cały sprzęt pomiarowy. Noga z gazu!

    Policja będzie dziś prowadzić wielką akcję "Pomiar prędkości". Na drogach pojawi się praktycznie cały dostępny sprzęt. Widać będzie mierniki stacjonarne, nieoznakowane i oznakowane radiowozy, a do tego będą prowadzone kaskadowe pomiary prędkości.

    REKLAMA

    Im więcej samochodów elektrycznych w Polsce, tym więcej musi być stacji ładowania – nowe prawo już działa

    Unia Europejska już dawno uznała, że główną barierą pożądanego tempa przyrostu samochodów elektrycznych jest gęstość stacji ładowania. W przeciwieństwie do konwencjonalnych pojazdów, dla których stacje paliw budowane są już od ponad stulecia, stacje obsługi dla elektryków trzeba zbudować błyskawicznie.

    Stacje ładowania elektryków (min. 400 kW) co 60 km do 2025 roku. Przepisy AFIR już weszły w życie - czy dadzą spodziewane efekty?

    W sobotę 13 kwietnia 2024 r. weszło w życie unijne rozporządzenie ws. rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (AFIR), które nakłada na państwa członkowskie obowiązek rozbudowy sieci ładowania pojazdów elektrycznych. Nowe regulacje stawiają ambitne cele przed Polską i pozostałymi krajami UE oraz stanowią istotny krok w rozwoju zeroemisyjnego transportu. Aby dostosować się do nowych przepisów, działania Polski powinny być skoncentrowane na współpracy interesariuszy w taki sposób, aby zwiększać liczbę stacji ładowania o odpowiedniej mocy i zapewniać im szybkie przyłącze do sieci. 

    Ile kosztuje hybrydowa Dacia Jogger? Rumuńska nowość w polskich salonach

    Rumuńska marka stawia na technologię. To widać nie tylko po nowym Dusterze, ale i starszych modelach. Przykład? W Polsce debiutuje właśnie Dacia Jogger Hybrid 140. Ile kosztuje ta mocno rodzinna hybryda?

    Ten samochód jest wart 6,3 mln, ale... sztuk! On też był jednym z pionierów rynku SUV-ów

    Poprzednika zaprojektował sam Giorgetto Giugiaro. Twórcy Golfa II nie mieli zatem łatwego zadania. Historia pokazuje jednak, że wywiązali się z niego w stu procentach. Bo drugi etap ewolucji był ważnym elementem legendy kompaktowego Volkswagena.

    REKLAMA

    Nowe paliwo pojawi się w Polsce. Wielka zmiana na stacjach benzynowych od 1 maja

    Już 1 maja na polskich stacjach paliw pojawi się kolejna rewolucja. Z dystrybutorów zacznie płynąć nowe paliwo. Nowe, czyli tak właściwie to jakie? I czy ma to coś wspólnego np. z wycofywaniem się z E10? Sprawdźmy.

    Test: Nissan X-Trail 1.5 VC-T MHEV. To niby tylko zwykły, benzynowy X-Trail. Jednak zwykły nie jest

    To miał być zwykły X-Trail, ale mimo wszystko taki zwykły nie jest. Bo standardowy benzyniak moim zdaniem stanowi soczewkę. Soczewkę, która uwydatnia tylko zalety tego SUV-a. Przy tym teście warto jednak zadać pewne pytanie. Czy rodzinny Nissan nie jest trochę zbyt drogi?

    REKLAMA