REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Podsumowanie Wielkiego Testu Drogowego: 1377 kilometrów jazdy zgodnej z przepisami

Podsumowanie Wielkiego Testu Drogowego: 1377 kilometrów jazdy zgodnej z przepisami
Podsumowanie Wielkiego Testu Drogowego: 1377 kilometrów jazdy zgodnej z przepisami

REKLAMA

REKLAMA

Wielki Test Drogowy dobiegł końca. Przedstawiciele systemu Yanosik przejechali 1377 km. Cztery trasy zostały przejechane w sposób całkowicie zgodny z przepisami. Ile czasu zajęło im pokonanie wszystkich odcinków? Co napotkali na swojej drodze? Poniżej podsumowanie 3-dniowego Testu.

I DZIEŃ

W pierwszy dzień zespół WTD miał do pokonania dwie trasy:

REKLAMA

Poznań – Wrocław  (przez: Stęszew, Kościan, Leszno, Rawicz, Trzebnica) – ok. 180 km;

Wrocław – Warszawa (przez: Oleśnica, Kępno, Wieluń, Bełchatów, Piotrków Trybunalski, Rawa Mazowiecka, Mszczonów, Nadarzyn) – ok. 350 km;

Zobacz też: Fotoradary a bezpieczeństwo

Na obu warunki drogowe były poprawne - trasy przejezdne, ale w wielu miejscach na drogach zalegał śnieg
i zamarznięte błoto pośniegowe. W czasie podróży odnotowano:

Dalszy ciąg materiału pod wideo
  • fotoradary: szare -16, żółte – 19;
  • miejsca częstych kontroli: 7;
  • nieoznakowane patrole: 2.

II DZIEŃ

Drugi dzień Wielkiego Testy Drogowego był nieco łatwiejszy – zespół miał do pokonania najkrótszą w całym Teście trasę:

Warszawa – Gdańsk (przez: Płońsk, Mława, Olsztynek, Olsztyn, Ostróda, Elbląg, Nowy Dwór Gdański) – ok. 380 km;

Warunki drogowe były zdecydowanie lepsze w porównaniu z dniem poprzednim – trasy przejezdne,
w większości odśnieżone, niemniej zdarzały się lokalne oblodzenia. W czasie podróży odnotowano:

  • fotoradary: szare – 13; żółte – 4;
  • miejsca częstych kontroli: 3;
  • kontrole ITD: 2.

Swoistą „niespodzianką” na drodze, był widok zaśnieżonego radiowozu, który wyprzedził auto WTD w okolicach miejscowości Dalnia. Zdjęcie opublikowane na stronie akcji, już zyskało sympatię internautów i liczne komentarze.

Warto nadmienić, że zimowe warunki drogowe (śnieg i oblodzone drogi) nie pozostały obojętne na średnie prędkości z jakimi poruszali się inni kierowcy. Tym samym jeśliby porównać czas przejazdu zespołu Wielkiego Testu Drogowego z czasem przejazdu kierowców zarejestrowanym w cieplejszych porach roku, różnice byłyby jeszcze większe. Dla przykładu: obecnie kierowcy na pokonanie trasy  Warszawa  - Gdańsk potrzebują prawie 5 godzin. Dla porównania we wrześniu czas ten był krótszy i wynosił ok. 4:30. Suche jezdnie pozwalają kierowcom poruszać się z wyższymi prędkościami i szybciej przemierzać dystanse.

Zobacz też: Odcinkowy pomiar prędkości - telefon cię ostrzeże

III DZIEŃ

W piątek zespół wracał do Poznania pokonując nieco dłuższą trasę:

Gdańsk –  Poznań (przez: Rumia, Reda, Wejherowo, Lębork, Słupsk, Sławno, Koszalin, Szczecinek, Podgaje, Jastrowie, Piła, Ujście, Chodzież, Oborniki Wlkp.) – ok. 460 km. W czasie podróży odnotowano:

  • fotoradary: szare – 14; żółte – 10;
  • wypadki: 1;
  • inspekcje: 1;
  • kontrole policji: 1;
  • miejsca częstych kontroli: 3.

To już jest koniec

REKLAMA

Był to już ostatni dzień akcji. Pokonanie trasy zajęło uczestnikom WTD niewiele ponad 8 godzin. Daje to przejazd o godzinę dłuższy od statystycznego. Na trasie tej znalazło się także najwięcej fotoradarów spośród wszystkich przejechanych odcinków.

Łącznie w ciągu całej akcji przejechano 1377 km. Całkowity czas przejazdu jadąc w 100% zgodnie
z przepisami to ponad 23 godziny, co stanowi czas dłuższy o ponad 3 godziny od tego w jakim powyższe trasy pokonują statystycznie kierowcy.

Zobacz też: Jaka jest dopuszczalna prędkość na drogach w 2013 roku?

Co na to kierowcy?

Wielki Test Drogowy okazał się też znakomitą okazją do poznania opinii innych kierowców na temat ich stosunku do fotoradarów. Jak się okazało, większość rozmówców nie była całkowicie przeciwna fotoradarom, ale zwracała uwagę, że powinny one stać w uzasadnionych miejscach. - Co tu dużo ukrywać. Kierowcy postrzegają fotoradary jako źródło finansowania budżetu, choć wielu rzeczywiście podkreślało, że byliby skłonni zaakceptować politykę fotoradarową, gdyby miejsca lokalizacji urządzeń były uzasadnione – komentuje Zglińska.

Zobacz też: Kto i jak poluje na kierowców?

REKLAMA

Wielu zapytanych kierowców uważa, że obecnie fotoradary są niewłaściwie umieszczone, podobnie jak znaki z ograniczeniami prędkości, które nierzadko ustawiane są na wyrost. Na pytanie w jaki inny sposób można by podwyższyć bezpieczeństwo na polskich drogach, kierowcy wymieniali najczęściej konieczność lepszego edukowania kursantów i podwyższania świadomości kierowców poprzez kampanie społeczne, a także po prostu - budowę nowych dróg z lepszą nawierzchnią. Podobne opinie odnośnie fotoradarów przeważają w sondzie przeprowadzanej na stronie stopmandatom.pl (grafika prezentuje stan z 28.01.2013). Poniżej kilka opinii internautów:

Ja uważam że fotoradary są potrzebne i nie mam nic przeciwko zwiększaniu ich liczby, jednak trzeba je ustawiać tam gdzie jest największe niebezpieczeństwo wypadku. Dodatkowo przy każdej szkole podstawowej powinien być ustawiony fotoradar. - dawido172

Jedyny sposób na poprawę bezpieczeństwa to - LEPSZE DROGI, LEPSZY DOBROBYT KRAJU, LEPSZA KOMUNIKACJA ZBIOROWA (pociągi, autobusy, busy, samoloty). Fotoradar powinien być postawiony tylko i wyłącznie w małych miejscowościach na ich wjazdach (nie jak często bywa na WYJAZDACH z nich),
w miastach gdzie jest dużo słabo oznakowanych przejść dla pieszych (…). Nasza sytuacja, tj. nasze drogi są patologią. Źle oznakowane, źle oświetlone, dziurawe, a w chwili obecnej zaśnieżone i zabłocone. Wpierw ta zmiana, potem polemika na temat radarów.
- ELIASZ

Fotoradar to tylko jeden z elementów poprawy bezpieczeństwa - i to marginalny. To co ma największy wpływ na bezpieczeństwo ruchu to szerokie, równe i właściwie oznakowane drogi - czyli to czego w Polsce praktycznie nie ma. - Adam

Źródło: Creandi.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Auta w leasingu policja nie zabierze. Kierowca zapłaci jednak nawiązkę, a do tego poniesie koszty podatkowe

    Pijany kierowca zatrzymany w samochodzie leasingowanym auta nie straci. Mimo wszystko za swój czyn zapłaci i to podwójnie. Nawiązka dopiero otwiera listę jego strat. Kolejnym punktem jest utrata praw do odliczenia podatkowego.

    Na stacje powraca stary typ paliwa. Czy to oznacza, że kierowcy już nie muszą się bać benzyny E10?

    Kilka dni temu na stacje w całej Polsce powrócił stary typ paliwa. Ostatni raz kierowcy mogli je zatankować w październiku 2023 r. Czy to oznacza dobrą informację dla osób, które nie chcą benzyny Pb 95 E10? Sprawdźmy.

    Urzędnicy żądają podwyżek opłat za rejestrację samochodu w Polsce. Niestety mają rację. Stoi za nimi matematyka

    Dlaczego podwyżki? Powiaty domagają się urealnienia opłat za czynności realizowane w wydziałach komunikacji. Wskazują np. że opłata za dowód rejestracyjny wynosząca 54 zł nie była zmieniana od 20 lat. Od kwietnia PWPW, która produkuje te dokumenty podnosi stawkę do prawie 45 zł. 

    Policja oddała pierwsze auto zabrane pijanemu. I co z tego? Nie ma co robić afery, bo kierowca konfiskaty i tak nie uniknie

    Przepisy o odbieraniu aut pijanym są, ale tak właściwie... ich nie ma? Potwierdzać to może przypadek 46-latka, któremu policjanci najpierw zabrali Volvo, a później je oddali. Z uwagi na brak przepisów wykonawczych. To jednak jeszcze nie świadczy o tym, ze nowelizacja jest martwa czy poszła do kosza. Kierowca nową karę i tak poniesie.

    REKLAMA

    Rząd chce jednak wykasować podatek od aut spalinowych. Szykuje się do rozmów z UE na temat zmian w KPO

    KPO miało zgotować kierowcom w Polsce aż dwa podatki od aut spalinowych. Teraz okazuje się, że tych może wcale nie być. Nowy rząd planuje renegocjację planu odbudowy. Danina płacona przez kierowców ma zniknąć z dokumentu, a tym samym nie zacznie obowiązywać w Polsce.

    Chciał uniknąć kary za parkowanie. Przerobił litery na tablicy rejestracyjnej. Dostał zarzut karny i może trafić do więzienia na 5 lat

    Aby uniknąć płacenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie, dostawca jedzenia przerobił na tablicy rejestracyjnej literę F na E. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia. Chciał być sprytny. Policjanci byli jednak sprytniejsi.

    103-latka rozbiła bank. Prowadziła auto bez prawa jazdy. Samochód nie miał natomiast OC

    Miała 103 lata i prowadziła samochód. Prowadziła go bez prawa jazdy. Na tym kłopoty seniorki się nie kończą. Jaki był finał? Karabinierzy – bo akcja rozgrywała się we Włoszech – odwieźli ją do domu. Ona natomiast zapowiedziała zakup... skutera!

    Będzie nowy wzór prawa jazdy. Ale prawa jazdy na tramwaj. Co się zmieni?

    Rząd pracuje nad nowym drukiem prawa jazdy. Zmieni się jednak dokument wydawany kierującym... tramwajami. Chodzi o to, aby zwykła kartka papieru zamieniła się w druk, który zostanie dobrze zabezpieczony przed fałszerstwem. Czy to oznacza, że pozwolenie będzie droższe?

    REKLAMA

    Przed wejściem na jezdnię pieszy musi spojrzeć trzy razy. Inaczej dostanie nawet 5 tys. zł mandatu

    Trzy spojrzenia stanowią podstawową zasadę bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Pieszy zaniedba ten obowiązek? Konsekwencje mogą być zatem naprawdę przykre. W skrajnym przypadku może dostać nawet 5 tys. zł mandatu.

    Klonowanie kart paliwowych. Proceder może oznaczać tysiące złotych strat. Jak się przed nim chronić?

    Karta paliwowa to firmowe dobrodziejstwo, ale i zagrożenie. Bo niezwykle łatwo jest ją sklonować i narobić firmie transportowej setki tysięcy złotych dodatkowych kosztów. Jak się chronić przed duplikowaniem kart i kradzieżą pieniędzy?

    REKLAMA