REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Opony deszczowe – alternatywa dla zimówek?

Max Trela
Opony deszczowe nie mogą być alternatywą dla zimówek, fot. Mototarget
Opony deszczowe nie mogą być alternatywą dla zimówek, fot. Mototarget

REKLAMA

REKLAMA

Wiele samochodów sprowadzanych do Polski szczególnie z krajów Beneluksu i Holandii jeździ na oponach deszczowych. Czasem zdarza się też, że handlarze próbują sprzedawać takie gumy jako zimówki. Niestety to nie to samo, a użyteczność opon deszczowych w Polsce jest delikatnie rzecz ujmując ograniczona.

Opony deszczowe maja dość specyficzna budowę. Po pierwsze zbudowane są z dość miękkiej mieszanki gumowej, ale jednocześnie takiej, która bez problemu znosi temperatury rzędu 15-17 stopni Celsjusza. To zapewnia maksymalną przyczepność na mokrym asfalcie, jednocześnie redukując ryzyko przegrzania, łuszczenia i ząbkowania gumy.

REKLAMA

Zobacz też: Jak wymieniać opony?

Specyficzny jest też bieżnik. Wyżłobienia są stosunkowo głębokie i szerokie, szczególnie do środku obwodu opony. Rowki są też gęstsze niż w przypadku klasycznej opony letniej i jednocześnie mają dużo mniej pofalowaną rzeźbę niż w przypadku zimówki. Deszczówki mają najczęściej bieżnik asymetryczny i kierunkowy jednocześnie. Podłużne gęste rowki biegną jodełką od centrum na zewnątrz. Zapewnia to szybkie odprowadzanie wody i minimalizowanie zjawiska aquaplaningu.

Ani na zimę, ani na lato?

REKLAMA

Opony deszczowe w typowo polskich warunkach to niestety nie najlepszy wybór... Dlaczego? Bo takie gumy nie nadają się właściwie na zimę z temperaturami poniżej +5 stopni i nie lubią też upałów. A to oznacza mniej więcej tyle, że nie będą dobrze spełniały ani zadania opon letnich, ani zimowych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W tym drugim przypadku chodzi głównie o nadmierne twardnienie przy temperaturach ujemnych. Lamele, mimo dużej ich ilości będą na tyle mało plastyczne, że nie będą „wgryzać się” w śnieg na jezdni. Szybko zapychające się rowki spowodują natomiast, że auto – gdy spadnie śnieg - będzie reagować na kierownicę równie opornie jak na tzw. homologowanych slickach, czyli na oponach które praktycznie w ogóle nie mają bieżnika, stosowanych w sporcie.

Jeśli chodzi o lato, deszczówki maja właściwie dwie podstawowe wady. Miękka mieszanka nagrzana do wysokiej temperatury powoduje wydłużenie się drogi hamowania. Jeśli będziemy o tym pamiętać, wtedy teoretycznie można na oponach deszczowych bez problemu poruszać się po drogach. To gdzie jest przysłowiowe „ale”? Otóż w trwałości. Opony deszczowe użytkowane w warunkach upalnego lata mogą się zużyć na dystansie 6 - 7 000 kilometrów!

Oferta dla wybranych

Zakup opon deszczowych dla większości polskich kierowców będzie zatem zupełnie nietrafionym wydatkiem. Wyjątki? Oczywiście że są!

Takim „szczególnym przypadkiem” może być sytuacja gdy nie używamy auta w zimie, a latem unikamy podróży autostradami. Opony deszczowe mogą się zatem sprawdzić w autach zabytkowych i kolekcjonerskich użytkowanych do turystyki, na znacznych dystansach. Czyli wtedy gdy specjalne opony do klasyków nie dadzą wystarczającej dawki bezpieczeństwa prowadzenia.

Zobacz też: Jaki rozmiar opon kupić na zimę?

Z opon deszczowych będą zadowoleni również wszyscy ci, którzy najbardziej cenią sobie komfort. Takie ogumienie rzeczywiście jest ciche i „miękkie”. Wtedy trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że co sezon czeka nas spory wydatek na nowy komplet opon.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA