REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Audi A3 8L: naprawa pompki centralnego zamka

Robert Kuśpiel
mechanik
mechanik

REKLAMA

REKLAMA

Powodem, dla którego naprawiamy pompkę centralnego zamka Audi A3 8L, jest uszkodzenie łopatek wirnika. Niestety jest to kolejna typowa usterka dla aut z grupy VAG. W poradniku tym pokażemy, jak samemu poradzić sobie z taką usterką.

Naprawy podejmuje się ze znanego powodu w przypadku większości napraw. Mianowicie, mamy tutaj na myśli, koszt zakupu nowych części zamiennych. W tym przypadku, nowa pompka zamka centralnego do Audi A3 to wydatek rzędu ok. 400zł.

REKLAMA

Co będzie nam potrzebne?

• Pompka do starych modeli A4, A6, A100, A 80 / 90, nr 4A0 862 257 J
• Śrubokręt gwiazdkowy i płaski
• Kombinerki
• Nóż
• Lutownica

Na początku rozkręcamy starą obudowę, jeśli chodzi o zaczepy wystarczy je podważyć i już mamy dostęp do środka. Kolejny krok, to wyjęcie płytki, która trzyma się na taśmie i dwóch przewodach, uważamy, żeby ich nie uszkodzić.

Zobacz również: Audi A3 8L: montaż tweeterów i wskaźników doładowania

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Następnie, odkręcamy trzy śrubki, aby dostać się do wirnika. Demontujemy cały wirnik, czyli: góra, środek, łopatki, podstawa. Na końcu znajduje się metalowa osłona, z której odkręcamy dwie śrubki oraz cztery gumowe bolce.

Jeśli chodzi o bolce, trzeba je wcisnąć, aby ich zgrubienie znalazło się pod metalową osłoną. Teraz przecinamy plastikową rurkę bezpośrednio za kablami, najlepiej użyć do tego brzeszczotu. Możemy teraz wyjąć stary silnik.

W pompce, którą kupiliśmy robimy dokładnie to samo, oczywiście pomijamy cięcie plastików. W nowej pompce zamiast plastikowej rurki jest gumowy trójnik. Nie wyrzucamy gumowego trójnika, gdyż przyda nam się w dalszym działaniu.

Kiedy zdemontujemy silnik w pompce, którą kupiliśmy, wyjmujemy go i odlutowujemy dwa czarne kable, biegnące do małego uzwojenia przy wyjściu. Do pompki musi być przylutowany tylko czerwony i niebieski przewód.

W tym momencie zabieramy się za gumowy trójnik. Tniemy go w taki sposób, żeby uzyskać rurkę. Teraz montujemy silnik do starej pompki. Wykonaną przed chwilą rurkę zakładamy na wyjście z silnika oraz na plastikową rurkę, którą wcześniej ucinaliśmy.

Zobacz również: Audi A3 8L: zwiększenie mocy

Przechodzimy do łączenia kabli. Lutujemy je do płytki w miejsce starych. Oczywiście pamiętamy, że czerwony kabel to „plus”, natomiast niebieski to „minus”. Zostało nam tylko skręcenie obudowy i zamontowanie wszystkiego w aucie.

Tak naprawiona pompka powinna być już bezawaryjna, gdyż ma zamontowany grubszy wirnik i nie powinna sprawiać najmniejszych problemów. Jak widać, naprawa nie jest trudna, a do tego szybka i co najważniejsze pozwala na zaoszczędzenie pieniędzy.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA