REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

PLL LOT po rezygnacji prezesa. Co dalej?

PLL LOT po rezygnacji prezesa. Co dalej?
PLL LOT po rezygnacji prezesa. Co dalej?
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Premier Ewa Kopacz odniosła się do rezygnacji prezesa PLL LOT Sebastiana Mikosza. Według zapewnień premier, wszelkie działania związane z prywatyzacją spółki muszą mieć na uwadze przede wszystkim korzyść dla polskiego przewoźnika, który ma pozostać wizytówką Polski.

Będę wymagała od szefa MSP, by monitorował sytuację w LOT, a także ewentualną przyszłą prywatyzację spółki - powiedziała w środę premier Ewa Kopacz. Dodała, że zmiany w firmie mają być z korzyścią dla tego polskiego przedsiębiorstwa.

REKLAMA

"LOT to jest nasza wizytówka i chcę, żeby tak zostało, żeby zostało logo, jeśli, żeby rzeczywiście jakiekolwiek ruchy będą wykonane w związku z tym przedsiębiorstwem, były z korzyścią dla tego przedsiębiorstwa, polskiego przedsiębiorstwa" - powiedziała premier podczas środowej konferencji prasowej w nadleśnictwie Jabłonna pod Warszawą.

Zobacz też: Prezes PLL LOT, Sebastian Mikosz złożył rezygnację

REKLAMA

Kopacz była pytana m.in. o to, czy zna powód, dla którego z funkcji prezesa LOT zrezygnował Sebastian Mikosz. PLL LOT poinformowały we wtorek, że Mikosz złożył rezygnację na ręce szefa rady nadzorczej, a obowiązki będzie pełnił do 17 września.

"Nie znam powodu, dla którego pan Mikosz nagle tak energicznie zareagował i złożył swoją rezygnację. Każdy z nas ma prawo. Ja szanuję jego wolę, nie będę namawiać pana Mikosza do tego, żeby zmienił swoją decyzję, natomiast będę wymagała od ministra skarbu państwa, aby bardzo rzetelnie dzisiaj monitorował sytuację i nie schodził z drogi, która mogłaby przynieść i zdecydowanie silniejszą pozycję na rynku naszego LOT-u, ale też (by) w sposób szczególny ten proces ewentualnej przyszłej prywatyzacji monitorowano" - podkreśliła szefowa rządu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Media spekulowały, że powodem podania się przez prezesa LOT do dymisji były przeciągające się negocjacje z potencjalnym inwestorem LOT-u, amerykańskim funduszem Indigo Partners. Miało też chodzić o przeciągające się podwyższenie kapitału firmy.

Minister skarbu Andrzej Czerwiński mówił we wtorek, że decyzję o ustąpieniu Mikosza ze stanowiska "przyjął z zaskoczeniem". "Rozmawiałem z nim kilkakrotnie i wiedziałem, że negocjuję z inwestorem warunki podniesienia kapitału LOT. Ustalaliśmy filary tego porozumienia. Staraliśmy się, żeby w płynny sposób rozwinąć LOT. Analizowałem też to, co robił sam prezes Mikosz i naprawdę byłem pod wrażeniem jego osobistego zaangażowania" - dodawał.

Zobacz też: Koniec restrukturyzacji i nowa strategia dla LOT

REKLAMA

Wiceminister skarbu Wojciech Chmielewski zapewniał ponadto, że "nie jest prawdą, iż MSP w jakikolwiek sposób opóźnia proces", który umożliwiłby wejście do LOT inwestora. "MSP doprowadziło do zmiany ustawy o LOT. Trzeba jednak mieć też świadomość, że pozyskanie inwestora wymaga przygotowania wielu dokumentów, jak np. biznesplan i wycena akcji, a takich spółka jeszcze nie przedstawiła. Intencją resortu jest doprowadzenie do pozyskania inwestora dla spółki na zasadach dobrych zarówno dla spółki, jak i Skarbu Państwa, przy zachowaniu wszelkich standardów korporacyjnych niezbędnych przy tak skomplikowanej operacji" - mówił.

"MSP będzie prowadziło z inwestorem rozmowy zmierzające do zawarcia porozumienia inwestycyjnego. MSP docenia wkład Sebastiana Mikosza w prowadzenie trudnego procesu restrukturyzacyjnego spółki, który przyniósł bardzo dobre efekty, jak również przygotowane przez niego kierunki zmian spółki do 2018 r. Jesteśmy przekonani, że zachowanie narodowego charakteru PLL LOT, rozwijanie siatki połączeń w oparciu o hub w Warszawie, w połączeniu z pozyskaniem inwestora strategicznego, są wielką szansą na długoterminowy scenariusz wzrostu wartości PLL LOT" - zaznaczył wiceminister.

Zobacz też: PLL LOT osiąga zyski z przewozu pasażerów

Sebastian Mikosz był prezesem LOT-u dwukrotnie. Pierwszy raz w 2009 roku; po raz drugi lutym 2013 r. Pod koniec 2012 roku LOT stał się niewypłacalny i konieczna była pomoc państwa dla spółki.

Pierwszą transzę pomocy publicznej LOT otrzymał w grudniu 2012 r. - było to 400 mln zł. Komisja Europejska zatwierdziła pomoc państwa dla spółki w lipcu 2014 r. KE zaakceptowała również plan jej restrukturyzacji; uznała też, że pomoc na restrukturyzację w wysokości 804 mln zł jest zgodna z unijnymi zasadami pomocy państwa. Ostatecznie poza pierwszą transzą pomocy w wys. 400 mln zł, przewoźnik drugą transzę wykorzystał tylko w części, otrzymując 127 mln zł. W zeszłym roku spółka zarobiła na lataniu 99,4 mln zł. Był to pierwszy zysk przewoźnika od siedmiu lat.

Akcjonariuszami PLL LOT są: Skarb Państwa, który ma 99,7 proc. akcji spółki i TFS Silesia - 0,23 proc.; pozostałe 0,06 proc. należy do pracowników. (PAP)

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Zagraniczny kierowca taxi w Polsce. Wiecie, że ponad połowa posiada wyższe wykształcenie?

    Zagraniczni kierowcy taxi w Polsce stali się standardem. Za kierownicami zasiadają głównie Ukraińcy, Białorusini i Gruzini. Aby ich poznać, FreeNow przeprowadziło badanie ankietowe wśród 1500. z nich.

    Ile zarabiają kierowcy zawodowi w Polsce?

    Dziś porozmawiamy o kierowcy samochodu ciężarowego lub autobusu w Polsce. Ile zarabiają? Oraz jak ich zarobki rosły na przestrzeni ostatnich lat?

    AFIR już obowiązuje. I stanowi potężne wyzwanie. Całe szczęście nie dla kierowców

    AFIR brzmi groźnie. Czy jednak kierowcy w Polsce mają się czego bać? Oni tak właściwie nie. Nowe rozporządzenie stanowi wyzwanie, ale dla operatorów pracujących na rynku elektromobilności. Stawia ambitne cele.

    Dziś wielka akcja policji "Pomiar prędkości". Na drogi ruszy cały sprzęt pomiarowy. Noga z gazu!

    Policja będzie dziś prowadzić wielką akcję "Pomiar prędkości". Na drogach pojawi się praktycznie cały dostępny sprzęt. Widać będzie mierniki stacjonarne, nieoznakowane i oznakowane radiowozy, a do tego będą prowadzone kaskadowe pomiary prędkości.

    REKLAMA

    Im więcej samochodów elektrycznych w Polsce, tym więcej musi być stacji ładowania – nowe prawo już działa

    Unia Europejska już dawno uznała, że główną barierą pożądanego tempa przyrostu samochodów elektrycznych jest gęstość stacji ładowania. W przeciwieństwie do konwencjonalnych pojazdów, dla których stacje paliw budowane są już od ponad stulecia, stacje obsługi dla elektryków trzeba zbudować błyskawicznie.

    Stacje ładowania elektryków (min. 400 kW) co 60 km do 2025 roku. Przepisy AFIR już weszły w życie - czy dadzą spodziewane efekty?

    W sobotę 13 kwietnia 2024 r. weszło w życie unijne rozporządzenie ws. rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (AFIR), które nakłada na państwa członkowskie obowiązek rozbudowy sieci ładowania pojazdów elektrycznych. Nowe regulacje stawiają ambitne cele przed Polską i pozostałymi krajami UE oraz stanowią istotny krok w rozwoju zeroemisyjnego transportu. Aby dostosować się do nowych przepisów, działania Polski powinny być skoncentrowane na współpracy interesariuszy w taki sposób, aby zwiększać liczbę stacji ładowania o odpowiedniej mocy i zapewniać im szybkie przyłącze do sieci. 

    Ile kosztuje hybrydowa Dacia Jogger? Rumuńska nowość w polskich salonach

    Rumuńska marka stawia na technologię. To widać nie tylko po nowym Dusterze, ale i starszych modelach. Przykład? W Polsce debiutuje właśnie Dacia Jogger Hybrid 140. Ile kosztuje ta mocno rodzinna hybryda?

    Ten samochód jest wart 6,3 mln, ale... sztuk! On też był jednym z pionierów rynku SUV-ów

    Poprzednika zaprojektował sam Giorgetto Giugiaro. Twórcy Golfa II nie mieli zatem łatwego zadania. Historia pokazuje jednak, że wywiązali się z niego w stu procentach. Bo drugi etap ewolucji był ważnym elementem legendy kompaktowego Volkswagena.

    REKLAMA

    Nowe paliwo pojawi się w Polsce. Wielka zmiana na stacjach benzynowych od 1 maja

    Już 1 maja na polskich stacjach paliw pojawi się kolejna rewolucja. Z dystrybutorów zacznie płynąć nowe paliwo. Nowe, czyli tak właściwie to jakie? I czy ma to coś wspólnego np. z wycofywaniem się z E10? Sprawdźmy.

    Test: Nissan X-Trail 1.5 VC-T MHEV. To niby tylko zwykły, benzynowy X-Trail. Jednak zwykły nie jest

    To miał być zwykły X-Trail, ale mimo wszystko taki zwykły nie jest. Bo standardowy benzyniak moim zdaniem stanowi soczewkę. Soczewkę, która uwydatnia tylko zalety tego SUV-a. Przy tym teście warto jednak zadać pewne pytanie. Czy rodzinny Nissan nie jest trochę zbyt drogi?

    REKLAMA