REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Imponujący rozwój branży e-commerce

Imponujący rozwój branży e-commerce.
Imponujący rozwój branży e-commerce.
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Choć w wielu obszarach Polska wciąż nadrabia zaległości do rozwiniętych krajów zachodnich, w kwestii wykorzystania nowoczesnych technologii w codziennym życiu Polacy są w czołówce narodów europejskich. Dlatego branża e-commerce rozwija się u nas świetnie i ma przed sobą dobre perspektywy.

Prognozy dla branży e-commerce w Polsce

REKLAMA

Prognozy dla branży e-commerce na rok 2015 są bardzo optymistyczne. Aż 48% osób korzystających z usług sklepów internetowych planuje większe niż w zeszłym roku zakupy on-line - wynika z ankiety przeprowadzonej przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia dla Poczty Polskiej. Najchętniej kupowane produkty to: odzież, obuwie, artykuły do wyposażenia domu, sprzęt elektroniczny i komputerowy, książki oraz kosmetyki.

REKLAMA

Średnia kwota jaką internauci wydają co miesiąc na zakupy w sieci to 156 zł. 57% badanych deklaruje, że w tym roku będą częściej robili zakupy w sklepach internetowych niż w tradycyjnych (nie dotyczy to jedynie żywności i biletów). Najwięcej osób preferuje dostawę towarów kurierem, na drugim miejscu jest obiór paczek w placówce pocztowej, a stosunkowo najmniejszą popularnością cieszy się osobisty odbiór przesyłek w punktach typu paczkomaty czy sklepy sieciowe. - Wyniki badań przeprowadzonych przez ARC pokazują, że Polacy polubili szybkość i wygodę, z jaką wiążą się zakupy on-line. Pozwala to przewidywać, że sprzedawcy i dostawcy, którzy będą potrafili sprostać rosnącym wymaganiom klientów, mogą liczyć na duże zyski w sektorze e-commerce - powiedział członek zarządu ARC Marek Lekki.

Zobacz też: Nowatorskie systemy do nadawania i śledzenia przesyłek kurierskich

Transakcje e-commerce wciąż budzą nieufność

Mimo że aż 48% osób kupujących w sklepach internetowych planuje w przyszłym roku zwiększyć budżet na wydatki on-line, to jednak wciąż powszechne są obawy związane z taką formą zakupów. Najwięcej wątpliwości dotyczy ewentualnej niezgodności produktu z zamówieniem, możliwości jego uszkodzenia w czasie transportu i prób oszustwa bądź wyłudzenia. Do zakupów w internecie część osób zniechęcają również wysokie koszty przesyłek lub brak pewności czy zamówiony towar dojdzie na czas. Najmniej osób obawia się bankructwa sklepu lub problemów związanych z płatnością przez internet.

Boże Narodzenie świętem e-commerce

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Ciekawych informacji na temat zwyczajów zakupowych polskich internautów dostarczają odpowiedzi dotyczące zadowolenia z zakupów zrobionych w sieci przed świętami Bożego Narodzenia. Aż 80% z nich udało się w ten sposób nabyć prezent pod choinkę. Najczęstszym sposobem płatności był przelew bankowy on-line, w drugiej kolejności kupujący decydowali się na usługi firm pośredniczących w płatnościach. Jedynie co piąta osoba wybierała płatność za pobraniem.

Zobacz też: Hamowanie-oszczędzanie: jak ograniczyć zużycie paliwa?

Ocena usług Poczty Polskiej

Najczęściej wymienianą firmą dostarczającą w grudniu przesyłkę była Poczta Polska (45%), co druga osoba korzystająca z jej usług wybierała paczkę pocztową jako sposób dostawy. Jednocześnie aż 87% klientów było zadowolonych lub bardzo zadowolonych z usług Poczty Polskiej. - Cieszę się z wyników badań zadowolenia klientów z usług Poczty Polskiej. Zakupy on-line przed świętami, to czas, kiedy Poczta dostarcza rekordową ilość paczek. W ostatnim tygodniu przed Wigilią (15-21.12.2014) wskaźnik Świątecznego Barometru Poczty Polskiej osiągnął poziom 190,86% przeciętnej liczby paczek z 2014 r. - powiedział Janusz Wojtas, członek zarządu Poczty Polskiej.

Nowe przepisy chronią klientów sklepów internetowych

REKLAMA

25 grudnia 2014 r. wydłużeniu z 10 do 14 dni uległ ustawowy termin zwrotu towarów zakupionych przez internet. Badanie pokazało, że tylko 57% kupujących on-line zna swoje prawa dotyczące możliwości odstąpienia od umowy. Reszta błędnie podawała terminy zwrotu takie jak: 7, 10 i 30 dni. 14% ankietowanych przyznało się, że nie mają wiedzy na ten temat. Bezpośrednio po świętach informacja o przysługującym kupującemu terminie zwrotu przydała się tylko 5% osób. Właśnie taki odsetek prezentów okazał się nietrafiony i wrócił do sklepów internetowych.

W odpowiedzi na nowe obowiązki, jakie postawiła przed przedsiębiorcami e-commerce zmiana ustawy o ochronie praw konsumenta, powstała nowa usługa eZwroty Poczty Polskiej. Ułatwia ona właścicielom sklepów kontrolę nad procesem zwrotów, pozwala obniżyć koszt samych przesyłek oraz gwarantuje bezpieczeństwo i terminowość doręczenia. eZwroty to również wygodne rozwiązanie dla klientów. Mogą oni skorzystać z formularza, który znajduje się na stronie www.ezwroty.poczta-polska.pl i zgłosić zwrot do każdego sklepu, nawet takiego który jeszcze nie współpracuje z Pocztą a potem nadać przesyłkę w ponad siedmiu tysiącach placówek Poczty Polskiej.

Zobacz też: Na czym zarabia BlaBlaCar?

Informacje o badaniu: Badanie zostało przeprowadzone w dniach 23-26 stycznia 2015 metodą CAWI (samodzielnie wypełniana ankieta internetowa). Wzięła w nim udział reprezentatywna, licząca 501 osób, grupa dorosłych Polaków, którzy w okresie przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia kupili produkt przez internet. Celem badania było określenie zadowolenia z dostawy zakupów on-line zrobionych przed Świętami Bożego Narodzenia oraz poznanie planów konsumentów w zakresie zakupów w sklepach e-commerce w 2015 r.

Źródło: Materiały prasowe Poczty Polskiej S.A.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Młodzi nie chcą prawa jazdy. W 2023 r. dokumentów było o 30 proc. mniej, niż jeszcze kilka lat temu

    Dane z CEPiK nie pozostawiają złudzeń. W 2023 r. w Polsce zostało wydanych o 30 proc. mniej praw jazdy, niż w 2015 r. Jak ten trend może wpłynąć na producentów samochodów oraz rynek aut używanych?

    Auta w leasingu policja nie zabierze. Kierowca zapłaci jednak nawiązkę, a do tego poniesie koszty podatkowe

    Pijany kierowca zatrzymany w samochodzie leasingowanym auta nie straci. Mimo wszystko za swój czyn zapłaci i to podwójnie. Nawiązka dopiero otwiera listę jego strat. Kolejnym punktem jest utrata praw do odliczenia podatkowego.

    Na stacje powraca stary typ paliwa. Czy to oznacza, że kierowcy już nie muszą się bać benzyny E10?

    Kilka dni temu na stacje w całej Polsce powrócił stary typ paliwa. Ostatni raz kierowcy mogli je zatankować w październiku 2023 r. Czy to oznacza dobrą informację dla osób, które nie chcą benzyny Pb 95 E10? Sprawdźmy.

    Urzędnicy żądają podwyżek opłat za rejestrację samochodu w Polsce. Niestety mają rację. Stoi za nimi matematyka

    Dlaczego podwyżki? Powiaty domagają się urealnienia opłat za czynności realizowane w wydziałach komunikacji. Wskazują np. że opłata za dowód rejestracyjny wynosząca 54 zł nie była zmieniana od 20 lat. Od kwietnia PWPW, która produkuje te dokumenty podnosi stawkę do prawie 45 zł. 

    REKLAMA

    Policja oddała pierwsze auto zabrane pijanemu. I co z tego? Nie ma co robić afery, bo kierowca konfiskaty i tak nie uniknie

    Przepisy o odbieraniu aut pijanym są, ale tak właściwie... ich nie ma? Potwierdzać to może przypadek 46-latka, któremu policjanci najpierw zabrali Volvo, a później je oddali. Z uwagi na brak przepisów wykonawczych. To jednak jeszcze nie świadczy o tym, ze nowelizacja jest martwa czy poszła do kosza. Kierowca nową karę i tak poniesie.

    Rząd chce jednak wykasować podatek od aut spalinowych. Szykuje się do rozmów z UE na temat zmian w KPO

    KPO miało zgotować kierowcom w Polsce aż dwa podatki od aut spalinowych. Teraz okazuje się, że tych może wcale nie być. Nowy rząd planuje renegocjację planu odbudowy. Danina płacona przez kierowców ma zniknąć z dokumentu, a tym samym nie zacznie obowiązywać w Polsce.

    Chciał uniknąć kary za parkowanie. Przerobił litery na tablicy rejestracyjnej. Dostał zarzut karny i może trafić do więzienia na 5 lat

    Aby uniknąć płacenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie, dostawca jedzenia przerobił na tablicy rejestracyjnej literę F na E. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia. Chciał być sprytny. Policjanci byli jednak sprytniejsi.

    103-latka rozbiła bank. Prowadziła auto bez prawa jazdy. Samochód nie miał natomiast OC

    Miała 103 lata i prowadziła samochód. Prowadziła go bez prawa jazdy. Na tym kłopoty seniorki się nie kończą. Jaki był finał? Karabinierzy – bo akcja rozgrywała się we Włoszech – odwieźli ją do domu. Ona natomiast zapowiedziała zakup... skutera!

    REKLAMA

    Będzie nowy wzór prawa jazdy. Ale prawa jazdy na tramwaj. Co się zmieni?

    Rząd pracuje nad nowym drukiem prawa jazdy. Zmieni się jednak dokument wydawany kierującym... tramwajami. Chodzi o to, aby zwykła kartka papieru zamieniła się w druk, który zostanie dobrze zabezpieczony przed fałszerstwem. Czy to oznacza, że pozwolenie będzie droższe?

    Przed wejściem na jezdnię pieszy musi spojrzeć trzy razy. Inaczej dostanie nawet 5 tys. zł mandatu

    Trzy spojrzenia stanowią podstawową zasadę bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Pieszy zaniedba ten obowiązek? Konsekwencje mogą być zatem naprawdę przykre. W skrajnym przypadku może dostać nawet 5 tys. zł mandatu.

    REKLAMA