REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Chaos przestrzenny, a rozwój kolei

Chaos przestrzenny, a rozwój kolei.
Chaos przestrzenny, a rozwój kolei.
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Chaos urbanistyczny obecny w Polsce na niespotykaną skalę ma znaczący wpływ m.in na rozwój kolei. Często stanowi poważną barierę tego rozwoju.

Panujący w Polsce chaos związany z zagospodarowaniem przestrzennym hamuje rozwój transportu kolejowego – uważa prezes Towarzystwa Urbanistów Polskich, prof. Tadeusz Markowski z Uniwersytetu Łódzkiego.

REKLAMA

REKLAMA

Markowski, który jest również przewodniczącym Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju przy prezydium Polskiej Akademii Nauk, został zaproszony na rozpoczętą w poniedziałek w Łodzi dwudniową konferencję „Koleje samorządowe – szanse i zagrożenia”.

Konferencja stała się m.in. okazją do podsumowania pierwszego roku działalności Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Wykorzystując nowoczesny tabor, obsługuje ona obecnie m.in. połączenia na liniach, łączących stolicę województwa z Koluszkami, Kutnem, Łowiczem i Sieradzem. Na wszystkich trasach ŁKA odnotowuje systematyczny wzrost pasażerów. Zdaniem Markowskiego ta tendencja może się jednak zmienić i to nie tylko w ŁKA, ale również na innych liniach kolejowych. Jako przyczyną wskazywał, niesprzyjające kolei zagospodarowanie przestrzenne.

W rozmowie z PAP Markowski wyjaśnił, że polska kolej nadal musi się borykać z problemami odziedziczonymi po okresie zaborów, do których po 1990 roku doszły kolejne niekorzystne zmiany związane ze „zdemolowaniem” planowania przestrzennego.

Zobacz też: PKP Cargo działa na rzecz rozwoju transportu między Polską a Chinami

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

„Mamy w Polsce problem o niespotykanej skali. W okresie, kiedy kolej była czynnikiem decydującym o procesach urbanizacji, wokół każdego przystanku mieliśmy skoncentrowane budownictwo. Po 1990 roku oddano działalność budowlaną i procesy urbanizacji w ręce żywiołowych rąk rynkowych. W efekcie mamy bardzo rozproszoną zabudowę i struktury przestrzenne, które nie przystają do tego, żeby zapewnić wysoką, ekonomiczną efektywność transportu kolejowego. Teraz wiodącym środkiem przemieszczania jest więc samochód” – wyjaśnił Markowski.

Jego zdaniem, ciesząc się z tego, że kolej aglomeracyjna wraca do łask, należy mieć świadomość, że bez długookresowego planu, związanego ze zmianą myślenia o sposobie kontrolowania procesów urbanizacji, ten rozwój zostanie wstrzymany.

„Jeśli zgodzimy się na dalszy chaos urbanistyczny i dalsze rozproszenie zabudowy, to efekty korzyści dla kolei aglomeracyjnej w pewnym momencie się ograniczą i będziemy mieli wtórne tąpnięcie" - przestrzegał.

Zobacz też: Jak ułatwić sobie odzyskanie VAT z transportu międzynarodowego

Jak mówił, siłę rozpraszającą zabudowę będzie miała m.in. poprawa warunków jazdy wokół miast. "Presja do tego, żeby lokalizować aktywność w punktach najlepszej dostępności autostradowej też spowoduje oddalenie się od kolei” – dodał.

Markowski podkreślił, że przyszłość transportu szynowego zależy przede wszystkim od zmian modelu planowania przestrzennego i od zintegrowanego podejścia do tego tematu władz różnego szczebla – od samorządów lokalnych do rządu.

„Wiele miejscowości jest zorientowanych na drogi, nie na kolej. Tak jest m.in. na linii ŁKA z Łodzi do Kutna, gdzie widoczne są jeszcze skutki budowania kolei przez carską Rosję. Nie było wówczas w interesie dojeżdżanie do małych osad, a łączenie miast dużych. Obszary urbanizacji są więc daleko odsunięte od kolei. Jeśli mieszkaniec ma się tam przemieścić na stację, to trzeba mu stworzyć alternatywny sposób dojazdu – ścieżkę rowerową, lokalny autobus itp. Wtedy jednak koszty przerzucane są na gospodarzy terenu, których nie stać na inwestycje” – mówił Markowski.

Ocenił, że problemy finansowe to jeden z powodów tego, że współpraca na różnych szczeblach jest jedynie współpracą deklarowaną, a nie rzeczywistą. Jego zdaniem władze samorządowe chętnie „podziałałyby na rzecz wspólnego interesu”, ale nie mają do tego instrumentów ekonomicznych.

Zobacz też: Zakup biletów lotniczych dla pracowników a VAT

„Poziom gminny nie jest w stanie tego zahamować. Jak bowiem wycofać zabudowę z terenów już przeznaczonych pod budownictwo i powiedzieć, że teraz tam nie można nic stawiać? Koszty rekompensat odebrania prawa do zabudowy są tak wysokie, że żaden samorząd nie zdecyduje się na ich poniesienie" - mówił.

Według niego odpowiedź na ten problem można znaleźć tylko na poziomie krajowym. Jak powiedział, potrzebny jest tu m.in. "sumaryczny rachunek, uwzględniający chociażby koszty skażenia środowiska związane z rozproszeniem zabudowy". "To wymaga wsparcia wojewódzkiego i rządowego. Dopiero spójny system regulacyjny może rozwiązywać te kwestie" - podkreślił.

W jego ocenie od kilkudziesięciu lat nie ma jednak politycznej woli, aby taki system powstał. "Zbyt wiele grup interesów, w tym kapitał zagraniczny, jest zainteresowanych tym, żeby zmian nie było i żeby nadal panował u nas chaos urbanistyczny” – ocenił Markowski.

Jego zdaniem bez szybkiej korekty systemu planistycznego kolej w Polsce nie będzie mogła z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Udział w konferencji „Koleje samorządowe – szanse i zagrożenia” zapowiedział łącznie prawie 200 przedstawicieli i ekspertów związanych z kolejowymi projektami samorządowymi. Obrady odbywające się w łódzkim Hotel Double Tree by Hilton zakończą się we wtorek. Uczestnicy wezmą również udział w części plenerowej, w czasie której przewidziano m.in. przejazd pociągiem ŁKA z dworca Łódź Kaliska na dworzec Łódź Widzew, zwiedzanie zaplecza technicznego ŁKA oraz budowy dworca Łódź Fabryczna.(PAP)

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

REKLAMA

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

Kiedy pieszy nie ma pierwszeństwa na pasach?

Polskie przepisy przewidują przypadki, w których pieszy wcale nie ma pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Dziś je zatem omówimy. Wskażemy także, jaki pieszy może dostać mandat za wymuszenie pierwszeństwa na pasach.

REKLAMA

Nissan Qashqai 2024. Lifting japońskiego hitu sprzedaży stawia na nowości technologiczne

Trzecia generacja Nissana Qashqaia po 3 latach obecności rynkowej otrzymuje delikatny lifting. Zmiany stylistyczne? To początek. Bo tu ważniejsza jest technologia. Auto dostanie m.in. nową kamerę 360 stopni 3D, asystenta głosowego Google czy możliwość zdalnych płatności Google Pay.

Zagraniczny kierowca taxi w Polsce. Wiecie, że ponad połowa posiada wyższe wykształcenie?

Zagraniczni kierowcy taxi w Polsce stali się standardem. Za kierownicami zasiadają głównie Ukraińcy, Białorusini i Gruzini. Aby ich poznać, FreeNow przeprowadziło badanie ankietowe wśród 1500. z nich.

REKLAMA