REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak importer powinien przeprowadzić analizę rynku. Przykład Chin.

Stasiuk Sebastian
Marcin Kuryłło
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Analiza otoczenia kraju, z którego ma być sprowadzany towar, jest najważniejszym elementem planowania działalności importera. Jej koszt jest mniejszy niż skutki błędnych decyzji wynikające z braku wiedzy. Na co zwrócić uwagę w przypadku importu z Chin.

Określane przez wielu analityków jako nieograniczone, zasoby Chin mogą przysporzyć tyleż sukcesów co problemów. Należy o tym pamiętać na każdym etapie zarządzania importem, a podczas analizy rynku szczególnie. Błędne oceny powstają najczęściej wtedy, kiedy stosujemy kryteria, opierając się na zachodnich standardach biznesowych. Podejmowane na ich podstawie decyzje nie są trafne i w najlepszym wypadku prowadzą do straty czasu i zwiększenia kosztów działalności. W skrajnych przypadkach skutkują zakończeniem współpracy z partnerem chińskim.

REKLAMA

O czym trzeba pamiętać?

REKLAMA

Niespotykane nigdzie indziej zróżnicowanie kulturowe i gospodarczo-ekonomiczne wynika z tego, że Chiny zajmują powierzchnię ponad 9,5 mln km2. To obszar bliski całej Europy, od zachodnich wybrzeży Półwyspu Iberyjskiego do gór Ural. W obrębie 23 prowincji oraz 5 regionów autonomicznych i specjalnych obszarów autonomicznych, jakimi są Hongkong i Macao, zamieszkuje 56 narodowości. Chińczycy posługują się 12 podstawowymi językami, wzajemnie zrozumiałymi w ograniczonym zakresie, a często w ogóle niezrozumiałymi. W ich ramach funkcjonuje jeszcze kilkadziesiąt dialektów wzajemnie zupełnie niezrozumiałych (podobnie jak język polski i język francuski). Tak duże zróżnicowanie decyduje, że w trakcie przeprowadzania analizy rynku oraz na etapie wyszukiwania i weryfikacji eksporterów trzeba pamiętać o kilku podstawowych sprawach.

● Język angielski jest praktycznie jedynym językiem obcym, w którym w środowisku biznesowym można prowadzić komunikację z Chińczykami. To, niestety, dotyczy głównie największych megaaglomeracji miejskich: Pekinu, Szanghaju, Kantonu, Hongkongu. Bardzo dobrze rozwijają się też inne miasta wybrzeża wschodniego i południowego: Dalian, Tianjin, Qingdao, Xiamen, Shenzhen. Poza tymi ośrodkami komunikacja jest mocno utrudniona.

Najlepiej przygotowane do obsługi importerów zachodnich są przedsiębiorstwa z Hongkongu i Szanghaju. Wynika to z uwarunkowań historycznych i wieloletnich wpływów europejskich na te miasta. Najmniej doświadczone są i najgorzej potrzeby importerów zaspokajają firmy działające na obszarach wschodnich i środkowych Chin.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

● W obrębie każdej aglomeracji miejskiej funkcjonują liczne specjalne strefy ekonomiczne (Special Economic Zone), oferujące sporo udogodnień i przywilejów dla producentów. Przywileje w postaci np. niższych podatków przekładają się na niższe koszty wytworzenia i lepsze warunki finansowe dla importerów spoza Chin.

Każda z aglomeracji to tysiące fabryk o bardzo zróżnicowanych możliwościach produkcyjnych i zaawansowaniu technologicznym. Takie zróżnicowanie to równe szanse dla importerów małych i średnich oraz największych sieci handlowych i koncernów przemysłowych.

● W obrębie poszczególnych regionów najbardziej rozwiniętych gospodarczo mamy do czynienia z zauważalną specjalizacją branżową i produktową.

Profesjonalne badanie rynku zmniejsza ryzyko

REKLAMA

Realia chińskiej gospodarki i olbrzymia jej różnorodność narzucają charakterystyczny model postępowania importerów na etapie analizy rynku dostawców. Pominięcie któregokolwiek etapu może wpłynąć na trafność analizy i zdecydować o sukcesie.

Na etapie dokładnego określania własnych potrzeb identyfikujemy przede wszystkim realne potrzeby, a nie chwilowe zachcianki, pamiętając o kierunku, w jakim ma się rozwijać nasze przedsiębiorstwo. W późniejszym etapie dopasowujemy potrzeby firmy do możliwości dostawców w zakresie produktów i terminów dostaw, uwzględniając nawet to, czy dostawcy mają być producentami czy firmami handlowymi.

W interesie importerów jest zawężenie obszaru rynku, który poddany zostanie analizie. Na tym etapie badanie rozpoczyna się od określenia, w którym regionie Chin skupiona jest interesująca nas produkcja/branża. Ze względu na koszty uzasadniony będzie wybór nie więcej niż 2 regionów. Dobrze, aby wytypowane regiony były w zasięgu operowania podmiotu lub osób, które zaangażowane będą w analizę rynku prowadzoną w naszym imieniu. Wtedy łatwiej kontrolować jej przebieg i odpowiednio szybko go weryfikować.

Kryteria, według których prowadzona będzie analiza wybranych elementów otoczenia pod kątem importu, obejmować może doświadczenie branży, szerokość i głębokość branży oraz dostępność dla importerów. Pierwsze mówi o tym, kiedy dana branża i w jakim regionie Chin zaczęła się rozwijać, a także skąd czerpała inspiracje, technologie, doświadczenie. Wskazuje również na to, czy reprezentujące ją firmy produkowały na rynek chiński czy na eksport. Szerokość branży mówi o wolumenie rodzajów produktów wytwarzanych w danej branży (w branży zabawkarskiej, np.: misie pluszowe, lalki, samochodziki). Liczba producentów czy produktów skupionych na jednym obszarze charakteryzuje głębokość branży (np. liczba firm produkujących pluszowe misie i ich sytuacja pokazuje, czy jest na ten asortyment popyt, czy będziemy mogli zrealizować potrzeby importowe). Dostępność dla importerów pokazuje, ilu producentów będzie gotowych sprostać naszym oczekiwaniom, ilu będzie gotowych zaakceptować nas jako partnera biznesowego. W tym przypadku głównym wyznacznikiem będzie wielkość i częstotliwość zamówień. Trudno jest wyobrazić sobie partnerską współpracę małego importera z Polski z czołowym producentem chińskim. Podobnie jak współpracę dużego i wymagającego importera z małym zakładem wytwórczym na przedmieściach Ningbo.

Wybór metod i narzędzi do analizy zależy od pieniędzy, które chcemy na to przeznaczyć. Decyduje o głębokości analizy, szczegółowości i obszarze. Do sprawdzenia mamy:

● ustawodawstwo chińskie; w dużej mierze dostępne w angielskiej wersji językowej;

● opracowania i analizy sporządzane systematycznie przez chińskie ośrodki badawcze, kontrolowane przez rząd chiński i udostępniane podmiotom zagranicznym;

● analizy rynku sporządzane przez przedstawicielstwa zagranicznych instytutów badawczych i największe firmy doradcze;

● materiały informacyjne i poradniki publikowane przez służby dyplomatyczne niemalże wszystkich krajów, które posiadają swoje placówki na terenie Chin;

● materiały promocyjne i informacyjne publikowane przez władze prowincji, miast, specjalnych stref ekonomicznych;

● serwisy internetowe firm chińskich, które coraz częściej tworzone są w dwóch wersjach językowych;

● oferty usług chińskich i zagranicznych firm doradczych zajmujących się badaniami rynku chińskiego.

W warunkach chińskich duże znaczenie mają relacje interpersonalne. W biznesie liczy się bardziej to, kogo się zna, niż to, kim się jest. W związku z tym istotną wartość mają opinie przedstawicieli lokalnych władz oraz przedstawicieli największych firm z obszaru poddanego analizie. Opinie takie wyrażane są najczęściej podczas osobistych, nieoficjalnych spotkań. Podpowiada to, że jednym z najistotniejszych narzędzi do analizy rynku są wywiady.

Analiza w otoczeniu makro i mikro

Analizując wybrane regiony Chin, trzeba pamiętać, że firmy zawieszone są w dwóch wymiarach: ogólnokrajowym i lokalnym. Elementy rynku w wymiarze ogólnokrajowym to przede wszystkim:

● ustawodawstwo (prawo gospodarcze, prawo pracy), którego ramy oparte są na rozwiązaniach prawnych zaczerpniętych z Zachodu (m.in. Niemiec). Ważne: przepisy wykonawcze i ich interpretacja mogą się różnić w zależności od prowincji czy miasta;

● dostęp do instrumentów finansowych – bankowych i ubezpieczeniowych;

● infrastruktura komunikacyjna i jej połączenie z siecią ogólnokrajową;

● spójne dla całych Chin elementy kultury organizacyjnej, w tym kanony dotyczące pracy, dni wolnych i przerw, negocjacji, podpisywania kontraktów, rozwiązywania sporów.

Otoczenie mikro charakteryzują przede wszystkim takie elementy, jak dostęp do wykwalifikowanej siły roboczej, surowców i komponentów do produkcji oraz energii elektrycznej, a także poziom rozwoju infrastruktury. Paradoksalnie, w najbardziej rozwiniętych gospodarczo regionach brakuje wykwalifikowanej siły roboczej. Cierpią na tym przede wszystkim producenci zatrudniający techników i inżynierów. Duże kłopoty z pełną obsadą kadry menedżerskiej mają również inwestorzy zagraniczni, dla których kluczowym warunkiem jest zatrudnienie specjalistów od zarządzania z dobrą znajomością języka angielskiego. Szczególnie dotkliwie odczuwają te braki przedsiębiorcy z prowincji Guangdong (Kanton) na południu Chin oraz cała branża bankowa i ubezpieczeniowa w sąsiednim Hongkongu.

Poza tym trzeba sprawdzić przepisy i obowiązki, jakie na importerów nakłada prawo wspólnotowe, a co za tymidzie prawo polskie.

Podatki i cła

Import towarów i usług jest opodatkowany stawką 22%, ale tak jak w Polsce są też niższe stawki i przedmiotowe zwolnienia. Importem towarów jest ich przywóz z terytorium państwa trzeciego (nie należącego do Wspólnoty Europejskiej – art. 2 pkt 5 ustawy o VAT) na terytorium kraju (art. 2 pkt 7 ustawy o VAT). Podatnikami z tytułu importu towarów są, co do zasady, podmioty, na których ciąży obowiązek uiszczenia cła, również w przypadku, gdy na podstawie przepisów celnych importowany towar jest zwolniony od cła albo cło zostało zawieszone w części lub całości, lub zastosowano preferencyjną, obniżoną stawkę celną (art. 17 ust. 1 ustawy o VAT).

Bardziej złożona jest kwestia opłat celnych, bo wiele kategorii produktów ma różne stawki. UWAGA: najlepszym i najbardziej aktualnym źródłem informacji o środkach taryfowych (i pozataryfowych) jest TARIC (Zintegrowana Taryfa Celna Unii Europejskiej). Stanowi on rozbudowaną wersję wspólnej taryfy celnej, publikowanej corocznie, pod koniec października w „Official Journal of the European Union” na następny rok kalendarzowy. TARIC jest dostępny w postaci aktualizowanej codziennie bazy danych.

Poza podstawowymi wymaganiami określonymi normami UE, często na import towarów do krajów wspólnotowych nakładane są dodatkowe obostrzenia. Przykładem jest rozporządzenie REACH (Registration, Evaluation, Authorisation and Restriction of Chemicals) regulujące obrót chemikaliami na terenie Unii Europejskiej. Rozporządzenie dotyczy wszystkich substancji chemicznych, zarówno stosowanych samodzielnie, jak i występujących w preparatach i wyrobach. Poza określonymi wyjątkami na mocy rozporządzenia firmy prowadzące produkcję lub import substancji chemicznych w ilości powyżej jednej tony rocznie zobowiązane są do zgłoszenia tych substancji w ECHA (European Chemicals Agency), a w przypadku importu powyżej 10 ton rocznie – pełnej oceny ryzyka w formie raportu bezpieczeństwa chemicznego (CSR).

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Auta w leasingu policja nie zabierze. Kierowca zapłaci jednak nawiązkę, a do tego poniesie koszty podatkowe

    Pijany kierowca zatrzymany w samochodzie leasingowanym auta nie straci. Mimo wszystko za swój czyn zapłaci i to podwójnie. Nawiązka dopiero otwiera listę jego strat. Kolejnym punktem jest utrata praw do odliczenia podatkowego.

    Na stacje powraca stary typ paliwa. Czy to oznacza, że kierowcy już nie muszą się bać benzyny E10?

    Kilka dni temu na stacje w całej Polsce powrócił stary typ paliwa. Ostatni raz kierowcy mogli je zatankować w październiku 2023 r. Czy to oznacza dobrą informację dla osób, które nie chcą benzyny Pb 95 E10? Sprawdźmy.

    Urzędnicy żądają podwyżek opłat za rejestrację samochodu w Polsce. Niestety mają rację. Stoi za nimi matematyka

    Dlaczego podwyżki? Powiaty domagają się urealnienia opłat za czynności realizowane w wydziałach komunikacji. Wskazują np. że opłata za dowód rejestracyjny wynosząca 54 zł nie była zmieniana od 20 lat. Od kwietnia PWPW, która produkuje te dokumenty podnosi stawkę do prawie 45 zł. 

    Policja oddała pierwsze auto zabrane pijanemu. I co z tego? Nie ma co robić afery, bo kierowca konfiskaty i tak nie uniknie

    Przepisy o odbieraniu aut pijanym są, ale tak właściwie... ich nie ma? Potwierdzać to może przypadek 46-latka, któremu policjanci najpierw zabrali Volvo, a później je oddali. Z uwagi na brak przepisów wykonawczych. To jednak jeszcze nie świadczy o tym, ze nowelizacja jest martwa czy poszła do kosza. Kierowca nową karę i tak poniesie.

    REKLAMA

    Rząd chce jednak wykasować podatek od aut spalinowych. Szykuje się do rozmów z UE na temat zmian w KPO

    KPO miało zgotować kierowcom w Polsce aż dwa podatki od aut spalinowych. Teraz okazuje się, że tych może wcale nie być. Nowy rząd planuje renegocjację planu odbudowy. Danina płacona przez kierowców ma zniknąć z dokumentu, a tym samym nie zacznie obowiązywać w Polsce.

    Chciał uniknąć kary za parkowanie. Przerobił litery na tablicy rejestracyjnej. Dostał zarzut karny i może trafić do więzienia na 5 lat

    Aby uniknąć płacenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie, dostawca jedzenia przerobił na tablicy rejestracyjnej literę F na E. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia. Chciał być sprytny. Policjanci byli jednak sprytniejsi.

    103-latka rozbiła bank. Prowadziła auto bez prawa jazdy. Samochód nie miał natomiast OC

    Miała 103 lata i prowadziła samochód. Prowadziła go bez prawa jazdy. Na tym kłopoty seniorki się nie kończą. Jaki był finał? Karabinierzy – bo akcja rozgrywała się we Włoszech – odwieźli ją do domu. Ona natomiast zapowiedziała zakup... skutera!

    Będzie nowy wzór prawa jazdy. Ale prawa jazdy na tramwaj. Co się zmieni?

    Rząd pracuje nad nowym drukiem prawa jazdy. Zmieni się jednak dokument wydawany kierującym... tramwajami. Chodzi o to, aby zwykła kartka papieru zamieniła się w druk, który zostanie dobrze zabezpieczony przed fałszerstwem. Czy to oznacza, że pozwolenie będzie droższe?

    REKLAMA

    Przed wejściem na jezdnię pieszy musi spojrzeć trzy razy. Inaczej dostanie nawet 5 tys. zł mandatu

    Trzy spojrzenia stanowią podstawową zasadę bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Pieszy zaniedba ten obowiązek? Konsekwencje mogą być zatem naprawdę przykre. W skrajnym przypadku może dostać nawet 5 tys. zł mandatu.

    Klonowanie kart paliwowych. Proceder może oznaczać tysiące złotych strat. Jak się przed nim chronić?

    Karta paliwowa to firmowe dobrodziejstwo, ale i zagrożenie. Bo niezwykle łatwo jest ją sklonować i narobić firmie transportowej setki tysięcy złotych dodatkowych kosztów. Jak się chronić przed duplikowaniem kart i kradzieżą pieniędzy?

    REKLAMA