REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Odszkodowanie za wypadek przy pracy

Odszkodowanie za wypadek przy pracy
Odszkodowanie za wypadek przy pracy

REKLAMA

REKLAMA

Odszkodowanie za wypadek przy pracy, np. w magazynie, większość poszkodowanych pobiera z ZUS. Jednak w niektórych przypadkach, oprócz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, pieniądze w ramach zadośćuczynienia powinien wypłacić także pracodawca.

Większość osób, które uległy wypadkowi w miejscu pracy, stara się jedynie o jednorazowe odszkodowanie z ZUSu. Jak się jednak okazuje, oprócz tego w niektórych sytuacjach można się jeszcze starać o zadośćuczynienie wypłacane przez pracodawcę. Kto i w jakich okolicznościach powinien się o nie ubiegać?

REKLAMA

Jak powszechnie wiadomo, za wypadki, które zdarzyły się w drodze do, z lub w pracy, pracownikowi przysługuje jednorazowe odszkodowanie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Odpowiednia komisja lekarska orzeka wówczas poziom uszczerbku na zdrowiu, a za każdy procent trwałej utraty zdrowia wypłacana jest określona kwota (obecnie 757 zł).

Zobacz też: Jak zwiększyć bezpieczeństwo pracy w magazynie?

W jakich przypadkach pracodawca powinien wypłacić zadośćuczynienie?

Jeśli jednak winę za całe zdarzenie ponosi pracodawca, poszkodowany może wnioskować także o zadośćuczynienie – tym razem pochodzące z ubezpieczenia OC (lub „z kieszeni”) przedsiębiorcy. Kiedy możliwe jest jego uzyskanie?

- Przede wszystkim dotyczy to wypadków, do których doszło z powodu zaniedbań w kwestii bezpieczeństwa. Niezapewnienie odzieży ochronnej, niespełnienie odpowiednich warunków BHP czy też brak przeszkolenia np. do pracy na wysokości – wszystko to bezsprzecznie świadczy o błędzie pracodawcy i niedopełnieniu przez niego obowiązków, które na nim ciążą– wyjaśnia Dariusz Puczydłowski z Kancelarii Prawnej Pro Bono.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Sposób na sprawne zarządzanie magazynem

Jak udowodnić winę pracodawcy?

REKLAMA

W takich sytuacjach mamy do czynienia z postępowaniem cywilnym, udowodnienie winy leży więc po stronie poszkodowanego. Z uwagi na fakt, iż w niektórych przypadkach może być to dość trudne, wielu pracowników decyduje się oddać sprawę w ręce profesjonalnego pełnomocnika, niestety wielu także rezygnuje z dochodzenia swoich praw, będąc w przeświadczeniu, że jest to za trudne.

- By określić winę pracodawcy z całą pewnością przydatne będą zarówno zeznania świadków zdarzenia, jak i dokumentacja potwierdzająca wszelkie uchybienia w kwestii bezpieczeństwa. I tak brak zaświadczenia o odbyciu kursu BHP czy pracy na wysokości każe domniemywać, iż owo szkolenie w ogóle się nie odbyło – dodaje D. Pczydłowski.

Zasada ryzyka

Co ciekawe, nierzadko odpowiedzialność pracodawcy wynika nie ze spowodowania całego zdarzenia, ale oparta jest o tzw. zasadę ryzyka. Innymi słowy, już sam fakt zdarzenia się wypadku automatycznie rodzi po stronie pracodawcy obowiązek wypłaty odpowiedniego świadczenia.

- Dotyczy to wszystkich zakładów „wprawianych w ruch za pomocą sił przyrody”, co w praktyce oznacza miejsca pracy, które nie byłyby w stanie funkcjonować bez energii elektrycznej, gazu, pary czy paliwa – opisuje Dariusz Puczydłowski.

Jak łatwo wywnioskować, zasada ta znajduje zastosowanie w przypadku ogromnej większości działających dziś przedsiębiorstw: budowlanych, transportowych czy nawet informatycznych i dotyczy każdego, kto przebywa na ich terenie.

W takiej sytuacji nie ma zatem konieczności udowadniania winy pracodawcy. Wystarczy jedynie wykazać, iż wypadek miał miejsce podczas wykonywania określonych czynności związanych z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa – o ile oczywiście zdarzenia nie spowodował sam poszkodowany (który np. nie założył rękawic ochronnych) albo inny z pracowników.

Zobacz też: Jak opodatkować VAT usługi składowania towarów?

Wysokość odszkodowania od pracodawcy

REKLAMA

Wbrew pozorom, pracodawca, by wypłacić odszkodowanie, wcale nie musi być ubezpieczony – pokrywa wtedy koszt zadośćuczynienia „z własnej kieszeni”. Z kolei w przypadku posiadania polisy OC wniosek od razu kierowany jest do zakładu ubezpieczeń i to on staje się odpowiedzialny za realizację roszczeń poszkodowanego.

- Wysokość odszkodowania uzależniona jest od poniesionej szkody. Chodzi tu nie tylko o uszczerbek na zdrowiu, ale również o chociażby stres związany z brakiem możliwości dalszego podejmowania pracy zawodowej oraz związanego z tym znacznego pogorszenia sytuacji życiowej całej rodziny – mówi D.Puczydłowski.

Przy niewielkich szkodach (jak np. złamana ręka bez powikłań) można liczyć na odszkodowanie w wysokość kilku do kilkunastu tysięcy złotych. W poważniejszych przypadkach – nawet kilkuset tysięcy, czy nawet kilku milionów złotych. Do tego dochodzi jeszcze ewentualnie renta na przyszłość czy pokrycie kosztów leczenia, zakupu protezy lub wózka inwalidzkiego, czy kosztów przekwalifikowania zawodowego.

Tego typu zdarzenia przedawniają się po upływie trzech lat. Wielu poszkodowanych nie stara się jednak o zadośćuczynienie z obawy o negatywne konsekwencje w pracy. Warto zatem pamiętać, że pracodawca nie może w żaden sposób mścić się za dochodzenie swoich praw, a za jakiekolwiek formy prześladowania czy mobbingu będzie przysługiwało pracownikowi kolejne odszkodowanie.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Za 175 niezapłaconych mandatów skonfiskowali mu SUV-a. Choć dalej nim jeździ...

    60-latek z Florencji idzie na rekord. W ostatnich latach dostał 175 mandatów. Opiewają one na kwotę ponad 30 tys. euro. Żadnej z grzywien jednak nie opłacił. Dlatego skonfiskowali mu SUV-a.

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Powód? Tym są zachowania kierowców

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Czasami jednak nie mają innego wyjścia... Dobra informacja mimo wszystko jest taka, że jazda rowerem w Polsce staje się coraz bezpieczniejsza. Tak przynajmniej twierdzą statystyki.

    Dziś jest statystycznie najbardziej "wypadkowy" dzień tygodnia. To w piątki na drogach ginie nawet 270 osób

    Piątek, piąteczek, piątunio? Ukochany dzień Polaków niestety bezpieczny nie jest. W 2023 r. w każdy piątek miało miejsce średnio 3555 wypadków. W zdarzeniach tych ginęło średnio 268 osób, a 4091 odnosiło obrażenia. Czemu tak się dzieje?

    Mandaty dla kierowców po nowemu. Pojawi się możliwość wznowienia postępowania. Dziś to niemożliwe

    Dziś mandatu karnego praktycznie nie da się uchylić. Po podpisaniu staje się ostateczny. Od lat mówiono o tym, że sytuacja odbiera kierowcom prawo do obrony. MS wreszcie wysłuchało apeli i zapowiada zmiany. Pojawi się możliwość wznawiania postępowania mandatowego.

    REKLAMA

    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    REKLAMA