REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Przetarg na zakup samochodu

Przetarg na zakup samochodu
Przetarg na zakup samochodu
fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Czy polskie prawo dostatecznie chroni budżet państwa przed sztucznie ustawianymi przetargami na zakup samochodów do spółek skarbu państwa i instytucji państwowych? Przecież w warunkach przetargu nie można podawać marki producenta. Okazuje się, że urzędnicy często określają bardzo konkretnie, który model ma przetarg wygrać. I to bez podania marki.

Teoretycznie procedury przetargowe są przejrzyste, a wymagania zawarte w dokumentach przetargowych nie faworyzują żadnego z producentów. Jak jednak wytłumaczyć fakt, że czasami urzędnikom zależy aby samochód konkretnej klasy mierzył na przykład dokładnie 4563 mm, a w innym przypadku wycieraczki umieszczone w konkretnym miejscu...

REKLAMA

Zobacz też: Co zrobić po zakupie auta z przekręconym licznikiem przebiegu?

Czym się charakteryzują przetargi otwarty, ograniczony oraz negocjacyjny?

Przetargi na ogół występują pod postacią jednego z trybów udzielania zamówień publicznych. Najczęściej stosowana jest procedura otwarta, czyli przetarg nieograniczony, w którym mogą wziąć udział wszyscy zainteresowani wykonawcy, składając swoją ofertę po spełnieniu konkretnych warunków. Kolejną formą jest przetarg ograniczony, a oferty mogą składać tylko konkretni wykonawcy, którzy wcześniej zostali zaproszeni przez zamawiającego. Inaczej wygląda przetarg w trybie negocjacyjnym: zamawiający będzie negocjował warunki zamówienia z jednym lub kilkoma wykonawcami z rozróżnieniem na:

a)      procedurę negocjacyjną z uprzednim ogłoszeniem – negocjacje poprzedza ogłoszenie publiczne, uczestniczy w nim co najmniej trzech wykonawców,

b)      procedurę negocjacyjną bez uprzedniego ogłoszenia:

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– z udziałem kilku wykonawców (co najmniej trzech),

– z udziałem jednego wykonawcy; jest to zamówienie z wolnej ręki.

Ostatni tryb jest dialogiem konkurencyjnym, który pozwala na połączenie procedur przetargu z negocjacjami. Stosujemy go, gdy nie można określić ram finansowych konkretnego zamówienia. Zakłada się udział tych wykonawców, którzy spełniają warunki przewidziane przez instytucję zamawiającą; zamawiający prowadzi dialog z dopuszczonymi do udziału kandydatami w celu przeprowadzenia jednego lub większej liczby odpowiednich rozwiązań, a następnie po spełnieniu określonych wymogów zamawiający zaprasza wybranych kandydatów do składania ofert.

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na nasz newsletter

Jak zamówić konkretny samochód teoretycznie dopuszczając do przetargu wielu producentów?

Najczęściej stosowanym trybem (jedynym prawdziwie uczciwym) jest przetarg otwarty i przy nim zatrzymamy się na dłuższą chwilę, sprawdzając, czy faktycznie jest on stosowany w odpowiedni sposób. Przeszukując sieć i sprawdzając stronę internetową Ministerstwa Finansów, można natknąć się na wiele informacji dotyczących przetargów na wynajem długoterminowy samochodów osobowych. Tak jak powinno to wyglądać, są to tryby otwarte oznaczające, że każdy może przystąpić do takiego przetargu, jeśli spełnia wymagane kryteria. I w tym miejscu zaczynają się schody.

Zobacz też: Test Audi A8 3.0 TDI 258 KM - komfort przede wszystkim

REKLAMA

Co dzieje się w przypadku, gdy pewna instytucja publiczna ma duże wymagania, w dodatku sprecyzowane? Trzeba przyznać, że w naszych poszukiwaniach branża paliwowa miała się najlepiej, jeśli chodzi o nabywanie nowych pojazdów; tak trafiliśmy na przetarg firmy, która w całości należy do Skarbu Państwa. Oczekiwania owej firmy były jasno określone: limuzyna Audi A6 z napędem na cztery koła, silnik benzynowy, który powinien osiągać moc minimum 310 KM, oczywiście automatyczna skrzynia biegów. Skoro i tak już wiadomo, że musi to być Audi, to dlaczego nie podać koloru „czarny phantom” lub „beżowa skórzana tapicerka o symbolu VD-N5D”. Jakby tego było mało, samochód musi być wyposażony w elektrycznie regulowane przednie fotele z podgrzewaniem i pamięcią ustawień oraz w przyciemniane tylne szyby z elektronicznie sterowanymi żaluzjami przeciwsłonecznymi. A żeby nie było widać z zewnątrz, jakie to skarby, samochody muszą być pozbawione oznaczenia modelu i pojemności silnika. Zaprzeczyć nie można, że zamawiający ma dobry gust i lubi luksus, ale skoro jest to instytucja publiczna, to raczej nie powinna ona tak dokładnie przedstawiać w przetargu swoich indywidualnych upodobań. Pomijając fakt, że te zakupy są robione z państwowych pieniędzy, to nie dają one możliwości uczestniczenia w takim przetargu nikomu prócz dilerom bądź innym dostawcom z grupy VW.

Jak widać, mimo że jest to spółka państwowa, która powinna podlegać ustawie o zamówieniach publicznych, zakaz ogłaszania przetargów na auta z wyznaczoną z góry marką nie jest problemem. Czasem nie trzeba być nawet tak dokładnym. W rozmowach z różnymi dilerami okazuje się, że większość przetargów publicznych jest tak dokładnie przygotowywana, że po sprawdzeniu wymagań 95% marek samochodów odpada w przedbiegach, a pozostałe – to właśnie wybór z góry założony jako ostateczny. Czasem pozostaje jeszcze jedna marka, która okaże się albo za droga, albo znajdzie się inna wada, która ją wykluczy. „Wycieraczki z lewej strony, chromowane paski na drzwiach, lusterka o wymiarach 80×60 mm, matowy drążek zmiany biegów, zegary podświetlane na żółto-fioletowo” – czy nie wygląda to jak samochód na zamówienie? A są to tylko niektóre z elementów, jakie pojawiają się wśród obowiązkowych kryteriów.

Zobacz też: Diesel czy benzyna na przykładzie Suzuki SX4

Kara za ustawienie przetargu

Nasuwa się jedno zasadnicze pytanie: czy 130 nowych artykułów, które były wprowadzane od 1994 r. do ustawy o zamówieniach publicznych, nie mogło powstrzymać dzisiejszych szemranych praktyk? Na pewno nie są pokrzywdzone osoby, które będą miały przyjemność prowadzić nowe samochody za nasze pieniądze. W najgorszej sytuacji pozostają dilerzy, którzy mają w swojej ofercie dobre samochody za nieprzesadnie wysokie pieniądze, ale nietrafiające w gusta zarządów spółek Skarbu Państwa. Oczywiście mamy możliwość zgłosić taką sprawę do odpowiednich organów, bo jak na początku wspominaliśmy, każdy ma swoje prawa i obowiązki. W takim przypadku zamawiający jest narażony na określone kary pieniężne, które będzie ponosić za naruszenie ustawy, w przypadku gdy określa warunki udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia w sposób utrudniający uczciwą konkurencję, gdy prowadzi postępowanie o udzielenie zamówienia z naruszeniem zasady jawności, nie przestrzega terminów określonych w ustawie, wyklucza wykonawcę z postępowania o udzielenie zamówienia z naruszeniem przepisów ustawy określających przesłanki wykluczenia, odrzuca ofertę z naruszeniem przepisów ustawy określających przesłanki odrzucenia oferty bądź dokonuje wyboru najkorzystniejszej oferty z naruszeniem przepisów ustawy, jeżeli naruszenie to ma wpływ na wynik postępowania o udzielenie zamówienia.

Zobacz też: Samochód złożony z "ćwiartek" – jak go poznać i czy to w ogóle możliwe?

Jak widać, możliwości na przeciwdziałanie takim procederom istnieją, ale pozostaje kwestia ryzyka. Na daną instytucję, która działała wbrew ustawie, kary nakładane są według progów wysokości zamówienia i wynoszą od trzech tysięcy złotych, gdy wartość zamówienia nie przekracza kwoty określonej w przepisach o zamówieniach publicznych. Drugim progiem jest trzydzieści tysięcy złotych, gdy zamówienia sięgają do dziesięciu milionów euro. Ostatni, najwyższy próg to kara w wysokości stu pięćdziesięciu tysięcy, gdy zamówienia przekraczają dziesięć milionów euro. Są to kary niewspółmierne do inwestycji, dlatego niektórzy mogą sobie na takie działania pozwolić.

Tekst: Jacek Ciechanowski, Biznes Car

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Za 175 niezapłaconych mandatów skonfiskowali mu SUV-a. Choć dalej nim jeździ...

    60-latek z Florencji idzie na rekord. W ostatnich latach dostał 175 mandatów. Opiewają one na kwotę ponad 30 tys. euro. Żadnej z grzywien jednak nie opłacił. Dlatego skonfiskowali mu SUV-a.

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Powód? Tym są zachowania kierowców

    Rowerzyści boją się jeździć po ulicy. Czasami jednak nie mają innego wyjścia... Dobra informacja mimo wszystko jest taka, że jazda rowerem w Polsce staje się coraz bezpieczniejsza. Tak przynajmniej twierdzą statystyki.

    Dziś jest statystycznie najbardziej "wypadkowy" dzień tygodnia. To w piątki na drogach ginie nawet 270 osób

    Piątek, piąteczek, piątunio? Ukochany dzień Polaków niestety bezpieczny nie jest. W 2023 r. w każdy piątek miało miejsce średnio 3555 wypadków. W zdarzeniach tych ginęło średnio 268 osób, a 4091 odnosiło obrażenia. Czemu tak się dzieje?

    Mandaty dla kierowców po nowemu. Pojawi się możliwość wznowienia postępowania. Dziś to niemożliwe

    Dziś mandatu karnego praktycznie nie da się uchylić. Po podpisaniu staje się ostateczny. Od lat mówiono o tym, że sytuacja odbiera kierowcom prawo do obrony. MS wreszcie wysłuchało apeli i zapowiada zmiany. Pojawi się możliwość wznawiania postępowania mandatowego.

    REKLAMA

    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    REKLAMA