REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Jakie auto kupić za 10 tysięcy złotych?

Max Trela
Auto za 10 tysięcy złotych Fot. Skoda
Auto za 10 tysięcy złotych Fot. Skoda

REKLAMA

REKLAMA

Każdy kupujący, który postanowił wydać 10 000 zł na auto musi zadać sobie podstawowe pytanie. Czy woli mniejsze auto niższej klasy, za to młodsze i z mniejszym przebiegiem, czy może potrzebny jest mu większy, rodzinny pojazd.

Auto dla rodziny: 10-latek z perspektywami

Kupując za 10 000 zł auto rodzinne, trzeba sobie jasno powiedzieć, że cuda się nie zdarzają, a „wyjątkowe okazje” często mają wady ukryte. Za taką cenę w klasie średniej możemy dostać dobrze utrzymane auto, które jeździ już po drogach ponad 10 lat i przez ten czas pokonało 130 – 180 000 kilometrów. Samochód będzie droższy w utrzymaniu od „miejskiego malucha” ale będzie gwarantował znacznie większy komfort jazdy i... wygodne miejsce dla minimum czterech osób.

REKLAMA

Zobacz galerię: Miejskie auta za 15 000 zł

Propozycja nr 1 – Toyota Corolla

W tym przypadku marka robi swoje. Toyota Corolla z roczników 1997-98 to auto, które rzeczywiście godne jest polecenia. Jeśli samochód od nowości był utrzymywany w dobrej kondycji technicznej, to mimo wieku będzie bezawaryjny, trwały i dobrze wykonany. Powiedzmy wprost – na tym modelu Toyoty mimo lat wciąż można polegać.

Zobacz też: Jaki samochód można kupić za jedną pensję?

Za 10 000 zł najłatwiej znaleźć wersję sedan - egzemplarz z lat 1997-98 z silnikiem 1,4 l z rozsądnym przebiegiem 130 - 180 000 kilometrów. Bardzo rzadko trafiają się w tej cenie sztuki z mniejszym „stażem”, głównie dlatego, że właściciele Toyot doskonale zdają sobie sprawę z wartości swoich aut.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Polecamy: Podatki 2015 - komplet

Toyota Corolla (1997)

Zalety:
- wysoka jakość wykonania
- trwałość
- bezawaryjność
- ekonomiczny silnik 1,4 l
- obszerne wnętrze (szczególnie w kombi)
- niewygórowane ceny części zamiennych, duża ilość zamienników

Wady:
- kiepska jakość lakieru (często auta mają matowy, wyraźnie zniszczony lakier)
- smutne, najczęściej czarne wnętrze
- mała ilość dobrze utrzymanych aut na sprzedaż

Zobacz też: Jak poznać powypadkowy samochód?

Propozycja nr 2 – Skoda Octavia (I generacja)

REKLAMA

Przez kilka lat Octavia była flagowym modelem czeskiej Skody. Auto zbudowane na płycie podłogowej VW Golfa IV było zaskakująco porządnie wykonane, obszerne i... tanie. Samochód sprzedawał się świetnie, a teraz równie dobrze można kupić auto używane. Wybór jest ogromny, a koszty utrzymania tak popularnego auta nie przerażą nawet najbardziej oszczędnych.

Co można dostać za 10 000? Za taką cenę możemy kupić Octavię z lat 1997-98, ale również auto z 2000 roku. Wszystko zależy od silnika (benzynowe są znacznie tańsze od diesla) oraz od przebiegu. A warto dodać, że Skoda Octavia często służyła w firmach, jako auto służbowe, czy wypożyczalniach – niektóre egzemplarze są po prostu zajeżdżone.

Polecamy: Nowe umowy zlecenia i inne umowy cywilnoprawne - PDF

Najciekawszym rozwiązaniem wydaje się wersja z benzynowym silnikiem 1,6 l z prywatnych rąk. Takie auto z roku 1997 będzie miało około 150 - 180 000 przebiegu i niestety tylko podstawowe wyposażenie. Jego podstawową zaletą są koszty utrzymania porównywalne z... VW Polo.

Skoda Octavia (1997 - 2000)

Zalety:
- obszerne wnętrze
- sprawdzone rozwiązania grupy Volkswagena
- ekonomiczny silnik (1,6 l i diesle)
- bardzo tanie części zamienne i serwis

Wady:
- duża liczba samochodów bardzo zużytych (firmowych)
- przeciętna trwałość części mechanicznych
- ubogie wyposażenie podstawowych wersji
- korozja

Propozycja nr 3 – Renault Megane Scenic

REKLAMA

Jeśli ktoś poszukuje naprawdę rodzinnego auta, minivan Renault wydaje się być rozwiązaniem optymalnym. Samochód wbrew ogólnej opinii o marce był stosunkowo najmniej awaryjny z całej rodziny Megane, a przy tym ma jedną podstawą zaletę –  pięć odrębnych siedzeń dla każdego z pasażerów.

Za 10 000 zł można kupić Renault Scenic z 1997 roku. Auto z silnikiem benzynowym 1,6 l będzie miało przebieg w granicach 140 – 170 000 kilometrów i bardzo bogate wyposażenie. ABS, cztery poduszki powietrzne, pięć foteli, fabryczne radio z CD – to wszystko należało do standardowego wyposażenia auta.

Zobacz też: Najlepsze używane auto na rynku! Zobacz jaki model nigdy cię nie zawiedzie

Renault Megane Scenic:

Zalety:
- nadwozie van
- 5 foteli
- wysoki komfort
- bogate wyposażenie
- tanie części zamienne
- wzorowe zabezpieczenie antykorozyjne

Wady:
- przeciętna trwałość zawieszenia
- zawodna elektryka i elektronika
- słabe osiągi i wysokie spalenie wersji 1,6 l

Zobacz też: Ile trzeba wydać, żeby kupić SUVa? Ranking najtańszych miejskich terenówek

Propozycja nr 4 – Mazda 626 kombi

Mazda to marka w Polsce bardzo nie doceniana, głównie przez to, że przez długi czas nie było w kraju oficjalnego jej przedstawicielstwa ani ASO. Problemy z serwisowaniem tych dość skomplikowanych aut sprawiły, że nie były one popularne. Ostatnio Mazda wróciła jednak do Polski, a my przedstawiamy w naszym zestawieniu model 626 kombi – auto z jednym z największych bagażników w swojej klasie.

Polecamy: Komplet Podatki - Prawo Pracy i ZUS

Za 10 000 zł można dostać Mazdę 626 z rocznika 1998. Większość dostępnych na rynku aut będzie miało benzynowy silnik 1,8 l i przebieg w granicach 160-190 000 kilometrów. Rzadkością nie są egzemplarze z instalacją na gaz - zarówno LPG jak i CNG.

Mazda 626 kombi (1998)

Zalety:
- bardzo obszerne wnętrze
- ponad 700 litrów przestrzeni bagażowej (mierzone do linii okien)
- ładowność powyżej 550 kg
- oszczędny silnik 1,8 l
- wysoka trwałość i bezawaryjność

Wady:
- kiepska dostępność części zamiennych
- drogi serwis
- wyższa utrata wartości niż w przypadku innych japońskich aut

Mały samochód = mniejszy przebieg

Wśród aut segmentu A i B czyli aut małych, najkorzystniejszym wyborem za 10 000 zł będzie jednak auto z Europy. Dlaczego? Bo małe „japończyki” za taką cenę będą miały na karku najczęściej ponad 10 lat. W takim przypadku nie są już tak bezawaryjne, a koszty części mogą doprowadzić właściciela do rozpaczy. Co innego europejskie marki.

Zobacz też: Ranking niezwodności 2012

Propozycja nr 1 – Fiat Panda

10 000 to kwota, która pozwala kupić od drugiego lub trzeciego właściciela 5-6 letniego Fiata Pandę. Auto będzie w najuboższej wersji wyposażenia z nie najnowocześniejszym, ale oszczędnym silnikiem 1,1 l. Przebieg aut, które dostępne są na rynku waha się od 70 do około 130 000 kilometrów. W większości są to samochody kupione i serwisowane w Polsce w ASO, co pozwala dokładnie sprawdzić ich przeszłość i jakie naprawy już przeprowadzano.

Fiat Panda (2004 – 2005)

Zalety:
- pięć drzwi i stosunkowo obszerna kabina
- najczęściej dokładnie udokumentowane przebiegi
- oszczędny silnik
- niskie koszty serwisu i części
- niskie stawki ubezpieczenia
- zaskakująco duża trwałość
- łatwość odsprzedaży

Wady:
- ubogie wyposażenie
- nienajlepsza jakość wykończenia
- popularność wśród złodziei

Propozycja nr 2 - Renault Clio

Renault nie ma najlepszej marki w Polsce i właśnie dlatego warto zainteresować się małą Francuzką. Używane Clio – uwzględniając przebieg i rocznik - mają zaskakująco korzystną cenę. Decydujemy się przy tym na auto nie tak wytrzymałe jak Panda, ale komfortowe i jak na swoją klasę dobrze wyposażone.

Za 10 000 zł można z powodzeniem znaleźć Renault Clio ze sprawdzonym i trwałym silnikiem 1,2 l i przebiegiem nie przekraczającym 100 000 kilometrów. Auto będzie miało co najmniej jedną poduszkę powietrzną, fabryczne radio, bardzo często ABS i prosty tempomat z ogranicznikiem prędkości.

Zobacz też: Ile trzeba wydać, żeby kupić SUVa? Ranking najtańszych miejskich terenówek

Renault Clio (2002 - 2003)

Zalety:
- niska cena zakupu
- wysoki komfort
- dobra jakość materiałów w kabinie
- trwały sprawdzony silnik
- niewygórowane ceny części zamiennych (dużo zamienników)
- niskie stawki ubezpieczenia

Wady:
- kapryśna elektryka i elektronika
- nietrwałe zawieszenie
- bardzo drogi serwis (tylko w ASO)
- wysoka utrata wartości

Propozycja nr 3 – Seat Ibiza

Choć pierwsze egzemplarze Ibizy cieszyły się złą sławą – były fatalnie wykonane i przez to nękały je drobne usterki – to z wiekiem Hiszpanie podnieśli jakość produkcji. Samochody z lat 1997-99 oparte na podzespołach i płycie podłogowej VW Polo są już godne polecenia.

Jeśli chcemy wydać nie więcej niż 10 000 zł, najczęściej trafimy na Ibizę w wersji trzydrzwiowej z roku 1998 lub 1999. Auto będzie miało silnik 1,4 l, przebieg w granicach 98 – 120 000 kilometrów i najczęściej będzie pochodziło z prywatnego importu. Jeśli chodzi o wyposażenie trafiają się „rodzynki” z klimatyzacją lub ABSem, ale większość aut jest w wersji najprostszej pozbawionej wygód.

Seat Ibiza (1997 -99)

Zalety:
- konstrukcja i podzespoły VW
- bardzo trwały, ale nie imponujący osiągami silnik 1,4 l
- wytrzymałe zawieszenie
- tanie części
- niewygórowane koszty obsługi (nawet w ASO)
- niska utrata wartości

Wady:
- kiepskiej jakości materiały we wnętrzu
- bardzo ubogie wyposażenie
- hałas we wnętrzu
- stosunkowo wysokie spalenie
- wyższe koszty ubezpieczenia

Zobacz też: Ranking ubezpieczeń OC na polskim rynku. Które OC jest najlepsze?

Propozycja nr 4 – Ford Puma - odrobina emocji

Jeśli ktoś poszukuje auta, które nie musi być jeżdżącym rozsądkiem, to mały,  pseudo sportowy Ford wydaje się bardzo ciekawym wyborem. Dlaczego? Bo Puma jest samochodem nie znanym na naszym rynku, niedocenianym i... najczęściej użytkowanym przez pasjonatów lub kobiety.

Bez trudu udało się nam znaleźć egzemplarz z 1997 roku z udokumentowanym przebiegiem 98 000 kilometrów, dwoma oryginalnymi kluczykami, a właściciel dawał nawet do wglądu fakturę zakupu. Trafiają się też auta młodsze w podobnej cenie, te jednak bardzo szybko znajdują nabywców.

Ford Puma (1997-1998)

Zalety:
- atrakcyjny wygląd zewnętrzny
- dynamiczny silnik 1,7 l
- duża ilość ciekawych ofert na rynku

Wady:
- wysokie koszty utrzymania, ubezpieczenia, serwisu, części
- duża utrata wartości
- mała ilość miejsca w środku
- zaskakująco ponure wnętrze

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

    Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

    Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

    Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

    "Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

    Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

    Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

    Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

    REKLAMA

    Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

    Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

    Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

    Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

    Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

    Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

    Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

    Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

    REKLAMA

    Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

    Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

    Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

    Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

    REKLAMA