REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Czy filtr cząstek stałych można naprawić lub usunąć z układu wydechowego?

Auta z filtrem cząstek stałych mogą sprawić właścicielowi wiele problemów Fot. Citroen
Auta z filtrem cząstek stałych mogą sprawić właścicielowi wiele problemów Fot. Citroen

REKLAMA

REKLAMA

Wymiana filtra cząstek stałych to koszt rzędu kilku tysięcy złotych. W dodatku jeśli użytkujemy auto tylko w mieście możemy być wręcz pewni, że awaria prędzej czy później się powtórzy. Czy jest zatem sposób, żeby usunąć awaryjny filtr z układu wydechowego auta?

Systemy filtrów cząstek stałych potrafią sprawiać problemy w zupełnie nowych autach. Szczególnie jeśli samochód jeździ tylko po mieście. Wkłady filtra potrafią się zapychać i zalepiać olejem podawanym do wydechu już po kilku tysiącach kilometrów. Ciągłe błędy elektroniki, wizyty w warsztacie, a niekiedy zupełne unieruchomienie auta i wydatki związane z holowaniem potrafią zrazić do tego rozwiązania nawet najbardziej zapalonych ekologów.

REKLAMA

Zobacz również: Czy warto kupić filtr węglowy zamiast zwykłego? Jak często zmieniać filtr kabinowy?

A skoro pojawili się niezadowoleni klienci to, zgodnie z zasadą, że popyt tworzy podaż, znaleźli się i „specjaliści” którzy wycinają z układu wydechowego „puszkę” filtra. Usuwają filtr, bo jest elementem nie do naprawienia. Tylko czy aby na pewno to będzie koniec problemów, a może dopiero początek?

Sam filtr to nie wszystko

REKLAMA

Fizyczne usunięcie puszki filtra z układu wydechowego może co najwyżej skutkować unieruchomieniem pojazdu. Wspominaliśmy już, że filtr to nie jedyny element układu redukcji cząstek stałych. Żeby dezaktywować system trzeba by oszukać całą elektronikę badającą ilość sadzy w filtrze, temperaturę spalin, skład mieszanki i w końcu system eliminowania zanieczyszczeń filtra, który w istocie podaje do silnika większą ilość paliwa które następnie "dopala się" w filtrze usuwając z niego cząstki stałe.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W praktyce bez znajomości budowy i działania całego systemu bardzo trudno poradzić sobie z jego skutecznym i ostatecznym demontażem. Nawet jeśli dany model auta z identycznym silnikiem, o identycznej mocy i parametrach występował w wersji bez filtra, przeróbka może zakończyć się fiaskiem lub jej koszty będą zupełnie nie opłacalne.

Jedyny sposób, by pozbyć się problemu

Dla tych którzy kupili auto z nowoczesnym silnikiem diesla, wyposażonym w filtr cząstek stałych i jeżdżą właściwie tylko po mieście jest jeden pewny sposób rozwiązania sprawy. Choć zabrzmi to brutalnie to, trzeba jak najszybciej pozbyć się tego auta.

Filtry cząstek stałych, szczególnie te „bezobsługowe” nie nadają się do miasta ze względu na wymagania eksploatacyjne. Przy ciągłym włączaniu i wyłączaniu silnika będą się zapychać, a na krótkich odcinkach sadza nie ma możliwości się wypalić. Awarie będą się zatem systematycznie powtarzać, a na uznanie naprawy na gwarancji nie mamy co liczyć.

Zobacz również: Jakie filtry są montowane we współczesnych samochodach?

Warunki gwarancyjne wyraźnie mówią o przestrzeganiu zasad eksploatacji i nikogo nie będzie obchodzić, że w danych warunkach drogowych są one nierealne. W instrukcji obsługi jest wyraźna informacja na ten temat „specyfiki filtra cząstek stałych” i decydując się na takie auto powinniśmy być świadomi co dostajemy w nasze ręce. O możliwych skutkach jazdy autem z filtrem cząstek stałych powinien poinformować nas sprzedawca, jednak często zdarza się, że o wspomnianym filtrze dowiadujemy się dopiero gdy jedziemy do serwisu przy pierwszej awarii systemu.

Powód jest prosty: trudno się od sprzedawcy, który żyje z prowizji, spodziewać, że będzie nas zniechęcał do zakupu droższego auta z silnikiem diesla i filtrem cząstek stałych.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA