REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Gwarancja i nieautoryzowany serwis: jak nie stracić gwarancji producenta?

Max Trela
Gwarancja i nieautoryzowany serwis: jak nie stracić gwarancji producenta? Fot. Fotolia
Gwarancja i nieautoryzowany serwis: jak nie stracić gwarancji producenta? Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Przeglądy okresowe w autoryzowanych stacjach obsługi są bardzo drogie? Mamy dobrą wiadomość – teoretycznie wcale nie trzeba ich robić w ASO i to bez utraty gwarancji! Wszystko dzięki tak zwanej europejskiej dyrektywie GVO. Na czym ona polega i jak serwisować auto, żeby nie stracić gwarancji?

Dyrektywa GVO

Zacznijmy od rozszyfrowania czym tak naprawdę jest dyrektywa GVO. Otóż jest to przepis gwarantujący kierowcy wolny wybór w doborze mechanika w dowolnym momencie eksploatacji auta. Mówiąc jeszcze ogólniej: Zgodnie z europejskim prawem producent auta nie może nas zmusić do korzystania z ASO – nawet jeśli jest ono nowe i... tym bardziej nie pod groźbą utraty gwarancji. Brzmi doskonale? To teraz mniej „jasne strony” dyrektywy GVO:

REKLAMA

Otóż przegląd samochodu można zrobić wszędzie, ale musi być – i tu dosłowny cytat z książki gwarancyjnej - wykonany zgodnie ze wszystkimi zaleceniami producenta w tym zakresie. Dotyczy to zarówno spełnienia wszystkich czynności, jakie obejmuje dany przegląd, jak i zastosowania odpowiednich części zamiennych.

Zobacz też: Badanie w ASO przed zakupem – podpowiadamy za co warto dopłacić?

Jeśli chodzi o części nikt nie ma chyba wątpliwości, że producenci dopuszczają według instrukcji serwisowych wykorzystanie tylko „fabrycznych” elementów. Zatem jeśli chcemy zachować gwarancję ZAPOMINAMY O ZAMIENNIKACH...

Prawdziwym dramatem jest jednak stwierdzenie „wszystkie przewidziane czynności”. Co to znaczy? Tak naprawdę wiedzą to tylko i wyłącznie trenerzy ekip serwisów fabrycznych i w razie wątpliwości to niestety oni będą wyrocznią. Co gorsza jeśli zostanie nam udowodnione, że coś zostało zrobione nie tak jak jest to napisane w oficjalnej księdze czynności serwisowych (do której dostęp ma oczywiście tylko ASO), to z gwarancją producenta trzeba raczej już się pożegnać.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Jak nie dać się oszukać podczas badania w ASO?

Poza tym gwarancja to nie jedyna rzecz, jaką można stracić, rezygnując z serwisowania auta w autoryzowanych stacjach obsługi. Co prawda korzyści z pewnych przywilejów mogą przyjść dopiero po latach i wcale nie ma pewności, że to my ich doświadczymy. Niemniej jednak, decydując się na okresowe przeglądy gwarancyjne poza siecią ASO, warto zastanowić się, czy związany z tym bilans zysków i strat będzie dla nas opłacalny.

Co zyskasz, a co stracisz

PLUSY:

Można liczyć na spore oszczędności, rzędu nawet kilkuset złotych.
- Na przykład za podstawowy przegląd peugeota 1,4 trzeba zapłacić w ASO ok. 450 zł, a w sieci tzw. szybkich serwisów kosztuje to maksymalnie 250 zł,
- Toyota yaris 1,0 - przegląd po 15 tys. km - w ASO 608 zł, w sieci szybkich serwisów - 250 zł, przegląd po 30 tys. km - w ASO 840 zł, w sieci szybkich serwisów przegląd rozszerzony kosztuje 369 zł,
- Citroen C4 1,4 - przegląd po 20 tys. km w ASO - 900 zł, w byłym autoryzowanym warsztacie tej marki - ok. 650 zł,
- Skoda fabia 1,2 - przegląd po 15 tys. km w ASO kosztuje ok. 400-450 zł, w niezależnej sieci warsztatów - ok. 300-350 zł.

MINUSY:

- Jeśli przegląd gwarancyjny nie zostanie wykonany zgodnie z wymogami producenta, to będzie to podstawą do utraty gwarancji. Za zgłoszoną wtedy naprawę gwarancyjną w ASO trzeba będzie zapłacić z własnej kieszeni. ASO musi udowodnić, że zły przegląd miał wpływ na tę usterkę,
- W bazie danych ASO auto ma niepełną lub nawet zupełnie pustą historię serwisową, a to może mieć znaczenie przy odsprzedaży samochodu,
- Brak auta na przeglądach w ASO uniemożliwia wykonanie mniej poważnych napraw w ramach tzw. akcji serwisowych, które nie dotyczą bezpieczeństwa i nie wymagają listownego powiadamiania właściciela pojazdu,
- Rezygnacja z serwisowania w ASO to brak możliwości przedłużenia w tej sieci gwarancji serwisowej po okresie gwarancji producenta,
- Po okresie gwarancji wiele napraw wykonuje się w ramach tzw. dobrej woli producenta, który może pokryć część lub całość wydatków z tym związanych. Właściciel auta, które nie było serwisowane w ASO, na taki przywilej nie ma co liczyć.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA