REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Jak nocą w trasie wykonywać różne prace przy samochodzie?

Jakubowski Ryszard
Fot. newspress
Fot. newspress

REKLAMA

REKLAMA

Awarie i usterki mają to do siebie, ze zdarzają się zawsze, bez względu na porę dnia i pogodę, zwykle w najmniej oczekiwanym momencie.

Wiele z nich można samodzielnie usunąć na drodze lub przydrożnym parkingu. Usuwanie awarii w dzień, przy ładnej pogodzie, nie jest tak kłopotliwe, jak to samo, wykonywane nocą, przy padającym deszczu lub śniegu. Nocna naprawa to także konieczność zapewnienia sobie dobrego oświetlenia. Światło ulicznych latarni, nawet tych najsilniejszych, co najwyżej nadaje się do zmiany koła, ale nie jest przydatne do żadnych prac, wymagających precyzji lub wykonywanych głęboko w komorze silnika lub pod autem. 

REKLAMA

Zobacz również: Bezpieczna podróż samochodem

REKLAMA

Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek pracy przy unieruchomionym z powodu awarii samochodzie, należy zadbać o bezpieczeństwo swoje i innych. A więc – włączyć światła awaryjne i ustawić w przepisowej odległości trójkąt odblaskowy. Następnie ubrać się w kamizelkę odblaskową i zapewnić dobre oświetlenie miejsca pracy.

Do niedawna jedynym dostatecznie silnym źródłem światła były samochodowe lampy przenośne z żarówką lub jarzeniówką w środku. Miały one podstawową wadę – spore zapotrzebowanie na energię elektryczną. W połączeniu z pracującymi światłami awaryjnymi potrafiły one w ciągu kilku godzin gruntownie rozładować niewielki akumulator, np. 35 Ah. Toteż spore uznanie kierowców zyskały wprowadzone kilka lat temu na rynek diodowe lampy samochodowe, które zużywają co najmniej dziesięciokrotnie energii mniej, niż zwykłe żarówki, przy tej samej sile światła. Taką lampę włącza się do istniejącego gniazdka zapalniczki samochodowej i można zaczynać pracę.

Zobacz również: Jak przygotować się do dalekiej podróży?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Lampy diodowe mają jednak pewną wadę. Trzeba je trzymać w ręku. Można je zawiesić albo o coś oprzeć, ale wówczas nie zawsze oświetlę dobrze wymagane miejsce. Znakomitym ich uzupełnieniem są niewielkie lampy czołowe, zakładane nad głowę pracującej osoby. Przypominają one lampki górnicze lub alpinistyczne, są jednak mniejsze, dzięki zastosowaniu w nich diod świecących, czyli LEDów i wysokowydajnych suchych ogniw elektrycznych lub akumulatorków. Taka lampka świeci dokładnie w tym kierunku, w którym zwróci głowę używający ją człowiek. Jest więc bardzo wygodna w użyciu i bardzo oszczędna, przy tym niewiele kosztuje. Najprostsze i najtańsze, w zupełności wystarczające do prac przy samochodzie, mają ceny w granicach 20 - 30 złotych.

Podczas nocnych napraw, wymagających wejścia pod samochód, warto założyć opaskę odblaskową na nogę, w okolicach kostki taką, jakiej używają rowerzyści. Zostanie ona dużo wcześniej dostrzeżona przez kierowcę nadjeżdżającego samochodu, niż wystające spod auta nogi ubrane w ciemne spodnie i buty.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Test: Nissan Ariya e-4ORCE 394 KM. To hot-SUV o napędzie elektrycznym

Elektryczny SUV nie kojarzy się z emocjami? Pomyślicie tak tylko dlatego, że jeszcze nigdy nie jeździliście prawie 400-konną Ariyą. Z tym autem niewiele modeli sportowych ma szansę podczas startu spod świateł. A to nie koniec jej zalet.

Wielki potencjał zielonej logistyki, na który długo jeszcze poczekamy [ESG w logistyce 2024-2030]
Będą nowe stawki za badania psychologiczne kierowców

Ministerstwo Zdrowia chce podnieść stawkę za badania psychologiczne kierowców. Aktualna stawka obowiązuje już dekadę. Ile ma wynosić nowa?  

Polski rynek ze wzrostami sprzedaży w 2024 r. Auta osobowe drożeją, a dostawcze... tanieją

Blisko 50 tys. fabrycznie nowych aut osobowych. Na tyle został wyceniony rynek w Polsce w marcu. Lider? Ten jest tylko jeden. Pozycję zachowuje Toyota.

REKLAMA

Polskie Porsche 911. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz

Wiedzieliście o tym, że Polacy tworzą unikalne Porsche 911? Zajmuje się tym firma Indecent. Jej nowe auto o oznaczeniu 005 powstało na bazie generacji 991. To jedyny taki egzemplarz na świecie.

Przegląd roweru na wiosnę. Co trzeba sprawdzić i jak przygotować rower do sezonu?

Wiosna to czas, w którym z garaży i piwnic kierowcy wyprowadzają rowery. Przed rozpoczęciem eksploatacji jednośladu warto jednak upewnić się, że jest on gotowy na sezon. Co trzeba sprawdzić w rowerze na wiosnę? Oto opis przeglądu krok po kroku.

Nowa Dacia Spring to elektryk i jedno z najtańszych aut na rynku w Polsce!

Marka zaprezentowała cennik nowej Dacii Spring. Ten startuje od 76 900 zł. Przy tej cenie Spring jest nie tylko najtańszym elektrykiem w Polsce. To także jeden z najtańszych fabrycznie nowych samochodów w kraju.

Nawet 100 tys. zł za każdego pasażera na gapę. Tyle kosztuje przewóz nielegalnych imigrantów do Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. zł za każdego nielegalnego imigranta. Tyle zapłaci zarówno kierowca, jak i jego pracodawca. Co gorsze, drakońską karę może zapłacić także ten przewoźnik, który przewiezie "pasażera" nieświadomie. Choć jest sposób na zmniejszenie kary.

REKLAMA

Umowa leasingu tylko na piśmie? To już przeszłość. No może prawie... Czy zmieni się też kwestia wykupu auta?

Umowę leasingu musi być spisana na piśmie. Pod rygorem nieważności. Takie przepisy obowiązują od 24 lat. I teraz mogą się zmienić. Pojawił się projekt ustawy, który zezwoli na elektroniczne zawieranie takich umów. To oznacza sporo większą wygodę transakcji.

Komu, komu... Ostatnie egzemplarze GR Yaris do wzięcia w Polsce. Pula powoli się kończy

Nowa Toyota GR Yaris tania nie jest. Kosztuje co najmniej 214 900 zł. Powstaje jednak w limitowanej serii, a do tego oferuje 280-konny silnik. To prawdziwy sportowiec! Zakup tego auta może zatem stanowić gratkę. A jest ku temu jeszcze okazja. Być może ostatnia.

REKLAMA