REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Chevrolet Suburban - czyli jak powstały SUV-y

Chevrolet Suburban 2011 Fot. Chevrolet
Chevrolet Suburban 2011 Fot. Chevrolet

REKLAMA

REKLAMA

Suburban jest ważny dla Chevroleta z kilku powodów. Po pierwsze, jest to jeden z najdłużej produkowanych modeli w historii motoryzacji. Po drugie, zarobił dla General Motors naprawdę poważne pieniądze. Suburbanem jeździł też serialowy gangster Tony Soprano z serialu "The Sopranos".

Choć ogromne SUVy nigdy nie zadomowiły się na europejskim rynku, Suburbana zna prawdopodobnie prawie każdy fan motoryzacji. Ten pełnowymiarowy SUV to dziś już prawdziwy dinozaur: po raz pierwszy nazwa Suburban pojawiła się w 1936 roku, choć Chevrolet zbudował dla Gwardii Narodowej auto tego typu w oparciu o podwozie półtonowej ciężarówki trzy lata wcześniej.

REKLAMA

REKLAMA

Dopiero w 1936 na rynku cywilnym pojawił się samochód oparty o podwozie półtonowej ciężarówki z nadwoziem typu station wagon. Suburban nie był jeszcze wtedy oddzielnym modelem Chevroleta, a tylko wersją nadwozia zwaną "Carryall Suburban". W przeciwieństwie do większości aut z tego okresu, Carryall Suburban miał nadwozie wykonane w całości ze stali. W środku było miejsce dla ośmiu pasażerów, w trzech rzędach siedzeń, choć w pierwszych Suburbanach były... tylko dwoje drzwi (i otwierana na boki tylna klapa, jak w aucie dostawczym).

Nazwa Suburban nie należała jednak tylko do Chevroleta. Od 1918 roku Chevrolet należał do koncernu General Motors, który to znany jest z oferowania takich samych konstrukcyjnie samochodów pod różnymi nazwami i kierując go do różnych klientów. I tak w 1937 Chevrolet Carryall Suburban był sprzedawany również jako GMC Suburban. Nazwa ta w aucie ze znaczkiem GMC utrzymała się aż do 1992 roku, kiedy to zmieniono nazwę na GMC Yukon.

Wracamy jednak do tematu. Chevrolet Carryall Suburban pierwszej generacji miał pod maską niezbyt wielki silnik. 3,6 litrowa 90-konna rzędowa szóstka nie miała lekkiego życia, napędzając ośmioosobowe auto. Auto w praktycznie niezmienionej formie przetrwało aż do 1940 roku.

Zobacz też: Koncepcyjny Chevrolet Colorado Rally

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Lata wojny

REKLAMA

Główną zmianą w 1941 roku był nowy 3,7 litrowy silnik o mocy 93 koni mechanicznych. Zamontowano też przednie światła o opływowym kształcie. Auto w tej formie produkowano do 1942 roku. Od 1943 do 1945 Chevrolet, tak jak i inni amerykańscy producenci aut wstrzymali cywilną produkcję i przestawili się na wytwarzanie broni na potrzeby wojska, bowiem w 1942 roku USA przystąpiły do drugiej wojny światowej.

Zaraz po wojnie, w 1946 roku, koncerny motoryzacyjne wznowiły produkcję aut cywilnych. Niestety, przez kilka lat firmy miały zupełnie inne priorytety i nie zajmowały się rozwojem samochodów dla cywili. Z tego powodu w 1946 roku Chevrolet Suburban wyglądał dokładnie tak samo jak model z 1942.

Pierwszy automat

Chevrolet poświęcił jednak 1946 rok na rozwój swojej oferty i w 1947 wypuścił na rynek poprawionego Suburbana. Auto nie różniło się tak bardzo, było jednak nieco szersze, większy był też przedni grill. Na kolejną nowinkę trzeba było czekać aż do 1953 roku, jednak warto było: w tym roku General Motors wprowadził do Suburbanów (zarówno Chevroleta jak i GMC) automatyczną skrzynię biegów Hydra-Matic, wzmocnił też do 100 koni mechanicznych silnik. Rok później pod maską auta znaleźć można było już nawet silniki o mocy 125 koni mechanicznych.

Zobacz też: Koncepcyjny Chevrolet Miray

Druga seria

W 1955 roku nastąpiła mała rewolucja, kiedy to na rynku pojawiła się tak zwana "druga seria" Suburbana. Zmiany były znaczne: zamontowano opływową przednią szybę, a pod maską po raz pierwszy pojawiły się silniki V8 (oparte o konstrukcję Pontiaca) o pojemności 4,3 litra i mocy do 180 koni mechanicznych. Rzędowe szóstki również wzmocniono, aż do 136 koni mechanicznych. Kolejne lata oznaczały mocniejsze silniki: w 1956 roku V8ka pod maską Chevroleta Suburbana osiągała nawet 205 koni mechanicznych.

Do tej pory wszystkie Suburbany miały napęd na tylne koła. W 1956 roku nadeszła mała rewolucja: General Motors wprowadził do Suburbana napęd na cztery koła. W 1956 otrzymał go tylko GMC Suburban, Chevrolet musiał zaczekać aż do 1957. Do 1959 roku wprowadzano też pewne zmiany stylistyczne, eksperymentowano z szerszym grillem i bardziej opływowym kształtem auta i, zamontowano podwójne światła.

Cywilny Suburban

W 1960 roku Suburban otrzymał nowe nadwozie i zaczął przypominać coraz bardziej auto osobowe, nie zaś mały autobus na bazie ciężarówki. Grill z podwójnymi światłami umieszczono bardzo nisko, a nad nimi umieszczono efektowne "wloty powietrza" w stylu silnika odrzutowego. Kilka lat później uznano je jednak za zbyt dziwne i w ich miejsce trafiły kierunkowskazy (co też wyglądało dziwnie).

Tego samego roku (1960) General Motors wypuścił na rynek nowego pickupa, mechanicznie tożsamego z Suburbanem. Był nim Chevrolet C/K (znany też jako GMC C/K lub GMC Sierra). Od Od tego momentu łatwo było odróżnić wersje z fabrycznie montowanym napędem na cztery koła od wersji z napędem na tylną oś: auta z oznaczeniem K miały napęd 4x4, zaś z oznaczeniem C już nie.

Zobacz też: Chevrolet Spark

C/K numer dwa i silnikowa kastracja

Pierwszą generację "Suburbana C/K" produkowano aż do 1966 roku. Rok później pojawiła się druga generacja, bardzo zresztą łatwo rozpoznawalna. Auto miało tylko jedne drzwi po stronie kierowcy, dwa zaś po stronie pasażera. W 1968 roku zaczęto montować wymagane prawem tzw. "side markery" (odblaskowe światła na boku auta, tzw. "obrysówki"), a rok później pojawiły się aż cztery nowe silniki V8, najmocniejsza z nich miała moć aż 350 koni mechanicznych. Auto produkowano w tej formie aż do 1972 roku.

Co ciekawe, od 1971 roku silniki wydają się "wykastrowane z mocy", wprowadzono bowiem regulację która nakazywała podawać moc silnika "na kołach" (czyli po odliczeniu osiągów "zabieranych" przez różne elementy i wyposażenie samochodu). Poprzednio mierzono tylko samą wyjściową moc silnika na wale korbowym, dzięki czemu osiągi jednostek napędowych wydawały się bardziej imponujące niż były w rzeczywistości.

Lata Hendrixa

W 1973 roku nadwozie nowego Suburbana bardzo uproszczone. Sylwetka auta stała się bardziej kanciasta, zgodnie z obowiązującymi wówczas kanonami projektowania aut, a Suburban zaczął coraz bardziej przypominać auto, jakie produkowane jest obecnie. W 1978 roku zaczęto oferować Suburbana z wolnossącym silnikiem V8 Diesla o pojemności 5,7 litra.

Kolejna poważniejsza zmiana nastąpiła w 1981 roku, kiedy to auto stało się o wiele bardziej opływowe w kształcie i lżejsze. Zastosowanie lekkich materiałów pozwoliło obniżyć wage o prawie 140 kilogramów. Od 1982 roku Suburbana mozna było kupić z bardzo wytrzymałym silnikiem V8 o pojemności 6,2 litra, choć nie była to największa jednostka napędowa (prym wiódł wprowadzony w 1973 roku silnik o pojemności 7,4 litra) pod maską Suburbana.

Wraz z rozwojem technologii zaczęto też zwracać większą uwagę na zabezpieczenie antykorozyjne auta: w 1983 roku zastosowano w nadwoziu auta stal nierdzewną, a rok później poddawano niektóre elementy procesowi galwanizacji.

Zobacz też: Chevrolet Orlando

Wielkie zmiany

Pod koniec lat 80-tych wielki Suburban był już przestarzałą konstrukcją i konieczne były zmiany. Pod sam koniec produkcji, aż do 1991 roku wprowadzano pewne zmiany, jednak były to głównie usprawnienia mechaniczne (np. nowe silniki, zabezpieczenie antykorozyjne, nowe układy wtryskowe, lepsze uszczelki pod głowicą etc).

W 1988 roku General Motors uaktualnił całą gamę pełnowymiarowych pickupów. Konstrukcyjnie były to zupełnie nowe samochody, jednak na nowe rozwiązania Suburban musiał zaczekać aż do 1992 roku. Na dodatek w 1988 roku zrezygnowano z używania oznaczenia C/K dla oznaczania wersji napędowych Suburbana: po to, aby klienci nie mylili go z nowym pickupem C/K.

Nowe, opływowe nadwozie, ulepszone wnętrze i sporo nowinek technicznych trafiły do Suburbana w 1991 roku. W standardzie pojawił się ABS, a auta z napędem na obie osie otrzymały nowe niezależne przednie zawieszenie i nową skrzynkę redukcyjną Insta-Trac. Powrócono też do oznaczeń C/K.

Zmiany w następnych latach upływały pod znakiem zwiększania bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów. W 1994 roku Suburban otrzymał wzmocnione drzwi, trzecie światło hamowania. Rok później pojawiła się też poduszka powietrzna po stronie kierowcy (pasażer musiał zaczekać na swoją jeszcze dwa lata).

Bezpieczeństwo oznacza też zabezpieczenia antykradzieżowe. W 1998 roku General Motors zamontował w Suburbanie system "Passlock".

Zobacz też: Nowy Chevrolet Captiva

Chevrolet Suburban przygotowywał się do wkroczenia w XXI wiek. W 2000 roku wprowadzono na rynek kolejną generację Chevroleta Suburbana. Tempo zmian przyspieszało - z każdym rokiem Suburban robił się coraz nowocześniejszy, bezpieczniejszy i szybszy (w 2001 roku pod maskę trafiła gargantuiczna, 8,1 litrowa V8ka o mocy 340 KM).

Obecnie produkowana generacja Suburbana jest na rynku od 2007 roku. Samochód odbył naprawdę długą drogę: od ciężarówki z przedziałem pasażerskim i dwojgiem drzwi (pasażerowie wchodzili przez tylną klapę) aż do luksusowego drogowego kolosa z 340-konnym silnikiem, bogatym wyposażeniem i skomplikowanymi systemami bezpieczeństwa.

Chevrolet Suburban 1936 Fot. Chevrolet
Chevrolet Suburban 1939 Fot. Chevrolet
Linia produkcyjna Chevroleta Suburbana w roku 1949. Fot. Chevrolet
Chevrolet Suburban z 1973 roku. Fot. Chevrolet
Chevrolet Suburban z 2009 roku. Fot. Chevrolet
Chevrolet Suburban z 2009 roku. Fot. Chevrolet
Chevrolet Suburban LTZ 2011 Fot. Chevrolet
Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(1)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
  • aaa
    2023-12-09 19:48:01
    Tony Soprano jeździł Escalade....
    0
QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Ten Opel spala tylko 5 litrów benzyny na 100 km. Ruszają zamówienia na hybrydową Astrę. Ile kosztuje?

Opel Astra L wykonuje kolejny krok w stronę eko-mobilności. Właśnie stała się hybrydą, a właściwie to lekką hybrydą. Oferuje 136 koni mocy i spalanie wynoszące tylko 5 litrów. Ile kosztuje Astra Hybrid w Polsce?

Nie tylko na pasach. Tu pieszy ma pierwszeństwo... wszędzie. Niebieski znak zmienia wszystko. Lepiej go poznaj

Niebieski znak informuje kierowcę o tym, że wjechał właśnie do strefy zamieszkania. A tu reguła jest jedna. To królestwo pieszego. To on ma pierwszeństwo. Choć szczególne zasady ruchu nie ograniczają się tylko do tego wymogu.

"Rzucimy jeszcze okiem na oponki" Od tych słów często zaczyna się poważny problem kierowców. Mandaty za opony do 3 tys. zł

Policjant podczas kontroli drogowej może sprawdzić nie tylko dokumenty pojazdu. Równie dobrze może przyjrzeć się oponom. Co to jednak oznacza w praktyce? To ważne pytanie w momencie, w którym rozpoczyna się sezon wymiany opon na letnie.

Stan techniczny roweru. Za jakie usterki kierowca może dostać mandat w 2024 r.?

Koła się kręcą, a więc rower jest sprawny? No właśnie nie. Cykliści przed rozpoczęciem sezonu powinni sprawdzić stan techniczny pojazdu. Przy czym kluczowy jest jeden element. Wyładowana bateria może bowiem kosztować kierującego nawet 3000 zł.

REKLAMA

Tracą prawo jazdy za prędkość w mieście, ale nie mają go jak odzyskać przez długie miesiące. Paradoks po wyroku TK

Kierowca za przekroczenie prędkości w mieście o więcej niż 50 km/h stracił prawo jazdy. Teoretycznie, bo decyzji nie potwierdził starosta. W takim przypadku kierujący trafia w próżnię. Bo prawa jazdy nie ma i nie wiadomo, kto miałby mu oddać dokument. W efekcie zakaz obowiązuje dużo dłużej, niż zakładane w prawie 3 miesiące.

Oto cennik nowej Dacii Duster III. Za auto trzeba zapłacić co najmniej 79 900 zł. Sprzedaż właśnie ruszyła

Trzecia generacja Dacii Duster oficjalnie wchodzi do polskiej sieci sprzedaży. Marka wskazała cennik dla roku 2024. Za rumuńskiego SUV-a trzeba zapłacić minimum 79 900 zł. Od tej wartości zestawienie jednak dopiero startuje.

Małe pojazdy elektryczne miejską przyszłością? Tak twierdzi polska firma

Polski producent małych pojazdów elektrycznych zaczynał od pojazdów dla... seniorów. Dziś jest jedną z najbardziej popularnych marek pojazdów elektrycznych w Europie. Czy sukces firmy oznacza, że małe pojazdy elektryczne są miejską przyszłością?

Idzie wiosna. A to oznacza, że na drogach robi się... coraz bardziej niebezpiecznie

Wiosna za pasem. To dobra wiadomość dla kierowców? I tak, i nie. Tak, bo poprawiają się warunki drogowe. Nie, bo wiosną wcale bezpieczniej nie jest. To od wiosny właśnie zaczyna rosnąć ilość wypadków na drogach. Sprawdźcie, czemu tak się dzieje.

REKLAMA

Dostałeś drogową pocztówkę z Warszawy? Nie wskażesz kierowcy auta, a grozi ci 8 tys. zł mandatu

Pocztówki ze stolicy potrafią być naprawdę drogie. Szczególnie te wysłane jako zdjęcie z fotoradaru. Znak X postawiony nie w tym miejscu, może podwyższyć karę nawet do 8000 zł. Za co należy się tak wysoka grzywna? Za niewskazanie kierującego.

Jeździsz rowerem po mieście? O tym pamiętaj!

Niektórzy na rowerze jeżdżą przez cały rok, inni przesiadają się dopiero jak robi się cieplej. Przepisy obowiązują wszystkich, dlatego warto je znać, zwłaszcza, gdy się korzysta z roweru w mieście. Za niektóre przewinienia może grozić mandat. 

REKLAMA