REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych

 Tomasz Wolny - Dunst
radca prawny, politolog
Ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych /Fot. Fotolia
Ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych /Fot. Fotolia
pointb.pl

REKLAMA

REKLAMA

Instytucja ubezpieczeń obowiązkowych uregulowana jest w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Ubezpieczeniem obowiązkowym jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej podmiotu lub ubezpieczenie mienia. Najpowszechniejszym ubezpieczeniem obowiązkowym jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów zwane ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej (OC) posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej, o którym mowa powyżej obejmuje również szkody wyrządzone umyślnie lub w wyniku rażącego niedbalstwa ubezpieczającego lub osób, za które ponosi on odpowiedzialność, będące następstwem zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia.

REKLAMA

Wyłączenia ochrony

Warto pamiętać, że posiadanie ubezpieczenia obowiązkowego nie chroni posiadacza pojazdu mechanicznego w każdych okolicznościach. Ustawa pozwala bowiem zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu dochodzić zwrotu wypłaconego odszkodowania w kilku sytuacjach. Zgodnie z art. 43 cyt. ustawy, Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący:

  1. wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii;
  2. wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;
  3. nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa;
  4. zbiegł z miejsca zdarzenia.

Polecamy: Przewodnik po zmianach przepisów 2017/2018

Wskazane wyżej sytuacje to tzw. przesłanki regresowe zakładu ubezpieczeń stanowiące o tzw. regresie nietypowym. Oznacza to tyle, że spowodowanie zdarzenia drogowego przy zaistnieniu którejkolwiek z wyżej wymienionych okoliczności, uprawniać będzie zakład ubezpieczeń do dochodzenia zwrotu wypłaconego odszkodowania bezpośrednio od kierującego pojazdem. Co istotne - prawo skorzystania z uprawnienia regresowego nie jest związane z koniecznością ustalenia i wykazania związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a zachowaniem kierowcy, w wyniku, którego zdarzenie wystąpiło.

Przepis wprost wskazuje, że samo wystąpienie którejkolwiek przesłanki powoduje, iż zakład może domagać się zwrotu wypłaconego odszkodowania.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Odnosząc się do zawartej w pkt. 4 okoliczności powodującej powstanie regresu nietypowego tj. zbiegnięcia z miejsca zdarzenia wskazać należy, iż jej sformułowanie stwarza wiele możliwości interpretacyjnych. W polskim prawie cywilnym nie jest zawarta definicja legalna pojęcia „zbiegnięcie z miejsca zdarzenia". Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 sierpnia 1968 r. sygn. akt RW 948/68, stwierdził, iż „o ucieczce kierowcy z miejsca wypadku można mówić wtedy, gdy oddala się on z miejsca wypadku, by uniknąć zidentyfikowania go, by utrudnić ustalenie przyczyny wypadku bądź też by uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za spowodowanie wypadku". Kolejne orzeczenia Sądu Najwyższego potwierdzały tak rozumiane zbiegnięcie z miejsca zdarzenia m.in. w orzeczeniu z dnia 18 listopada 1998 r., sygn. akt II CKN 40/98, w orzeczeniu z dnia 15 marca 2001, sygn. akt III KKN 492/99, w orzeczeniu z dnia 27 marca 2001, sygn. akt IV KKN 175/00, a także w orzeczeniu z dnia 30 marca 2005 r., sygn. akt WA 3/05. Również w uzasadnieniu uchwały z dnia 25 sierpnia 1994 r., sygn. akt III CZP 107/94, Sąd Najwyższy zauważył, iż „o zbiegnięciu kierowcy można z reguły mówić wówczas, gdy oddala się on z miejsca wypadku wbrew obowiązującym przepisom, czy też by uniemożliwić zidentyfikowanie go i pociągnięcie do odpowiedzialności".

W jednym z wyroków definicja zbiegnięcia z miejsca zdarzenia jest niejako wskazana. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2001, sygn. IV KKN 175/00 precyzuje, iż „momentem decydującym o przyjęciu, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, jest ustalenie, że oddalając się z miejsca zdarzenia, czynił to z zamiarem uniknięcia odpowiedzialności, w szczególności w celu uniemożliwienia identyfikacji, roli, jaką odegrał w zdarzeniu, oraz stanu, w jakim znajdował się w chwili wypadku". Jest to przyjęcie bardzo zbliżone do tego z dnia 18 listopada 1998 r., sygn. akt II CKN 40/98 gdzie stwierdzone zostało, iż „ zawarte w umowie ubezpieczenia słowo "zbiegł", którego synonimem może być słowo "uciekł", użyte zostało celowo, aby nie każde oddalenie się kierowcy z miejsca wypadku, czasami usprawiedliwione okolicznościami zdarzenia, powodowało utratę ochrony ubezpieczeniowej. Aby zatem przypisać kierowcy zachowanie określone w analizowanym przepisie, należałoby wykazać, iż kierowca "szybko", w celu jego niezauważenia, opuścił miejsce wypadku bez zamiaru powrotu. Tylko takie bowiem zachowanie daje się określić jako zbiegnięcie z miejsca wypadku.

Zobacz serwis: Moja firma

Regres

REKLAMA

W praktyce ubezpieczeniowej zbiegnięcie z miejsca zdarzenia traktowane jest szeroko. Brak pozostawienia danych sprawcy na miejscu zdarzenia (tzw. stłuczka parkingowa) celem uniknięcia odpowiedzialności może być zbiegnięciem z miejsca zdarzenia. Powstaje jednak pytanie czy np. tłumaczenie sprawcy, iż nie widział on uszkodzenia, nie usłyszał uderzenia (włączone radio) są wystarczającymi argumentami pozwalającymi na skuteczną obronę przed postawionym zarzutem zbiegnięcia? Otóż nie zawsze i dlatego każde zdarzenie musi być ocenione indywidualnie i przeanalizowane pod kątem zastanego stanu faktycznego. Zachowanie sprawcy zdarzenia nie może być traktowane szablonowo. Inaczej bowiem będzie gdy zakres uszkodzeń spowodowanych zdarzeniem bezspornie pozwala przyjąć, iż nie można było ich nie zauważyć a sprawca mimo wszystko odjechał nie pozostawiając danych, a inaczej gdy zakres uszkodzeń jest prawie niewidoczny, podjęta została próba kontaktu lub pozostawienia danych, którą np. zarejestrował monitoring parkingu, na którym do zdarzenia doszło.

Podobnie przy szkodach osobowych. Czy odjechanie z miejsca zdarzenia po spowodowaniu szkody osobowej, nawet przy zgodzie osoby poszkodowanej jest zbiegnięciem? Znów różnie; z całą pewnością należy stwierdzić, że zachowanie takie jest dwuznaczne. Każdy kierowca zgodnie z treścią art. 44. ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, w razie uczestniczenia w wypadku drogowym zobowiązany jest m.in. podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku. Ponadto jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, winien (kierujący) pozostać na miejscu wypadku, a jeżeli wezwanie zespołu ratownictwa medycznego lub Policji wymaga oddalenia się - niezwłocznie powrócić na to miejsce. Wyraźnie widać, że w sytuacji gdy np. sprawca zdarzenia nie dysponuje możliwością zawiadomienia o zdarzeniu na miejscu (brak telefonu, rozładowany etc.) uprawiony będzie do oddalenia się z miejsca celem złożenia odpowiedniego zawiadomienia i o ile na miejsce takie powróci, to o zbiegnięciu nie będzie można mówić, albowiem celem nie było uniknięcie odpowiedzialności a jedynie oddalenie się aby wypełnić ustawowe obowiązki nałożone na kierującego.

Zobacz: Prawo dla firm

Ostatecznie należy mieć na względzie, że kierowcy, pomimo posiadanego ubezpieczenia obowiązkowego, zobowiązani są do przestrzegania wszystkich przepisów, aby zakład ubezpieczeń uznał odpowiedzialność wynikającą z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. W przeciwnym wypadku, można być zaskoczonym wezwaniem do zapłaty jakie w wyniku zajścia regresu nietypowego może wystosować zakład ubezpieczeniowy, od którego to wezwania do postępowania sądowego droga jest niezwykle krótka.

Autopromocja

REKLAMA

Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie - zapraszamy do subskrybcji naszego newslettera
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moto
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Urzędnicy żądają podwyżek opłat za rejestrację samochodu w Polsce. Niestety mają rację. Stoi za nimi matematyka

    Dlaczego podwyżki? Powiaty domagają się urealnienia opłat za czynności realizowane w wydziałach komunikacji. Wskazują np. że opłata za dowód rejestracyjny wynosząca 54 zł nie była zmieniana od 20 lat. Od kwietnia PWPW, która produkuje te dokumenty podnosi stawkę do prawie 45 zł. 

    Policja oddała pierwsze auto zabrane pijanemu. I co z tego? Nie ma co robić afery, bo kierowca konfiskaty i tak nie uniknie

    Przepisy o odbieraniu aut pijanym są, ale tak właściwie... ich nie ma? Potwierdzać to może przypadek 46-latka, któremu policjanci najpierw zabrali Volvo, a później je oddali. Z uwagi na brak przepisów wykonawczych. To jednak jeszcze nie świadczy o tym, ze nowelizacja jest martwa czy poszła do kosza. Kierowca nową karę i tak poniesie.

    Rząd chce jednak wykasować podatek od aut spalinowych. Szykuje się do rozmów z UE na temat zmian w KPO

    KPO miało zgotować kierowcom w Polsce aż dwa podatki od aut spalinowych. Teraz okazuje się, że tych może wcale nie być. Nowy rząd planuje renegocjację planu odbudowy. Danina płacona przez kierowców ma zniknąć z dokumentu, a tym samym nie zacznie obowiązywać w Polsce.

    Chciał uniknąć kary za parkowanie. Przerobił litery na tablicy rejestracyjnej. Dostał zarzut karny i może trafić do więzienia na 5 lat

    Aby uniknąć płacenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie, dostawca jedzenia przerobił na tablicy rejestracyjnej literę F na E. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia. Chciał być sprytny. Policjanci byli jednak sprytniejsi.

    REKLAMA

    103-latka rozbiła bank. Prowadziła auto bez prawa jazdy. Samochód nie miał natomiast OC

    Miała 103 lata i prowadziła samochód. Prowadziła go bez prawa jazdy. Na tym kłopoty seniorki się nie kończą. Jaki był finał? Karabinierzy – bo akcja rozgrywała się we Włoszech – odwieźli ją do domu. Ona natomiast zapowiedziała zakup... skutera!

    Będzie nowy wzór prawa jazdy. Ale prawa jazdy na tramwaj. Co się zmieni?

    Rząd pracuje nad nowym drukiem prawa jazdy. Zmieni się jednak dokument wydawany kierującym... tramwajami. Chodzi o to, aby zwykła kartka papieru zamieniła się w druk, który zostanie dobrze zabezpieczony przed fałszerstwem. Czy to oznacza, że pozwolenie będzie droższe?

    Przed wejściem na jezdnię pieszy musi spojrzeć trzy razy. Inaczej dostanie nawet 5 tys. zł mandatu

    Trzy spojrzenia stanowią podstawową zasadę bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Pieszy zaniedba ten obowiązek? Konsekwencje mogą być zatem naprawdę przykre. W skrajnym przypadku może dostać nawet 5 tys. zł mandatu.

    Klonowanie kart paliwowych. Proceder może oznaczać tysiące złotych strat. Jak się przed nim chronić?

    Karta paliwowa to firmowe dobrodziejstwo, ale i zagrożenie. Bo niezwykle łatwo jest ją sklonować i narobić firmie transportowej setki tysięcy złotych dodatkowych kosztów. Jak się chronić przed duplikowaniem kart i kradzieżą pieniędzy?

    REKLAMA

    Znasz ukryte funkcje pasów bezpieczeństwa w samochodzie? Niektóre są naprawdę zmyślne

    Pasy mają chronić życie i zdrowie pasażerów w czasie wypadku. Do tego ich funkcja się jednak nie ogranicza. Bo potrafią dużo więcej! Kreatywni kierowcy znaleźli dla nich szereg innowacyjnych zastosowań. Niektóre mogą zadziwić.

    Czy za narkotyki też można stracić samochód od 14 marca 2024 r.?

    Za prowadzenie po alkoholu kierowca może stracić samochód lub zapłacić wysoką nawiązkę. Co jednak z prowadzeniem pod wpływem środka odurzającego? Czy w tym przypadku również działają przepisy kodeksu karnego dotyczące przepadku pojazdu lub jego równowartości?

    REKLAMA