Po drugie, ocena dokonywana przez sądy krajowe powinna być zindywidualizowana tak co do samego pojęcia „publicznego udostępniania”, jak i co do użytkownika i kwestii używania danego fonogramu. Podejście a casu ad casum wymaga uwzględnienia szeregu okoliczności towarzyszących korzystaniu z przedmiotu praw pokrewnych.
Po trzecie, w ocenie tej należy uwzględnić rolę i świadomość użytkownika udostępniającego fonogram, potencjalny i faktyczny krąg osób, które mogą z takiego udostępnienia skorzystać, a także fakt, czy dany użytkownik czerpie z takiego udostępnienia korzyści zarobkowe albo czy konsumenci korzystający z jego usług są podatni na takie udostępnienie (tj. chętniej korzystają z jego usług). Wskazane kryteria należy stosować w sposób indywidualny i łączny, zawsze uwzględniając ich znaczenie w konkretnej sytuacji.
reklama
reklama
Po czwarte, istotne znaczenie praktyczne ma wskazanie Trybunału, iż jeśli krąg osób korzystających z udostępnionych fonogramów jest nieznaczny, a podmiot eksploatujący fonogram nie osiąga wymiernych korzyści zarobkowych, podmiot taki nie staje się użytkownikiem „publicznie” udostępniającym fonogramy w rozumieniu dyrektywy. W konsekwencji nie musi on w związku z tym uiszczać żadnego wynagrodzenia.
Po piąte, państwa członkowskie nie mogą zwolnić podmiotów dokonujących publicznego udostępnienia w rozumieniu dyrektyw unijnych z obowiązku zapłaty godziwego wynagrodzenia.
Przywołane orzeczenia Trybunału jak również przedstawione wyżej wskazówki nie są kategoryczne i w dalszym ciągu pozostawiają przestrzeń dla wielu wątpliwości. Niemniej jednak ich wydanie należy postrzegać jako kolejny, istotny krok na drodze do zracjonalizowania obowiązku ponoszenia opłat. Kluczowe i nowatorskie na tle dotychczasowego dorobku jest orzeczenie w sprawie SCF. Jakkolwiek orzeczenia Trybunału mają co do zasady charakter wyłącznie interpretacyjny, zaś zapadłe rozstrzygnięcia wiążą jedynie strony postępowań, można zasadnie przypuszczać, że wyrok w sprawie SCF wywrze skutek szerszy i obejmie również inne drobne podmioty gospodarcze w rodzaju salonów fryzjerskich czy osiedlowych sklepików. Dla tego typu podmiotów, co do zasady, odtwarzana w tle muzyka nie stanowi elementu oferty ani też nie wpływa na zwiększenie jej atrakcyjności. W tej sytuacji – co piszemy z pełną świadomością, iż stanowisko to nie jest pozbawione kontrowersji – podmioty takie nie powinny być uznane za obowiązane do uiszczania wynagrodzenia z tytułu odtwarzanych nagrań muzycznych.
Zobacz: ABC Praw autorskich
Autor: Łukasz Lasek, Zespół Własności Intelektualnej kancelarii Wardyński i Wspólnicy