REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kolejne dane makro przed nami

Marek Rogalski
Marek Rogalski
Ekspert ds. rynku walut w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska SA
W dniu dzisiejszym rynek powinien skupić się na publikacjach makroekonomicznych z USA i sytuacji w strefie euro.
W dniu dzisiejszym rynek powinien skupić się na publikacjach makroekonomicznych z USA i sytuacji w strefie euro.

REKLAMA

REKLAMA

Wczoraj opublikowano protokół z posiedzenia FED. Każda z interpretacji tego sprawozdania może być równie słuszna, chociaż wydaje się, że rozbudziło ono nieco bardziej nadzieje optymistów, którzy liczą na stymulacją wyhamowującej gospodarki USA.

REKLAMA

W efekcie mimo fatalnego odczytu zaufania konsumentów Conference Board, który spadł w sierpniu do 44,5 pkt., Wall Street zdołała wybronić się przed mocnymi spadkami, a dużych przetasowań nie było widać też na rynku walut. Inwestorzy zwrócili uwagę na fakt podjęcia dyskusji o możliwym powiązaniu stóp procentowych z poziomem bezrobocia czy też inflacji, co pokazuje, że w łonie FOMC rzeczywiście są rozważane różne, nawet nieszablonowe możliwości (poza omawianymi już przez rynki QE3 czy też zmianą struktury posiadanego portfela FED). Niemniej uważni obserwatorzy powinni zwrócić uwagę na sformułowania, które sugerują, że możliwości FOMC co do rzeczywistego wsparcia gospodarki są tak naprawdę ograniczone. Nie bez powodu pojawiają się sugestie, iż na koniunkturę gospodarczą wpływ ma również polityka fiskalna i działania rządzących – o tym wspominał też Ben Bernanke w Jackson Hole.

REKLAMA

Wygląda na to, że w temacie tego, co FOMC może zrobić 21 września, każda ze stron (optymiści i pesymiści) będzie miała własne, mocne argumenty. Tym samym pozostaje skupić się innych czynnikach – czyli na sytuacji w Eurolandzie i publikacjach makroekonomicznych z USA. W pierwszym przypadku na razie mieliśmy nieco lepsze od oczekiwanych, chociaż i tak słabe dane z Niemiec o sprzedaży detalicznej w lipcu. Jednocześnie tygodnik Der Spiegel twierdzi, iż zdaniem europejskiego nadzoru EBA, środki z Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF) powinny być przeznaczone na finansowe wsparcie części instytucji. Podobno szef EBA, Andrea Enria, już wysłał w tej sprawie list do europejskich ministrów finansów. Rynek uważnie monitoruje też sytuację w Grecji (w tym tygodniu do Aten ma się udać misja Trójki – MFW, KE i ECB – która oceni ostatnie dokonania rządu Papandreou) i jej wpływ na pozostałe rynki długu PIIGS (wczoraj mieliśmy nie do końca udany przetarg obligacji we Włoszech). Publikowane dzisiaj o godz. 11.00 dane o inflacji w Eurolandzie, nie będą już przyciągać takiej uwagi – chyba, że wskaźnik CPI mocno spadnie, co zwiększy spekulacje odnośnie możliwych obniżek stóp procentowych przez ECB za kilka miesięcy. Istotniejsze w sferze makro będą dzisiejsze odczyty z USA – ADP i Chicago PMI – jeżeli rozczarują, to może znów być nerwowo.

Przeczytaj także: Którą lokatę bankową wybrać? – ranking z sierpnia 2011

EUR/PLN:

Rynek utkwił w przedziale 4,14-4,16. Wczorajsze dane o PKB nie stały się wsparciem, gdyż inwestorzy wybiegają w przyszłość, a ta może już być gorsza. Dzisiaj większe prawdopodobieństwo tkwi w próbie wyłamania się ponad 4,16, gdyby popołudniowe dane z USA były słabe i na rynki zaczęła wracać awersja do ryzyka.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Polecamy serwis: Karty kredytowe

USD/PLN:

Wróciliśmy w rejon 2,88, potwierdzając tym samym znaczenie wsparcia w strefie 2,84-2,86. Dzisiaj nie można wykluczyć, że rynek spróbuje wyraźniej wyjść ponad 2,88, chociaż nie musi się to wiązać z naruszeniem 2,90.

EUR/USD:

Od wczoraj lokalne minimum w rejonie 1,4380 nie zostało pobite. Niemniej widać, że rynek ma trudności z wyraźnym wyjściem ponad 1,4450, nie mówiąc już o teście okolic 1,4476, a tylko powrót w okolice 1,45 do wieczora, mógłby zanegować wczorajsze, negatywne sygnały. W efekcie większe prawdopodobieństwo tkwi dzisiaj w kontynuacji zniżek - złamanie 1,4380 będzie sygnałem do zejścia w okolice 1,4330.

GBP/USD:

Wczoraj rynek wrócił w okolice 1,6250. Późniejsze odbicie nie było zbyt dynamiczne, co pokazuje, że funt zaczyna sobie radzić coraz gorzej. Może być to też wynik słów Adama Posena z BoE, który wezwał rządy państw G-7 do większego wsparcia działań QE, mogących wesprzeć gospodarki. Dzisiaj niewykluczony jest spadek poniżej 1,6250 i testowanie okolic 1,62.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    REKLAMA

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    Kończy się najostrzejsza zima od 50 lat. Prawie 5 mln zwierząt hodowlanych zginęło z głodu w Mongolii

    Dobiegająca końca zima w Mongolii, najostrzejsza od pół wieku, doprowadziła do śmierci niemal 5 mln kóz, owiec i koni, które nie są w stanie dotrzeć do pożywienia. To duży cios w gospodarkę kraju zamieszkanego przez ok. 3,3 mln ludzi, z których ok. 300 tys. utrzymuje się z hodowli zwierząt - podkreśliło Radio Swoboda.

    REKLAMA