Warto kierować się oprocentowaniem rzeczywistym, gdyż uwzględnia ono pozostałe koszty kredytu. Wysokość oprocentowania nominalnego może być myląca. Dla przykładu w PKO BP wynosi ono zaledwie 6,99%, ale jak widać w tabeli, nie jest to jeden z najtańszych kredytów.
reklama
reklama
Polecamy serwis: Budżet domowy
Najsłabiej, spośród ofert dla stałych klientów, wypada Bank Pocztowy, w którym oprocentowanie rzeczywiste wynosi aż 38%. Niezbyt korzystny dla kredytobiorcy jest także Alior Bank, w którym nominalne oprocentowanie kredytu gotówkowego wynosi 15,5%, jednak po doliczeniu prowizji, a także kosztu ubezpieczenia, klient zapłaci realnie prawie dwa razy więcej.
Rozpiętość ofert jest więc wysoka i wynosi prawie 27 pkt. proc. w przypadku oprocentowania rzeczywistego. W przeliczeniu na koszty kredytu, czyli sumę odsetek, prowizji, opłaty przygotowawczej, składek ubezpieczeniowych i innych, jest to niecałe 106 zł w BNP Paribas Fortis czy 372 zł w Banku Pocztowym. Znaczące różnice przemawiają za tym, aby dokładnie przeanalizować wszystkie dostępne oferty na rynku, zanim dokona się wyboru kredytu.