REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Efekty kalendarzowe na giełdzie

Rafał Lerski

REKLAMA

REKLAMA

Inwestorzy giełdowi obserwując kursy akcji starają się wykryć prawidłowości rządzące rynkiem. Na podstawie notowań historycznych można wywnioskować, że kupno akcji w niektórych miesiącach roku jest bardziej opłacalne. Na polskiej giełdzie niektóre tego typu efekty w ostatnich latach sprawdzały się. Strategia „Sell In May and Go Away” stosowana od 1996 r. przyniosła ponad dwukrotnie wyższe zyski niż WIG. Szanse na powtórzenie tego scenariusza są jednak znikome.

REKLAMA

Wraz ze zbliżającymi się Świętami oraz przełomem roku inwestorzy giełdowi coraz częściej stykają się z określeniami takimi jak Rajd Świętego Mikołaja czy też Efekt stycznia. Są to, tak zwane, efekty kalendarzowe występujące na giełdach akcji. Należą one do grupy tzw. anomalii rynku efektywnego. Teoria rynku efektywnego zakłada, że trudne lub nawet niemożliwe jest osiągnięcie ponadprzeciętnych stóp zwrotu przy zastosowaniu aktywnego zarządzania portfelem akcji. Inwestorzy wierzący w efektywność rynku giełdowego zakładają, że najlepszą strategią jest inwestowanie pasywne, czyli długoterminowe utrzymywanie portfela odzwierciedlającego skład indeksu szerokiego rynku akcji. Z drugiej strony stoją zwolennicy aktywnego inwestowania, którzy nie wierzą, że rynki są efektywne i starają się to udowodnić poprzez wykazywanie różnych anomalii. Anomalie rynku efektywnego to strategie aktywne, których zastosowanie zapewniać ma osiągnięcie rezultatów lepszych niż strategia „kup i trzymaj” zastosowana w przypadku dobrze zdywersyfikowanego portfela. Do powszechnie uważanych za anomalie rynku efektywnego należą m.in. tak proste strategia jak właśnie efekty kalendarzowe.

REKLAMA

Efekty kalendarzowe, ze względu na łatwość zastosowania i dużą medialność, są szczególnie popularnymi anomaliami. Zakładają one, że w pewnych okresach inwestowanie w akcje jest bardziej opłacalne niż w innych. Wraz ze zbliżaniem się okresu, którego dotyczą stają się sztandarowym tematem medialnych komentarzy giełdowych. Do najbardziej znanych efektów kalendarzowych należą:

  • Efekt przełomu miesiąca, zakładający, że ceny akcji wzrastają najbardziej w ostatnim dniu miesiąca i trzech pierwszych dniach następnego miesiąca.
  • Efekt grudnia, czyli rajd Świętego Mikołaja.
  • Efekt stycznia.
  • Sell in May and Go Away”, zalecający sprzedaż akcji w maju i ponowne ich odkupienie w dopiero listopadzie.
  • Efekt Marka Twaina, zakładający, że październik jest szczególnie złym miesiącem do inwestowania w akcje.
  • Letni rajd („Summer rally”), zakładający, że większe wzrosty cen akcji mają miejsce w miesiącach wakacyjnych.

Pozostają jednak pytania: czy naprawdę można na tych efektach zarobić więcej, niż gdybyśmy utrzymywali portfel będący odpowiednikiem indeksu giełdowego? Jak strategie oparte na tych efektach sprawdzały się na giełdzie w Nowym Jorku i Warszawie? Aby odpowiedzieć na to pytanie firma Expander przeanalizował dziewięć różnych strategii opartych na wspomnianych wyżej efektach kalendarzowych:

  • Strategia efektu przełomu miesiąca, czyli akcje utrzymujemy tyko 4 dni w miesiącu – przez pierwsze trzy dni miesiąca i w ostatnim dniu miesiąca.
  • Strategia efektu stycznia: akcje trzymamy w portfelu tylko w styczniu.
  • „Sell In May and Go Away”: akcje trzymamy od listopada do końca kwietnia.
  • Strategia Marka Twaina 1: akcje utrzymujemy przez większość roku, z wyjątkiem października.
  • Strategia Marka Twaina 2: akcje utrzymujemy przez większość roku, z wyjątkiem października, kiedy to gramy na zniżkę akcji (krótka pozycja).
  • Strategia Summer Rally: akcje utrzymujemy w okresie wakacji.
  • Strategia oparta na Efekcie grudnia: akcje utrzymujemy tylko w grudniu.
  • Połączone strategie Summer rally, Efekt grudnia i Efekt stycznia: akcje utrzymujemy tylko w lipcu, sierpniu, grudniu i styczniu.
  • Połączone strategie Summer rally, Efekt grudnia, Efekt stycznia i Efekt Marka Twaina: akcje utrzymujemy tylko w lipcu, sierpniu, grudniu i styczniu, natomiast w październiku gramy na zniżkę akcji.

REKLAMA

Na potrzeby symulacji przyjęto, że w okresach gdy akcje nie są utrzymywane, wolne środki oprocentowane są według trzymiesięcznej według stopy wolnej od ryzyka. Trudno byłoby przyjąć jednorodne stawki prowizji i stawki podatkowe – różnią się one w zależności od rodzaju inwestora i form inwestowania. W analizie nie uwzględnione więc zostały żadne koszty transakcyjne oraz wpływ podatków. Z reguły, te dwa czynniki znacznie bardziej niekorzystnie wpływają na wyniki strategii aktywnych niż pasywnych. Należy więc przyjąć, że w symulacjach przeprowadzanych z uwzględnieniem tych czynników wyniki strategii „kalendarzowych” byłyby relatywnie mniej korzystne. Wszystkie prezentowane symulacje przeprowadzane były do ostatniego dnia listopada br.

Pierwsze rezultaty symulacji przeprowadzonych od roku 1927 w porównaniu do indeksu Standard & Poor 500 są bardzo obiecujące. Aż pięciu strategiom udało się pobić ten indeks. Dodatkowo szczególnie opłacalna okazała się strategia inwestowania na przełomie miesiąca, przynosząc w tym okresie wartość portfela większą od indeksu SP500 o ponad 2000%!

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Obecna wartość 10 amerykańskich dolarów zainwestowanych w 1927 roku