REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kursy akcji przebiły wyceny analityków

Krzysztof Stępień
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Największa od miesięcy fala zwyżek na warszawskiej giełdzie spowodowała, że ceny akcji 4 z 5 największych spółek – PKO BP, Pekao, KGHM oraz PKN Orlen – pierwszy raz w obecnej bessie przekroczyły ceny docelowe wyznaczane przez analityków z biur maklerskich.

Nie można już mówić o niedowartościowaniu akcji największych spółek. To może zastopować dalszy wzrost na naszym parkiecie. Ostatnie giełdowe dni potwierdzają takie przypuszczenie.

REKLAMA

REKLAMA

Analitycy, na których ocenach opiera swoje decyzje wielu inwestorów instytucjonalnych, szacują wartość akcji PKO BP na 26,2 zł, tymczasem na giełdzie kosztował dopiero co ponad 27 zł. W przypadku Pekao jest to odpowiednio 93,7 zł oraz ponad 102 zł. Największa dysproporcja występuje w przypadku papierów KGHM, które zdaniem specjalistów z biur maklerskich warte są 42,9 zł, podczas gdy na rynku kosztują blisko 54 zł. Cenę walorów PKN Orlen określają na 25,4 zł, a na parkiecie płaci się za nie niecałe 25 zł. Jedynie kurs TP jest niższy od szacowanego przez specjalistów (odpowiednio 19 zł i 22,8 zł).

W przypadku kolejnej najbardziej znaczącej w indeksie WIG20 piątki przedsiębiorstw – PGNiG, Asseco Poland, PBG, GTC i BZ WBK – w przypadku czterech firm notowania są prawie identyczne z kursami docelowymi wskazywanymi przez analityków. Jedynie w przypadku Asseco Poland mamy wyraźne.

Nadmierny pesymizm?

REKLAMA

W takiej sytuacji trudno mówić w przypadku największych spółek, które mają decydujący wpływ na koniunkturę rynkową (udział w indeksie WIG 5 największych spółek to 44-proc.), o niedowartościowaniu ich akcji. Tym samym optymiści tracą jeden z ważnych argumentów na rzecz poprawy koniunktury na warszawskiej giełdzie. Inwestorzy, nie widząc wyraźnych symptomów poprawy kondycji gospodarki i spółek, upatrywali go w nadmiernej skali przeceny walorów i sprowadzenie kursów do zbyt niskich poziomów względem ich wartości fundamentalnej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przewartościowanie akcji w bessie nie jest typowym zjawiskiem. Zapowiada raczej wyczerpywanie się potencjału zwyżkowego niż kontynuację dobrej passy. Można jednak na tę kwestię spojrzeć od innej strony. Przyjmuje się, że tworzeniu dołka bessy powinien towarzyszyć skrajny pesymizm uczestników rynku. Jednym z jego objawów mogłoby być to, że analitycy oceniają przyszłą wartość akcji poniżej ich bieżących cen na rynku. Z taką sytuacją nie mielibyśmy jednak do czynienia, gdyby pojawiła się po okresie zniżek giełdowych, a nie po 25-proc. ruchu w górę (mniej więcej tyle od dołka zyskał indeks WIG).

Czy analitycy zmienią zdanie?

Jest też inna możliwość. Cechą charakterystyczną wycen analityków jest to, że generalnie podążają za kursami giełdowymi. Widać to było znakomicie przez ostatnie półtora roku. Nie wynika to jedynie z faktu, że specjaliści nie mają dobrego nosa. Musimy pamiętać, że wycena spółki wykonywana jest najczęściej przy wykorzystaniu dwóch metod – zdyskontowanych przepływów pieniężnych (DCF) oraz porównawczej. W obu przypadkach oprócz kondycji finansowej przedsiębiorstwa bierze się pod uwagę specyficzne czynniki, jak koszt pieniądza, czy współczynniki wycen porównywalnych spółek. To zaś oznacza, że przy niezmienionej ocenie fundamentów firmy zmianie może uleć jej wycena. I tak na przykład, wraz z obniżającymi się współczynnikami wycen na świecie, zmniejszają się wyceny naszych akcji. Równocześnie do zmiany opinii o kondycji finansowej spółki analitycy potrzebują namacalnych dowodów, że warto to uczynić, a to zazwyczaj wymaga czasu (także z prozaicznego powodu, że potrzeba go na przygotowanie raportu o spółce). Często następuje to już więc po tym, jak lepsze perspektywy zdyskontuje rynek.

Można więc sobie wyobrazić, że obecnie też jesteśmy w takiej sytuacji, że rynek wyprzedza poprawę kondycji przedsiębiorstw, a analitycy niedługo zaczną cieplejszym okiem spoglądać na wartość firm. Najczęściej dobrą okazją ku temu jest publikacja wyników finansowych. Staje się ona przyczynkiem do zmian projekcji finansowych. To nadaje dodatkowego kontekstu trwającemu głównie przez I połowę maja sezonowi publikacji raportów finansowych przez polskie spółki.
Bez względu na to, jak postąpią analitycy, można zakładać, że obecne przewartościowanie walorów największych spółek przemawia przeciwko kontynuacji zwyżek na naszej giełdzie. Inwestorzy o spekulacyjnym nastawieniu mają do wyboru zrealizować zyski albo trzymać akcje w nadziei na ich lepsze wyceny. Równocześnie taka sytuacja zwiększa zależność koniunktury na naszym rynku od wydarzeń na świecie – podnoszenie się wycen na zagranicznych rynkach zwiększałoby prawdopodobieństwo rewizji w górę przez analityków ocen polskich spółek.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Składka zdrowotna to parapodatek! Odkręcanie Polskiego Ładu powinno nastąpić jak najszybciej

    Składka zdrowotna to parapodatek! Zmiany w składce zdrowotnej muszą nastąpić jak najszybciej. Odkręcanie Polskiego Ładu dopiero od stycznia 2025 r. nie satysfakcjonuje przedsiębiorców. Czy składka zdrowotna wróci do stanu sprzed Polskiego Ładu?

    Dotacje KPO wzmocnią ofertę konkursów ABM 2024 dla przedsiębiorców

    Dotacje ABM (Agencji Badań Medycznych) finansowane były dotychczas przede wszystkim z krajowych środków publicznych. W 2024 roku ulegnie to zmianie za sprawą środków z KPO. Zgodnie z zapowiedziami, już w 3 i 4 kwartale możemy spodziewać się rozszerzenia oferty dotacyjnej dla przedsiębiorstw.

    "DGP": Ceneo wygrywa z Google. Sąd zakazał wyszukiwarce Google faworyzowania własnej porównywarki cenowej

    Warszawski sąd zakazał wyszukiwarce Google faworyzowania własnej porównywarki cenowej. Nie wolno mu też przekierowywać ruchu do Google Shopping kosztem Ceneo ani utrudniać dostępu do polskiej porównywarki przez usuwanie prowadzących do niej wyników wyszukiwania – pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

    Drogie podróże zarządu Orlenu. Nowe "porażające" informacje

    "Tylko w 2022 roku zarząd Orlenu wydał ponad pół miliona euro na loty prywatnymi samolotami" - poinformował w poniedziałek minister aktywów państwowych Borys Budka. Dodał, że w listopadzie ub.r. wdano też 400 tys. zł na wyjazd na wyścig Formuły 1 w USA.

    REKLAMA

    Cable pooling - nowy model inwestycji w OZE. Warunki przyłączenia, umowa

    W wyniku ostatniej nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, która weszła w życie 1 października 2023 roku, do polskiego porządku prawnego wprowadzono długo wyczekiwane przez polską branżę energetyczną przepisy regulujące instytucję zbiorczego przyłącza, tzw. cable poolingu. Co warto wiedzieć o tej instytucji i przepisach jej dotyczących?

    Wakacje składkowe. Od kiedy, jakie kryteria trzeba spełnić?

    12 kwietnia 2024 r. w Sejmie odbyło się I czytanie projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Projekt nowelizacji przewiduje zwolnienie z opłacania składek ZUS (tzw. wakacje składkowe) dla małych przedsiębiorców. 

    Sprzedaż miodu - nowe przepisy od 18 kwietnia 2024 r.

    Nowe przepisy dotyczące sprzedaży miodu wchodzą w życie 18 kwietnia 2024 r. O czym muszą wiedzieć producenci miodu?

    Branża HoReCa nie jest w najlepszej kondycji. Restauracja z Wrocławia ma 4,2 mln zł długów

    Branża HoReCa od pandemii nie ma się najlepiej. Prawie 13,6 tys. obiektów noclegowych, restauracji i firm cateringowych w Polsce ma przeterminowane zaległości finansowe na ponad 352 mln zł. 

    REKLAMA

    Branża handlu detalicznego liczy w 2024 roku na uzyskanie wyższych marż – i to mimo presji na obniżanie cen

    Choć od pandemii upłynęło już sporo czasu, dla firm handlu detalicznego dalej największym wyzwaniem jest zarządzanie kosztami w warunkach wciąż wysokiej inflacji oraz presji na obniżkę cen. Do tego dochodzi w dalszym ciągu staranie o ustabilizowanie łańcucha dostaw. Jednak coraz więcej przedsiębiorstw patrzy z optymizmem w przyszłość i liczy na możliwość uzyskania wyższej marzy.

    Coraz więcej firm ma w planach inwestycje – najwięcej wśród średnich, co trzecia. Co to oznacza dla gospodarki

    Czwarty kwartał z rzędu rośnie optymizm wśród przedsiębiorców, co oznacza powrót do normalności jakiego nie było od czasów pandemii. Stabilność w pozytywnych nastrojach właścicieli i kadry zarządzającej firmy dobrze rokuje dla tempa wzrostu polskiej gospodarki.

    REKLAMA