Trzeba jednak podchodzić rozważnie do odczytywania ogólnych tendencji i wyciągania wniosków z analizy zmian indeksów branżowych, rzutujących na decyzje inwestycyjne. Jeśli bowiem spojrzeć na liderów spółek, zajmujących najwyższą pozycję, specjalizujących się w handlu detalicznym, to okaże się, że należą do nich firmy, które jeszcze niedawno zmagały się ze sporymi kłopotach, np. Monnari, której kurs wzrósł o ponad 300 proc. czy Redan, którego papiery zwyżkowały w tym roku o160 proc.
Podobnie jest w przypadku indeksu spółek spożywczych, gdzie obok rodzimych Wawelu, którego akcje poszły w górę o 80 proc., i niewielkiego Beefsanu, który odnotował wzrost kursu o 400 proc., prym wiodą ukraińskie firmy Astrata i Kernel. Ich papiery zyskały po około 70 proc.
reklama
reklama
Prognozy, wskazujące na wzrost polskiej gospodarki w przyszłym roku, pozwalają oczekiwać wyższych stóp zwrotu również w innych dziedzinach przemysłu, choć jeszcze nie w tych, związanych z budownictwem. Trudno też będzie liczyć na duże zyski z akcji banków. Nie sprzyjają im wprowadzane regulacje, dotyczące kredytów, zaś w przyszłym roku ich zyski mogą ograniczać portfele obligacji, tracące na wartości wskutek podwyżek stóp procentowych.
Źródło: Roman Przasnyski, Open Finance