REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Warszawska giełda ma chęć iść w górę

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Mimo wczorajszych spadków za oceanem, kiepskiej sesji w Azji i fatalnych nastrojów na europejskich parkietach, warszawska giełda wykazywała wyjątkową siłę. Nie była ona tak wielka, by doprowadzić do wzrostu indeksów, ale na tle „globalnego” pesymizmu byki zachowywały się bardzo odważnie.

Niewielkie obroty wskazują, że wzrost „kreowany” jest raczej przez rodzimych inwestorów i pokazują, że nie ma wielkiej chęci do pozbywania się akcji, nawet w obliczu zagrożenia płynącego z pogorszenia się nastrojów na świecie. A było ono wyraźnie widoczne i w ciągu dnia i po rozpoczęciu handlu za oceanem.

REKLAMA

GPW

REKLAMA

Warszawscy inwestorzy srodze zawiedli się na Amerykanach. Nic nie wskazywało, by sesja za oceanem zakończyła się w tak kiepskich nastrojach. Trudno się więc dziwić, że czwartek zaczął się od spadków, tym bardziej, że i na głównych europejskich parkietach początek notowań był bardzo dla byków niekorzystny. Na tym tle nasze spadki nie wyglądały wcale groźnie. Indeks największych spółek tracił 0,74 proc. WIG zniżkował o 0,54 proc., mWIG40 o 0,6 proc., a wskaźnik najmniejszych firm o 0,2 proc. Najbardziej, po 1,3-1,7 proc., taniały akcje BRE, BZ WBK, Pekao i KGHM. Potem dołączyły do nich papiery PKN. Znów bardzo mocne były walory Telekomunikacji Polskiej, które po początkowym spadku o 0,4 proc. zdołały wyjść nad kreskę. Do nielicznych zyskujących na wartości należały papiery PGNiG.

Kupujący nie dawali jednak za wygraną i wciąż próbowali podciągnąć indeksy wyżej. Momentami udawało się to w przypadku WIG20, ale nie sposób nie zauważyć, że i wskaźnik najmniejszych firm skutecznie naśladował swego większego kolegę. Byki musiały zrezygnować z walki dopiero wówczas, gdy na Wall Street znów zagościły spadki.

Ostatecznie WIG20 stracił zaledwie 0,11 proc., a wskaźnik szerokiego rynku zyskał symboliczne 0,06 proc. Siłę odzyskały indeksy małych i średnich firm. mWIG40 wzrósł o 0,47 proc., a sWIG80 o 0,45 proc. Obroty wyniosły 1,23 mld zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Alfred Hitchcock miał wielki dar budowania atmosfery napięcia i formułowania nieoczekiwanych rozwiązań. Wall Street w ostatnim czasie wcale mu nie ustępuje. Wczoraj S&P500 zaczął nienajlepiej. Szybko się poprawił, przekraczając nawet upragniony poziom 1 100 punktów, by w końcówce paść na deski, położone prawie 20 punktów niżej. O nokaucie trendu trudno jeszcze mówić, ale coraz bardziej pachnie korektą.

W Azji spadki trwają już drugi dzień z rzędu. Jedynie Shanghai B-Share broni się przed nimi i dziś wzrósł o 0,44 proc. Ale Shanghai Composite zniżkował o 0,62 proc. Z podobną „dywergencją” między tymi wskaźnikami mieliśmy do czynienia także wczoraj. Nikkei spadł o 0,64 proc., a w ciągu dnia spadek był jeszcze większy. Po trwającym od początku października śmiałym marszu w górę, indeks japońskiej giełdy wyraźnie słabnie. Liderami spadków były indeksy w Bombaju i w Korei, tracące po 1,4 proc. oraz Tajwan, gdzie zniżka wyniosła 1,2 proc.

Na głównych europejskich parkietach wczorajsze wydarzenia na Wall Street zrobiły spore wrażenie. Na otwarciu DAX zniżkował o 1,6 proc., CAC40 tracił 1,2 proc., a FTSE spadał o 0,8 proc. W pierwszych godzinach handlu spadki nabrały przyspieszenia po opublikowaniu kiepskich wyników przez Ericssona. Zysk spółki zmalał aż o 71 proc. Nastroje na wszystkich europejskich parkietach były bardzo kiepskie. W ciągu dnia skala przeceny nieco się zmniejszyła, ale o powrocie optymizmu nie było mowy. Nad kreskę udawało się co jakiś czas wyjść jedynie indeksom w Warszawie i Moskwie.

Waluty

Wczoraj pękła wreszcie bariera 1,5 dolara za euro, ale tylko na chwilę. Spadki
w końcówce sesji na Wall Street dodały amerykańskiej walucie siły. Dziś umacniała się nadal, ale do południa nie był to ruch specjalnie dynamiczny. Euro wyceniano na 1,496 dolara.

Wykres kursu dolara do złotego w ciągu ostatnich kilku dni przypomina sinusoidę. Rozpiętość między jej wierzchołkami wynosi prawie 4 grosze. Wczoraj ten dystans nasza waluta przebyła czterokrotnie. Wieczorem za dolara trzeba było płacić jedynie niecałe 2,77 zł. Dziś około południa prawie 2,8 zł. Euro drożało dziś momentami do niemal 4,2 zł, a franka można było kupić po 2,77 zł, o 2 grosze drożej, niż w środę. Do końca dnia zmiany były jedynie symboliczne. Jedynie euro staniało do 4,18 zł.

Podsumowanie

Nasz rynek najwyraźniej ma ochotę na wzrosty. Nie przejął się zbytnio ani wczorajszą przeceną za oceanem, ani bardzo złymi nastrojami na europejskich parkietach. Każdą okazję byki starały się wykorzystać, by podciągnąć indeksy w górę. W przypadku wskaźnika największych firm udawało się to kilka razy w ciągu dnia. Można więc mówić o poprawieniu wczorajszego szczytu. W tak trudnym otoczeniu można to uznać za duży sukces. O prawdziwej sile rynku można by jednak było mówić z większym przekonaniem, gdyby walka o nowe szczyty odbywała się przy większych obrotach, a zwyżki obejmowały grono szersze niż kilka największych spółek.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Drogie podróże zarządu Orlenu. Nowe "porażające" informacje

    "Tylko w 2022 roku zarząd Orlenu wydał ponad pół miliona euro na loty prywatnymi samolotami" - poinformował w poniedziałek minister aktywów państwowych Borys Budka. Dodał, że w listopadzie ub.r. wdano też 400 tys. zł na wyjazd na wyścig Formuły 1 w USA.

    Cable pooling - nowy model inwestycji w OZE. Warunki przyłączenia, umowa

    W wyniku ostatniej nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, która weszła w życie 1 października 2023 roku, do polskiego porządku prawnego wprowadzono długo wyczekiwane przez polską branżę energetyczną przepisy regulujące instytucję zbiorczego przyłącza, tzw. cable poolingu. Co warto wiedzieć o tej instytucji i przepisach jej dotyczących?

    Wakacje składkowe. Od kiedy, jakie kryteria trzeba spełnić?

    12 kwietnia 2024 r. w Sejmie odbyło się I czytanie projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Projekt nowelizacji przewiduje zwolnienie z opłacania składek ZUS (tzw. wakacje składkowe) dla małych przedsiębiorców. 

    Sprzedaż miodu - nowe przepisy od 18 kwietnia 2024 r.

    Nowe przepisy dotyczące sprzedaży miodu wchodzą w życie 18 kwietnia 2024 r. O czym muszą wiedzieć producenci miodu?

    REKLAMA

    Branża HoReCa nie jest w najlepszej kondycji. Restauracja z Wrocławia ma 4,2 mln zł długów

    Branża HoReCa od pandemii nie ma się najlepiej. Prawie 13,6 tys. obiektów noclegowych, restauracji i firm cateringowych w Polsce ma przeterminowane zaległości finansowe na ponad 352 mln zł. 

    Branża handlu detalicznego liczy w 2024 roku na uzyskanie wyższych marż – i to mimo presji na obniżanie cen

    Choć od pandemii upłynęło już sporo czasu, dla firm handlu detalicznego dalej największym wyzwaniem jest zarządzanie kosztami w warunkach wciąż wysokiej inflacji oraz presji na obniżkę cen. Do tego dochodzi w dalszym ciągu staranie o ustabilizowanie łańcucha dostaw. Jednak coraz więcej przedsiębiorstw patrzy z optymizmem w przyszłość i liczy na możliwość uzyskania wyższej marzy.

    Coraz więcej firm ma w planach inwestycje – najwięcej wśród średnich, co trzecia. Co to oznacza dla gospodarki

    Czwarty kwartał z rzędu rośnie optymizm wśród przedsiębiorców, co oznacza powrót do normalności jakiego nie było od czasów pandemii. Stabilność w pozytywnych nastrojach właścicieli i kadry zarządzającej firmy dobrze rokuje dla tempa wzrostu polskiej gospodarki.

    KPO: Od 6 maja 2024 r. można składać wnioski na dotacje dla branży HoReCa - hotelarskiej, gastronomicznej, cateringowej, turystycznej i hotelarskiej

    Nabór wniosków na dotacje dla branży hotelarskiej, gastronomicznej i cateringowej oraz turystycznej i kulturalnej w ramach Krajowego Planu Odbudowy ogłoszono w kwietniu 2024 r. Wnioski będzie można składać od 6 maja 2024 r. do 5 czerwca 2024 r.

    REKLAMA

    Ile pracuje mikro- i mały przedsiębiorca? 40-60 godzin tygodniowo, bez zwolnień lekarskich i urlopów

    Przeciętny mikroprzedsiębiorca poświęca dużo więcej czasu na pracę niż przeciętny pracownik etatowy. Wielu przedsiębiorców nie korzysta ze zwolnień lekarskich i nie było na żadnym urlopie. Chociaż mikroprzedsiębiorcy zwykle zarabiają na poziomie średniej krajowej albo trochę więcej, to są zdecydowanie bardziej oszczędni niż większość Polaków.

    Duży wzrost cyberataków na świecie!

    Aż 28 proc. O tyle procent wzrosła liczba ataków cyberprzestępców. Hakerzy stawiają także na naukę i badania oraz sektor administracyjno-wojskowy. W Europie liczba ataków ransomware wzrosła o 64 proc. Jest się czego obawiać. 

    REKLAMA