REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Największe wzrosty znowu w Warszawie

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Warszawskie byki od początku dzisiejszej sesji miały przewagę, choć w pierwszej części dnia nie wyglądała ona imponująco. Z czasem jednak poczynały sobie coraz śmielej i podaż była chyba tym przyspieszeniem nieco zaskoczona.

Inwestorom w Warszawie pomagała niezła atmosfera na europejskich parkietach. Grunt do kontynuacji zwyżki został nieźle przygotowany. Jeśli tylko Amerykanie nie przeszkodzą, możemy wkrótce być świadkami ataku głównych indeksów na sierpniowe szczyty.

REKLAMA

GPW

REKLAMA

Po słabej końcówce poprzedniego tygodnia, poniedziałek inwestorzy w Warszawie rozpoczęli umiarkowanych optymizmem. Wskaźnik największych firm zyskiwał rano prawie 0,8 proc., WIG rósł o ponad 0,5 proc. Nieco gorzej radziły sobie indeksy małych i średnich firm, ale w ostatnim czasie to już „norma”. Dobry początek dnia to zasługa przede wszystkim papierów KGHM, rosnących o 1,9 proc. i jednoprocentowego wspomagania ze strony Pekao, PKO i Telekomunikacji Polskiej. Już po pół godzinie handlu WIG20 rósł o 1,7 proc., a indeks szerokiego rynku o ponad 1 proc. Trudno jednak mówić o jakimś wielkim uderzeniu popytu. Obroty były raczej mizerne i do południa nie zdołały przekroczyć poziomu 500 mln zł. Można było mówić o lekkiej próbie sił byków i niedźwiedzi, przebiegającej przy braku przekonania z obu stron. Później jednak zmagania nabrały rumieńców i indeks największych spółek zwyżkował nawet o 2 proc. Liderami były rosnące po ponad 4 proc. walory PKO, Lotosu i Telekomunikacji Polskiej.

Ostatecznie WIG20 zyskał 2,19 proc., a indeks szerokiego rynku 1,41 proc. mWIG40 zdołał wzrosnąć o jedynie 0,34 proc., a wskaźnik najmniejszy firm stracił 0,46 proc. Obroty wyniosły 1,1 mld zł.

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Piątkowa sesja przyniosła spore, jak na ostatnie czasy, spadki indeksów na Wall Street. Nie skala zniżki jest tu jednak ważna, ale sam fakt, że się pojawiła. Świadczy
to, że optymizm inwestorów wyczerpał się. Wyniki kolejnych spółek nie były już co prawda zachwycające, ale ich interpretacja wcale nie musiała być aż tak jednoznaczna, by prowadzić do wyprzedaży akcji. Potencjał wzrostu amerykańskiego rynku wyraźnie osłabł.

REKLAMA

Inwestorom w Azji jednak specjalnie to nie przeszkadzało. Jedynie Nikkei zniżkował o 0,21 proc. Na pozostałych parkietach dominowały wzrosty. Ich liderem była giełda
w Chinach. Indeks Shanghai B-Share zwyżkował o prawie 1,7 proc. Shanghai Composite aż o ponad 2 proc. Sytuacja robi się więc coraz bardziej interesująca. Wskaźniki zbliżają się do poprzedniego szczytu z połowy września. Jeśli uda się go pokonać, droga do dalszych wzrostów stanie otworem.

Na głównych parkietach europejskich tydzień rozpoczął się także optymistycznie. Paryski CAC40 zaczął od zwyżki o 0,6 proc., DAX rósł o 0,9 proc., a londyński FTSE o 0,8 proc. Przed południem indeksy zwiększały swoje zdobycze, zyskując ponad 1 proc. Jako główny powód entuzjazmu inwestorów agencje podają wzrost cen ropy naftowej, pomagający notowaniom koncernów energetycznych i paliwowych. To chyba jednak dość krucha podstawa „hossy”.

Na giełdach naszego regionu sytuacja była dość zróżnicowana. Niewielkie spadki zaliczały indeksy w Budapeszcie i Sofii. W Bukareszcie i Pradze wskaźniki pozostawały
w pobliżu zera. Ze wzrostu cen ropy nie cieszył się moskiewski RTS, rosnący o zaledwie 0,5 proc. Liderami wzrostów były Ryga i Warszawa. Sesja kończyła się optymistycznie, na minusie pozostał jedynie wskaźnik giełdy bułgarskiej.

Waluty

Wciąż niestabilna jest sytuacja na światowym rynku walutowym. W piątek dolarowi nie udało się na dłużej pozostać poniżej poziomu 1,49 dolara za euro. Dziś rano jednak ponowił próbę umocnienia się, jednak szybko został sprowadzony do poziomu 1,495 dolara za euro. Po południu znów próbował się bronić.

Nasza waluta zaczęła dzień od niewielkiego osłabienia, ale nie trwało ono długo i do południa za dolara trzeba było płacić około 2,81 zł, o grosz mniej niż w piątek. Euro kosztowało około 4,2 zł, tyle samo, co w piątek, a franka można było kupić po 2,77 zł, podobnie jak pod koniec poprzedniego tygodnia. Zmiany były więc niezbyt dynamiczne. Dopiero koniec dnia przyniósł kontynuację tendencji do umacniania się złotego. Zyskał on wobec głównych walut po groszu.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

REKLAMA

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

Ustawa o kryptoaktywach już w 2024 roku. KNF nadzorcą rynku kryptowalut. 4,5 tys. EUR za zezwolenie na obrót walutami wirtualnymi

Od końca 2024 roku Polska wprowadzi w życie przepisy dotyczące rynku kryptowalut, które dadzą Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) szereg nowych praw w zakresie kontroli rynku cyfrowych aktywów. Za sprawą konieczności dostosowania polskiego prawa do przegłosowanych w 2023 europejskich przepisów, firmy kryptowalutowe będą musiały raportować teraz bezpośrednio do regulatora, a ten zyskał możliwość nakładanie na nie kar grzywny. Co więcej, KNF będzie mógł zamrozić Twoje kryptowaluty albo nawet nakazać ich sprzedaż.

KAS: Nowe funkcjonalności konta organizacji w e-Urzędzie Skarbowym

Spółki, fundacje i stowarzyszenia nie muszą już upoważniać pełnomocników do składania deklaracji drogą elektroniczną, aby rozliczać się elektronicznie. Krajowa Administracja Skarbowa wprowadziła nowe funkcjonalności konta organizacji w e-US.

Sztuczna inteligencja będzie dyktować ceny?

Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest coraz chętniej, sięgają po nią także handlowcy. Jak detaliści mogą zwiększyć zyski dzięki sztucznej inteligencji? Coraz więcej z nich wykorzystuje AI do kalkulacji cen. 

REKLAMA

Coraz więcej firm zatrudnia freelancerów. Przedsiębiorcy opowiadają dlaczego

Czy firmy wolą teraz zatrudniać freelancerów niż pracowników na etat? Jakie są zalety takiego modelu współpracy? 

Lavard - kara UOKiK na ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Firmy wprowadzały w błąd konsumentów kupujących odzież

UOKiK wymierzył kary finansowe na przedsiębiorstwa odzieżowe: Polskie Sklepy Odzieżowe (Lavard) - ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Konsumenci byli wprowadzani w błąd przez nieprawdziwe informacje o składzie ubrań. Zafałszowanie składu ubrań potwierdziły kontrole Inspekcji Handlowej i badania w laboratorium UOKiK.

REKLAMA