REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zwątpienie przemawia na korzyść byków

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Inwestorzy w Europie nie byli dziś w najlepszych nastrojach. Nie spodobał się im styl, w jakim amerykańskie indeksy testowały wczoraj swoje dwunastomiesięczne rekordy i to, co z tego testowania zostało na koniec sesji. Ta nieufność jest trochę zastanawiająca. Jeden mały ruch wystarczy, by te rekordy pokonać, a to tchnęłoby na rynek sporą dawkę optymizmu.

GPW

REKLAMA

REKLAMA

Chwiejne nastroje na amerykańskiej giełdzie nie podziałały najlepiej na morale naszych inwestorów. Indeksy zaczęły dzień na niewielkich minusach, za wyjątkiem wskaźnika średnich spółek. Ale i on szybko się „dostosował” do powszechnych nastrojów. Wkrótce skala spadków zaczęła się powiększać. Po godzinie handlu WIG20 tracił już 0,9 proc. i wcale na tym nie zamierzał poprzestać. Nieliczne spółki, wchodzące w jego skład, były w stanie uchronić się przed spadkami. Kiepsko radziły sobie i banki i spółki surowcowe, o ponad 1 proc. zniżkowały walory Telekomunikacji Polskiej. Żaden z tuzów nie pokusił się o próbę obrony rynku. Nie było szans na poprawę po niespodziewanym spadku wskaźnika zaufania niemieckich inwestorów. Przejęliśmy się tym bardziej, niż sami Niemcy. Indeks największych spółek tracił już nawet 1,4 proc., tyle samo co… indeks najmniejszych spółek. Ostatnio rzadko mieliśmy do czynienia z taką jednomyślnością tych różniących się, bądź co bądź, wskaźników. Ani KGHM, ani Lotos i PKN, nie korzystały ze zwyżki cen na rynku surowców, spowodowanej osłabieniem się dolara.

Ostatecznie, po kolejnym dość dziwnym „zrywie” na końcowym fixingu, indeks największych spółek stracił 0,49 proc. Regularny handel skończył na minusie sięgającym 1,2 proc. WIG zniżkował o 0,58 proc., mWIG40 stracił 0,71 proc., a sWIG80 spadł o 1,09 proc. Obroty wyniosły 1,38 mld zł.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Wczorajszy świąteczny handel na Wall Street przebiegał całkiem interesująco, choć przy niewielkich obrotach. Emocji nie brakowało. S&P500 „zahaczył” o dwunastomiesięczny rekord, po czym nieco przestraszony tym, co się stało, oddał cały wzrost, by w końcówce znów pójść nieco w górę. Nadal więc trzeba czekać na rozstrzygnięcie i jeśli byki chcą przechylić szalę na swoją korzyść, powinny zrobić to szybko i bardziej zdecydowanie, bo takie nieśmiałe „pukanie w sufit” może się skończyć korektą. Dow Jones rekord pobił, ale też zaraz spadł pod kreskę i ledwie się spod niej wydostał. Zbyt dobrego wrażenia to nie zrobiło.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Na Azję jednak podziałało pobudzająco. Wskaźniki w Szanghaju wzrosły po ponad 1 proc., ale ich sytuacja wciąż daleka jest od wyjaśnienia. O 0,6 proc. zwyżkował Nikkei, odrabianie niedawnych spadków idzie mu jednak coraz trudniej. W Hong Kongu indeks zwiększył swoją wartość o 0,8 proc. Niewielkie spadki zanotowano w Korei i na Tajwanie.

Główne europejskie parkiety zaczęły dzień z mniejszym optymizmem. Widać końcówka sesji za oceanem nie zachwyciła tutejszych inwestorów. W Paryżu indeks zniżkował na otwarciu o 0,25 proc., a we Frankfurcie o 0,35 proc. Jedynie londyński FTSE rozpoczął od zwyżki o 0,1 proc. Oprócz niego na plusie „obudziły się” jedynie Moskwa, Tallin, Helsinki i Budapeszt. Co ciekawe, na gorszy odczyt wskaźnika ZEW indeks niemieckiej giełdy niemal nie zareagował, natomiast zdecydowanie bardziej „przejęły” się tym wskaźniki pozostałych parkietów, szczególnie naszego regionu. Na „odrębne zdanie” zdobył się jedynie węgierski BUX. Zyskiwał 0,9 proc. po spadku inflacji i opinii przedstawiciela ministerstwa finansów, że tamtejsza gospodarka w trzecim kwartale prawdopodobnie osiągnęła dno. Także Brytyjczycy cieszyli się z niższej inflacji i FTSE trzymał się dzielnie poziomu z otwarcia notowań. Ale i ten w końcu skapitulował tuż po południu. Końcówka dnia była już zdecydowanie spadkowa. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 tracił 1,4 proc., DAX zniżkował o 0,9 proc., a FTSE o 0,4 proc. BUX trzymał się 0,9 proc. na plusie.

Waluty

Po wczorajszym dynamicznym popołudniowym osłabieniu amerykańskiej waluty do poziomu 1,481 dolara za euro, dziś już było trochę spokojniej. W pierwszej części dnia wspólną walutę wyceniano na 1,477 dolara. Wciąż wszystko wskazuje na to, że „zielony” jest pod przemożnym wpływem tego, co dzieje się na Wall Street. Wczoraj najbardziej tracił na wartości w czasie, gdy indeksy giełdowe atakowały rekordowe poziomy i odzyskiwał siłę, gdy zniżkowały. Dziś niemal w samo południe znów zatrzęsła się „walutowa ziemia”. Dolar najsłabszy od dwunastu miesięcy. Euro wyceniane na 1,4862 dolara. To nieco łamie giełdowy schemat, wyjaśniający zmiany wartości dolara. W południe kontrakty na amerykańskie indeksy spadały, co powinno było wzmacniać „zielonego”. „Zielony” wzmocnił się, potwierdzając nasz schemat tuż po spadkowym rozpoczęciu notowań na giełdzie.

Nasza waluta tę słabość dolara „bezwzględnie” wykorzystuje. Wczoraj odrobiła większą część strat z końca ubiegłego tygodnia, choć jeszcze rano nic na to nie wskazywało. Po gwałtownym osłabieniu, odzyskała w ciągu dnia aż 7 groszy. Dziś przed południem trzymała się okolic 2,85 zł za dolara, z lekką tendencją do osłabiania się. Podobnie było w przypadku euro, choć tu wahania były nieco większe. Złoty najpierw umacniał się, potem słabł, a rozpiętość tych ruchów sięgała 2 groszy. Przed południem euro wyceniano na 4,2-4,22 zł. Franka można było kupić za 2,78 zł. Na południowe „ekscesy” dokonujące się na światowym rynku walutowym złoty już tak bardzo nie reagował. Zareagował dopiero na umocnienie dolara tuż przed godziną 16.00. Osłabienie naszej waluty nie było jednak znaczące.

Podsumowanie

Nasz rynek znów należał do najsłabszych i w regionie i w Europie. Trochę przykro patrzeć, jak na innych rynkach indeksy pokonują dwunastomiesięczne rekordy lub się do nich zbliżają, a naszym wcale się do tego nie spieszy. Mamy tylko jedno pocieszenie. Rynek pierwotny nam się rozruszał. Po długiej przerwie wreszcie można na nim kupić coś atrakcyjnego. Trudno się dziwić, że inwestorzy sprzedają część „starych” akcji, by mieć pieniądze na zakup tych nowych. Z pewnością pojawienie się na giełdzie takich firm, jak PGE, na dłuższą metę rozrusza nasz rynek. Ale póki co, trzeba pocierpieć.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Wakacje składkowe. Dla kogo i jak z nich skorzystać?

Sejmowe komisje gospodarki i polityki społecznej wprowadziły poprawki redakcyjne i doprecyzowujące do projektu ustawy. Projekt ten ma na celu umożliwić przedsiębiorcom tzw. "wakacje składkowe", czyli przerwę od płacenia składek ZUS.

Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

REKLAMA

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

Ustawa o kryptoaktywach już w 2024 roku. KNF nadzorcą rynku kryptowalut. 4,5 tys. EUR za zezwolenie na obrót walutami wirtualnymi

Od końca 2024 roku Polska wprowadzi w życie przepisy dotyczące rynku kryptowalut, które dadzą Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) szereg nowych praw w zakresie kontroli rynku cyfrowych aktywów. Za sprawą konieczności dostosowania polskiego prawa do przegłosowanych w 2023 europejskich przepisów, firmy kryptowalutowe będą musiały raportować teraz bezpośrednio do regulatora, a ten zyskał możliwość nakładanie na nie kar grzywny. Co więcej, KNF będzie mógł zamrozić Twoje kryptowaluty albo nawet nakazać ich sprzedaż.

KAS: Nowe funkcjonalności konta organizacji w e-Urzędzie Skarbowym

Spółki, fundacje i stowarzyszenia nie muszą już upoważniać pełnomocników do składania deklaracji drogą elektroniczną, aby rozliczać się elektronicznie. Krajowa Administracja Skarbowa wprowadziła nowe funkcjonalności konta organizacji w e-US.

Sztuczna inteligencja będzie dyktować ceny?

Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest coraz chętniej, sięgają po nią także handlowcy. Jak detaliści mogą zwiększyć zyski dzięki sztucznej inteligencji? Coraz więcej z nich wykorzystuje AI do kalkulacji cen. 

REKLAMA

Coraz więcej firm zatrudnia freelancerów. Przedsiębiorcy opowiadają dlaczego

Czy firmy wolą teraz zatrudniać freelancerów niż pracowników na etat? Jakie są zalety takiego modelu współpracy? 

Lavard - kara UOKiK na ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Firmy wprowadzały w błąd konsumentów kupujących odzież

UOKiK wymierzył kary finansowe na przedsiębiorstwa odzieżowe: Polskie Sklepy Odzieżowe (Lavard) - ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Konsumenci byli wprowadzani w błąd przez nieprawdziwe informacje o składzie ubrań. Zafałszowanie składu ubrań potwierdziły kontrole Inspekcji Handlowej i badania w laboratorium UOKiK.

REKLAMA