REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Warszawska giełda uległa dopiero Ameryce

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

W poniedziałek nasz parkiet znów wrócił do formy i błyszczał na tle świata. Lepsze od nas były tylko Szanghaj i Ryga. Ale błysk nie należał do porażających wzrok. Tym bardziej, że o obrotach nic dobrego powiedzieć nie można. Ulegliśmy dopiero pod naporem sporych spadków na początku sesji przy Wall Street.

GPW

REKLAMA

Nowy tydzień na warszawskim parkiecie zaczął się od niewielkiego wzrostu indeksów. WIG20 zyskiwał jedynie około 0,4 proc., ale i tak był lepszy, niż wskaźniki innych giełd europejskich. To jakaś odmiana, bo od kilkunastu dni należeliśmy do najsłabiej zachowujących się rynków. Dziś bylibyśmy najlepsi, gdyby nie giełda w Rydze, rosnąca o prawie 2 proc. Nawet w miarę topnienia skromnych zwyżek w ciągu dnia, nadal pozostawaliśmy w czołówce.

REKLAMA

Spośród największych spółek na zwyżkę indeksu pracowały jedynie PKN Orlen i PKO, rosnące po ponad 1 proc. Słabo zachowywały się papiery KGHM, zniżkujące rano o prawie 1 proc. Do południa sytuacja zmieniła się o tyle, że akcje miedziowego kombinatu wyszły nieznacznie nad kreskę. Za to papiery Telekomunikacji Polskiej po pobycie w okolicach zera, zaczęły niewielki ruch w dół.

Ta mizeria na tle gremialnie zniżkującej Europy i tak robiła „niezłe” wrażenie. Utrzymać było je coraz trudniej i pod koniec dnia rynku broniły już tylko dwie spółki: PKN Orlen i bank PKO, którego walory zyskiwały nawet ponad 3,5 proc. Dobrą formę zawdzięczały temu, że dziś były notowane z prawem do dywidendy. Jutro więc raczej nie będą już w stanie wpływać tak pozytywnie na wartość indeksu największych spółek.

Ostatecznie WIG20 zniżkował o 0,44 proc., WIG spadł o 0,51 proc., wskaźnik średnich spółek o 1,12 proc. Jedynie sWIG80 zwyżkował o 0,53 proc. Obroty wyniosły 1,15 mld zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Zwyżkowy serial na Wall Street trwał nadal w trakcie piątkowej sesji. Choć nie szło łatwo, indeksy znów zwiększyły swoją wartość. Wzrosty nie były imponujące, ale konsekwencja byków zasługuje na uznanie. Giełdy azjatyckie jednak nie bardzo się tym przejęły. Przeważały spadki indeksów, ale przy braku notowań na świętujących giełdach w Japonii i Indiach. Hang Seng zniżkował o 0,7 proc., na Tajwanie spadek sięgał 0,3 proc. W Chinach wskaźniki nieznacznie zyskiwały. Shanghai B-Share wzrósł o 0,5 proc., a Shanghai Composite o 0,15 proc.

Także Europa zaczęła dzień na minusach. DAX zniżkował o ponad 0,5 proc., londyński FTSE o 0,1 proc., a paryski CAC40 notował symboliczny spadek. Powodem pesymizmu inwestorów są podobno opinie, że zwyżki były zbyt duże w porównaniu z wynikami spółek. To potwierdza moją opinię, że powód zawsze się znajdzie. W ciągu dnia inwestorzy coraz bardziej przejmowali się tymi opiniami, bo skala spadków wyraźnie się zwiększyła. Dołożyły się do tego minusy kontraktów na amerykańskie indeksy i wskaźnik we Frankfurcie tracił w południe ponad 1,3 proc., a w Paryżu i Londynie spadki sięgały 0,8 proc. Spośród giełd naszego regionu najbardziej, ponad 2 proc., tracił moskiewski RTS w wyniki pogorszenia się sytuacji na rynku surowców. Pod koniec dnia strata sięgała już prawie 3 proc.

Waluty

Piątkowy wieczór przyniósł uspokojenie nastrojów na światowym rynku walutowym. Nerwowość z okolic rozpoczęcia sesji na Wall Street poszła w zapomnienie i wspólna waluta poruszała się w wąskim przedziale 1,47 - 1,473 dolara za euro. Dziś rano sytuacja wyraźnie się zmieniła. Tylko w pierwszych minutach handlu euro utrzymywało się na poziome 1,47 dolara. Wkrótce nastąpiła szybka przecena do 1,463 dolara za euro. Widać więc, że amerykańska waluta nie ma zamiaru poddać się tak łatwo, jak się można było spodziewać. Najbardziej prawdopodobny scenariusz na najbliższe dni to wahania w przedziale 1,46 - 1,47 dolara za euro, ale jeśli sytuacja na giełdach pogorszy się, to raczej pewne jest bardziej zdecydowane umocnienie amerykańskiej waluty. Choć na razie nie widać impulsu do spadków, to prędzej czy później, jakiś powód się znajdzie.

W reakcji na wydarzenia na światowym rynku, złoty dziś od rana tracił na wartości. Kurs dolara wynosił 2,82 zł - o dwa grosze więcej niż w piątek, za euro niecałe 4,14 zł i tu przecena była o wiele mniejsza, tylko przez moment przekraczała 1 grosz. Franka wyceniano na 2,73 zł, także o niecały grosz drożej niż pod koniec ubiegłego tygodnia. W ciągu dnia tendencja ta utrzymywała się, ale była dość łagodna. Wczesnym popołudniem straty wobec głównych walut zwiększyły się o kolejny grosz. Tuż przed godziną 16.00 straty się jeszcze powiększyły i za dolara trzeba było płacić ponad 2,84 zł, za euro 4,16 zł, a za franka 2,74 zł.

Podsumowanie

Dziś nasi inwestorzy starali się brać przykład z Amerykanów, którzy od dłuższego czasu „windowali” swoje indeksy o ułamki procent dziennie. I tak niepostrzeżenie idą wciąż wyżej i wyżej. Widać, że ta metoda jest o wiele bardziej skuteczna niż jednorazowe skoki po 2 - 3 proc. Na tle tego, co działo się w Europie, nasz rynek wyglądał wyjątkowo mocno.

Tylko bardzo mizerna wielkość obrotów ten obraz zdecydowanie osłabiała, szczególnie jeśli przypomnimy sobie, że w piątek stać nas było na dużo więcej. Ale dziś Amerykanie zmienili taktykę i przed tą zmianą, czyli sporymi spadkami na początku sesji, obronić się nie byliśmy w stanie.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    REKLAMA

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    Kończy się najostrzejsza zima od 50 lat. Prawie 5 mln zwierząt hodowlanych zginęło z głodu w Mongolii

    Dobiegająca końca zima w Mongolii, najostrzejsza od pół wieku, doprowadziła do śmierci niemal 5 mln kóz, owiec i koni, które nie są w stanie dotrzeć do pożywienia. To duży cios w gospodarkę kraju zamieszkanego przez ok. 3,3 mln ludzi, z których ok. 300 tys. utrzymuje się z hodowli zwierząt - podkreśliło Radio Swoboda.

    REKLAMA