REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zła reakcja na dobre dane może niepokoić

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Piątek upłynął na oczekiwaniu na ważne informacje zza oceanu. Tym razem jednak nie było widać żadnej nerwowości w zachowaniach inwestorów. Wyjątkiem był parkiet w Szanghaju, ale tamtejszy indeks mniej martwi się problemami gospodarki amerykańskiej, a bardziej swoimi.

Ogłoszony wczoraj i wyraźnie „uwidoczniony” w dzisiejszych mediach koniec recesji w Europie nie spowodował żadnego entuzjazmu na giełdach. Widać wszyscy o tym wiedzieli już od kilku miesięcy, więc żadnej niespodzianki nie było. A może na radość zbyt wcześnie? Naprawdę jednak powodem do niepokoju może być reakcja giełd na - lepsze przecież niż się spodziewano - dane o inflacji i produkcji przemysłowej za oceanem, nad którymi przeważyły pogarszające się nastroje tamtejszych konsumentów.

REKLAMA

GPW

Pierwsza część sesji w Warszawie przebiegała w dość spokojnej atmosferze. Główne indeksy zaczęły dzień wzrostami sięgającymi prawie 1 proc., a wskaźniki małych i średnich firm zyskiwały o połowę mniej. Do południa WIG20 próbował przedostać się na wyższe poziomy, ale próby te były skutecznie tonowane przez podaż. Obroty wciąż utrzymywały się na wysokim poziomie. Papiery KGHM wciąż w roli głównej. Zaczęły od ponad 4 proc. zwyżki, zahaczały już o prawie 5 proc. W najgorszym razie rosły o 3,5 proc., przy ciągle dużych wymianach „ciosów” między inwestorami. Telekomunikacja Polska wyraźnie dziś osłabła i jej walory niezmiennie traciły około 1,5 proc. Akcje PKO zyskiwały nawet około 2 proc., natomiast papiery Pekao straszyły niewielkimi spadkami i sporym obrotem. Pod koniec sesji zniżka przekraczała 1 proc., a obroty wynosiły ponad 111 mln zł. „Gwiazdą” indeksu największych firm był dziś Cersanit. Zyskiwał on prawie 11 proc., ale gdzie mu tam do KGHM, mimo że ten ostatni rósł tylko o niecałe 3 proc. Ostatnia część sesji, której scenariusz podyktowali nam Amerykanie, zupełnie zmieniła obraz rynku. WIG20 stracił ostatecznie 1,07 proc., a WIG zniżkował o 0,52 proc. Smutek zza oceanu nie zdołał dopaść jedynie wskaźników małych i średnich firm. mWIG40 zwiększył swoją wartość o 0,43 proc., a sWIG80 o 0,27 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły prawie 1,6 mld zł.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych, mimo że znów zakończyła się niewielkimi zmianami indeksów, po raz kolejny charakteryzowała się sporą zmiennością nastrojów. Początkowy nikły wzrost szybko przerodził się w całkiem pokaźny spadek, po czym S&P500 ustanowił nowy szczyt obecnej zwyżki, by na koniec cofnąć się o kilka punktów, zahaczając „po drodze” o zero. Sytuacja nadal więc daleka od wyjaśnienia i inwestorzy wciąż czekają, co z tego wyniknie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Na giełdach azjatyckich sytuacja robi się coraz ciekawsza. Nikkei zyskał dziś 0,76 proc. Powoli i z okresowymi zaburzeniami pnie się wciąż w górę, osiągając poziom najwyższy od wielu miesięcy. Coraz bardziej zbliża się on do poziomu, z którego w październiku ubiegłego roku rozpoczął się głęboki i bardzo dynamiczny spadek tego indeksu. Mimo wahań jego wartości, nie widać zagrożeń w tym marszu. Coraz większy niepokój budzi natomiast sytuacja na zachowującej się rewelacyjnie przez wiele miesięcy giełdzie w Chinach. Indeks Shanghai B-Share zniżkował dziś aż o ponad 3 proc. Zniżkuje on nieustannie od 5 sierpnia, a skala spadków na poszczególnych sesjach jest coraz większa. Korekta fali wzrostowej, trwającej od października ubiegłego roku, robi coraz większe wrażenie. Zachowanie się giełdy w Szanghaju jest o tyle istotne, że nie poddaje się ona wpływom amerykańskiego „przewodnika giełdowego stada”.

Główne parkiety europejskie zaczęły piątek od symbolicznych wzrostów. W Paryżu i Frankfurcie pozostały one symboliczne aż do wczesnego popołudnia, w oczekiwaniu na istotne dane zza oceanu. Jak na wczorajsze optymistyczne opinie o zakończeniu recesji w Europie, takie zachowanie rynków można uznać za mocno rozczarowujące. Z tego schematu wyłamał się Londyn, gdzie tamtejszy indeks zyskiwał około 1,2 proc. Na giełdach naszego regionu sytuacja była dość zróżnicowana. W Bukareszcie i Budapeszcie notowano tuż po południu niewielkie spadki, indeksy w Moskwie i Sofii były na niewielkich plusach. Liderami zwyżek były Warszawa i Praga, gdzie indeksy zyskiwały po ponad 1 proc. Podobnie było na giełdzie w Istambule. Jak widać kapitał szalejący od pewnego czasu na tych rynkach też potrzebuje odpoczynku. Przez resztę dnia niewiele się zmieniało. Uwagę zwracał jedynie ponad 3 proc. spadek indeksu na Węgrzech, gdzie wrażenie na inwestorach zrobił spadek produkcji w czerwcu o 18,8 proc. Pod kreskę indeksy sprowadziły dopiero informacje o złych nastrojach amerykański konsumentów.

Waluty

Amerykańska waluta wczoraj wieczorem zdecydowanie osłabła, spadając momentami do poziomu 1,43 dolara za euro. Dziś do południa na tym rynku było zdecydowanie spokojniej i choć „na liczniku” było znów 1,43, to równowaga znajdowała się nieco niżej, na poziomie 1,425 - 1,427 dolara za euro. Ale to tylko przygrywka przed publikacją danych ze Stanów Zjednoczonych. Na naszym rynku po wczorajszych wahaniach dziś do południa było dość spokojnie. Za dolara trzeba było płacić od 2,87 do 2,89 zł, a euro kosztowało około 4,12 zł, czyli tyle samo, co dzień wcześniej. Kurs franka wahał się od 2,68 do 2,7 zł. Cały dzień upłynął dość sennie i atmosfery tej nie zmieniły zasadniczo tak oczekiwane informacje zza oceanu. Pod koniec dnia negatywna reakcja na nie inwestorów na Wall Street nieco wzmocniła dolara i osłabiła złotego.

Podsumowanie

Mimo, że tydzień obfitował w emocje, to jego bilans nie jest imponujący. Szczególnie jeśli chodzi o indeks największych spółek. Po raz kolejny wypada podkreślić, że pozostałe indeksy zachowują się tak, jakby były z zupełnie „innej bajki”. WIG20 straszy nas swoim wyglądem, każąc spodziewać się korekty, a jego koledzy z parkietu biją kolejne rekordy wzrostów. Trzeba przyznać, że sytuacja jest dość niecodzienna. Ale czasy nie są „tuzinkowe”, podobnie jak niestandardowe są reakcje na informacje i wydarzenia, jak choćby na dzisiejsze niezłe dane zza oceanu. Skoro niespodziewany wzrost produkcji nikogo nie cieszy, a inwestorzy wpadają w panikę patrząc na skwaszone miny 500 konsumentów, bo tylu jest ankietowanych przy wyliczaniu indeksu przez Uniwersytet Michigan, wypada tylko czekać i patrzeć, co z tego wyniknie.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czego najbardziej boją się przedsiębiorcy prowadzący małe biznesy? [BADANIE]

Czego najbardziej boją się małe firmy? Rosnących kosztów prowadzenia działalności i nierzetelnych kontrahentów. A czego najmniej? Najnowsze badanie UCE RESEARCH przynosi odpowiedzi. 

AI nie zabierze ci pracy, zrobi to człowiek, który potrafi z niej korzystać

Jak to jest z tą sztuczną inteligencją? Zabierze pracę czy nie? Analitycy z firmy doradczej IDC twierdzą, że jednym z głównych powodów sięgania po AI przez firmy jest potrzeba zasypania deficytu na rynku pracy.

Niewypłacalność przedsiębiorstw. Od początku roku codziennie upada średnio 18 firm

W pierwszym kwartale 2023 r. niewypłacalność ogłosiło 1635 firm. To o 31% więcej niż w tym okresie w ubiegłym roku i 35% wszystkich niewypłacalności ogłoszonych w 2023 r. Tak wynika z raportu przygotowanego przez ekonomistów z firmy Coface.  

Rosnące płace i spadająca inflacja nic nie zmieniają: klienci patrzą na ceny i kupują więcej gdy widzą okazję

Trudne ostatnie miesiące i zmiany w nawykach konsumentów pozostają trudne do odwrócenia. W okresie wysokiej inflacji Polacy nauczyli się kupować wyszukując promocje i okazje cenowe. Teraz gdy inflacja spadła, a na dodatek rosną wynagrodzenia i klienci mogą sobie pozwolić na więcej, nawyk szukania niskich cen pozostał.

REKLAMA

Ustawa o kryptoaktywach już w 2024 roku. KNF nadzorcą rynku kryptowalut. 4,5 tys. EUR za zezwolenie na obrót walutami wirtualnymi

Od końca 2024 roku Polska wprowadzi w życie przepisy dotyczące rynku kryptowalut, które dadzą Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) szereg nowych praw w zakresie kontroli rynku cyfrowych aktywów. Za sprawą konieczności dostosowania polskiego prawa do przegłosowanych w 2023 europejskich przepisów, firmy kryptowalutowe będą musiały raportować teraz bezpośrednio do regulatora, a ten zyskał możliwość nakładanie na nie kar grzywny. Co więcej, KNF będzie mógł zamrozić Twoje kryptowaluty albo nawet nakazać ich sprzedaż.

KAS: Nowe funkcjonalności konta organizacji w e-Urzędzie Skarbowym

Spółki, fundacje i stowarzyszenia nie muszą już upoważniać pełnomocników do składania deklaracji drogą elektroniczną, aby rozliczać się elektronicznie. Krajowa Administracja Skarbowa wprowadziła nowe funkcjonalności konta organizacji w e-US.

Sztuczna inteligencja będzie dyktować ceny?

Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest coraz chętniej, sięgają po nią także handlowcy. Jak detaliści mogą zwiększyć zyski dzięki sztucznej inteligencji? Coraz więcej z nich wykorzystuje AI do kalkulacji cen. 

Coraz więcej firm zatrudnia freelancerów. Przedsiębiorcy opowiadają dlaczego

Czy firmy wolą teraz zatrudniać freelancerów niż pracowników na etat? Jakie są zalety takiego modelu współpracy? 

REKLAMA

Lavard - kara UOKiK na ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Firmy wprowadzały w błąd konsumentów kupujących odzież

UOKiK wymierzył kary finansowe na przedsiębiorstwa odzieżowe: Polskie Sklepy Odzieżowe (Lavard) - ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Konsumenci byli wprowadzani w błąd przez nieprawdziwe informacje o składzie ubrań. Zafałszowanie składu ubrań potwierdziły kontrole Inspekcji Handlowej i badania w laboratorium UOKiK.

Składka zdrowotna to parapodatek! Odkręcanie Polskiego Ładu powinno nastąpić jak najszybciej

Składka zdrowotna to parapodatek! Zmiany w składce zdrowotnej muszą nastąpić jak najszybciej. Odkręcanie Polskiego Ładu dopiero od stycznia 2025 r. nie satysfakcjonuje przedsiębiorców. Czy składka zdrowotna wróci do stanu sprzed Polskiego Ładu?

REKLAMA