REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Bycza szarża rozbiła się o amerykańskie domy

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Gdy wydawało się, że giełdy na całym świecie szykują się do kolejnego dynamicznego ruchu w górę, po wczorajszej dawce optymizmu zza oceanu, okazało się, że hossa jest palcem na wciąż wątłym amerykańskim rynku nieruchomości pisana.

Gorsze dane dotyczące liczby zezwoleń na budowę, podziałały na inwestorów jak kubeł zimnej wody. Ale przecież wiadomo, że na świetną koniunkturę w budownictwie Ameryka jeszcze długo musi poczekać. Takie wahania nastrojów świadczą więc tylko o tym, że na rynkach panuje wciąż duża niepewność i nerwowość. Niewielki impuls może skierować indeksy w jednej chwili w dowolną stronę. A podejmowanie decyzji wiąże się w takich warunkach z dużym ryzykiem.

REKLAMA

GPW

Warszawski parkiet zaczął dzień od mocnego uderzenia. Indeks największych spółek zwyżkował o 1,8 proc.,, a WIG zyskiwał 1,4 proc. O połowę słabsze były wskaźniki małych i średnich firm. Ale o powiększenie zdobyczy bykom nie było łatwo. Dopiero około godziny 10.40 WIG20 zdołał się wysforować w górę o ponad 2 proc. Zwyżkę napędzały tradycyjnie papiery KGHM, banków i firm paliwowych. W szczytowym momencie zwyżka indeksu największych firm sięgała 2,5 proc., co powodowało, że atak na niemal magiczny już poziom 1900 punktów był niemal w zasięgu ręki. Jednak z czasem atmosfera zaczęła się pogarszać. Niewiele pomógł dużo lepszy niż oczekiwano odczyt wskaźnika nastrojów inwestorów w Niemczech, wyliczanego przez instytut ZEW. Jeszcze jednak próba poderwania rynku do wzrostów okazała się mało udana i po niezbyt optymistycznych danych dotyczących amerykańskiego rynku nieruchomości optymizm z pierwszej części dnia ostatecznie się ulotnił. Byki już tylko broniły się przed głębszą przeceną. WIG20 zdołał utrzymać 1 proc. zwyżkę, pozostałe wskaźniki zachowywały się jeszcze słabiej. Sesja zakończyła się wzrostem indeksu największych firm o 1,95 proc., WIG wzrósł o 1,4 proc., wskaźnik średnich spółek zyskał zaledwie 0,66 proc., a sWIG80 tylko 0,21 proc. Obroty wyniosły prawie 1,3 mld zł i były sporo wyższe niż dzień wcześniej.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Amerykanie byki nie dopuściły do przełamania przez S&P500 ważnej z technicznego punktu widzenia bariery 875 punktów i zdecydowanie się od niej oddaliły. Indeks zyskał aż 3 proc., powracając powyżej 900 punktów, a Dow Jones zwyżkował o 2,85 proc. Poza strachem przed spadkami, nie było żadnej wyraźnej przyczyny tak wielkiej euforii. Widocznie to wystarczyło. Pytanie tylko, na jak długo. Wydaje się, że dopóki nie zaskoczą inwestorów jakieś wyjątkowo złe wieści, tendencji wzrostowej nic nie grozi.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wspaniałe nastroje z USA w całej pełni przeniosły się do Azji. Liderami wzrostów były giełdy w Indonezji, Singapurze, Korei, zyskujące po ponad 3 proc. Nieznacznie ustępował im japoński Nikkei. Po wczorajszym ponad 17 proc. szaleństwie, dziś w Bombaju dużo spokojniej, indeks rósł tylko o 2 proc.

Do Europy euforia dotarła jedynie w szczątkowej formie. Indeksy głównych parkietów zaczęły dzień od zwyżek o 0,5-0,7 proc. Zdecydowanie mocniej przejęły się zwyżkami za oceanem parkiety naszego regionu. Węgrzy wystartowali od zwyżki o 1,5 proc. Już po godzinie handlu BUX zyskiwał ponad 2 proc., praski PX50 rósł o 3,5 proc., moskiewski RTS o ponad 4 proc., rumuński BET wystrzelił aż o ponad 6 proc. W Sofii i Tallinie też indeksy rosły, choć w nieco mniejszej skali. W żargonie analityków taką sytuację określa się jako wzrost apetytu na ryzyko. Ze strony „cywilizowanego” kapitału z „cywilizowanych” rynków.

W reakcji na zaskakujący wzrost indeksu nastrojów instytutu ZEW wskaźniki głównych parkietów podskoczyły do około 2 proc., potem jednak dane zza oceanu znów schłodziły nastroje. Nie przeszkodziły one jednak inwestorom w Belgradzie, gdzie tamtejszy indeks zyskiwał ponad 9 proc.

Waluty

REKLAMA

Drugi dzień z rzędu dolar znajduje się w zdecydowanej defensywie. Dzień zaczął spokojnie, ale wkrótce zgubił centa. Jeszcze w poniedziałek rano za euro trzeba było płacić 1,34 dolara, dziś około godziny 10.00 już 1,36 dolara, czyli o 2 centy drożej. Powód jest doskonale znany, ale przypomnijmy: na giełdach rośnie – dolar w dół. Dalsza część rynkowego łańcuszka: dolar słabnie – ceny surowców rosną. Wracając do dolara i euro, bardzo prawdopodobne jest, że wkrótce za wspólną walutę trzeba będzie płacić 1,37 dolara. A jeśli do tego dojdzie, to dalszy scenariusz wskazuje na możliwość osłabienia amerykańskiej waluty aż do 1,4 dolara za euro. Oczywiście, jeśli indeksy giełdowe nie pójdą w dół.

Złoty szaleje. Dzień zaczął na poziomie prawie 3,25 zł za dolara, by po kilkudziesięciu minutach dojść do 3,21 zł za „zielonego”. Szaleństwo zaczęło się jednak wczoraj przed południem, kiedy za dolara trzeba było płacić 3,33 zł. Dziś już 12 groszy mniej. Tak podziałała mikstura złożona z informacji o tym, że Ministerstwo Finansów czuwa nad kondycją złotego i z tendencji na rynku światowym, czyli zmagań euro z dolarem. Przed południem za euro trzeba było płacić 4,38 zł, o 10 groszy taniej, niż w poniedziałek o tej samej porze. Frank potaniał do 2,89 zł, czyli o 8 groszy w porównaniu do poniedziałkowego przedpołudnia.

W reakcji na gorsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości i spodziewane w związku z tym spadki na giełdach, dolar natychmiast zyskał na wartości. Początkowo osłabienie euro nie było zbyt wielkie i wspólna waluta straciła około jednego centa. Za euro o godzinie 15.30 płacono 1,35 dolara. Na tej zmianie ucierpiała oczywiście i nasza waluta. Około południa dolara można było kupić nawet po 3,19 zł, pod koniec dnia już po 3,23 zł. Około 4 grosze złoty stracił też w stosunku do euro. Frank był już po 2,87 zł, a kończył dzień po 2,9 zł. I tak jednak nasza waluta była nieco mocniejsza niż w poniedziałek.

Podsumowanie

Wciąż dość nerwowa atmosfera panuje na rynku kapitałowym. Nastroje są bardzo chwiejne. Trudno w związku z tym przewidzieć, co wydarzy się choćby następnego dnia. Euforyczny na Wall Street poniedziałek, sugerujący możliwość dalszego ruchu indeksów w górę, przerodził się w kolejne rozczarowanie już następnego dnia. A rozczarowanie w obecnej sytuacji łatwo może przerodzić się w jeszcze większe rozczarowanie, prowadzące do spełnienia się majowego fatum. Na razie za wcześnie na czarne scenariusze, ale jak widać i na hurraoptymizm nie ma co zbytnio liczyć.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
KAS: Nowe funkcjonalności konta organizacji w e-Urzędzie Skarbowym

Spółki, fundacje i stowarzyszenia nie muszą już upoważniać pełnomocników do składania deklaracji drogą elektroniczną, aby rozliczać się elektronicznie. Krajowa Administracja Skarbowa wprowadziła nowe funkcjonalności konta organizacji w e-US.

Sztuczna inteligencja będzie dyktować ceny?

Sztuczna inteligencja wykorzystywana jest coraz chętniej, sięgają po nią także handlowcy. Jak detaliści mogą zwiększyć zyski dzięki sztucznej inteligencji? Coraz więcej z nich wykorzystuje AI do kalkulacji cen. 

Coraz więcej firm zatrudnia freelancerów. Przedsiębiorcy opowiadają dlaczego

Czy firmy wolą teraz zatrudniać freelancerów niż pracowników na etat? Jakie są zalety takiego modelu współpracy? 

Lavard - kara UOKiK na ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Firmy wprowadzały w błąd konsumentów kupujących odzież

UOKiK wymierzył kary finansowe na przedsiębiorstwa odzieżowe: Polskie Sklepy Odzieżowe (Lavard) - ponad 3,8 mln zł, Lord - ponad 213 tys. zł. Konsumenci byli wprowadzani w błąd przez nieprawdziwe informacje o składzie ubrań. Zafałszowanie składu ubrań potwierdziły kontrole Inspekcji Handlowej i badania w laboratorium UOKiK.

REKLAMA

Składka zdrowotna to parapodatek! Odkręcanie Polskiego Ładu powinno nastąpić jak najszybciej

Składka zdrowotna to parapodatek! Zmiany w składce zdrowotnej muszą nastąpić jak najszybciej. Odkręcanie Polskiego Ładu dopiero od stycznia 2025 r. nie satysfakcjonuje przedsiębiorców. Czy składka zdrowotna wróci do stanu sprzed Polskiego Ładu?

Dotacje KPO wzmocnią ofertę konkursów ABM 2024 dla przedsiębiorców

Dotacje ABM (Agencji Badań Medycznych) finansowane były dotychczas przede wszystkim z krajowych środków publicznych. W 2024 roku ulegnie to zmianie za sprawą środków z KPO. Zgodnie z zapowiedziami, już w 3 i 4 kwartale możemy spodziewać się rozszerzenia oferty dotacyjnej dla przedsiębiorstw.

"DGP": Ceneo wygrywa z Google. Sąd zakazał wyszukiwarce Google faworyzowania własnej porównywarki cenowej

Warszawski sąd zakazał wyszukiwarce Google faworyzowania własnej porównywarki cenowej. Nie wolno mu też przekierowywać ruchu do Google Shopping kosztem Ceneo ani utrudniać dostępu do polskiej porównywarki przez usuwanie prowadzących do niej wyników wyszukiwania – pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

Drogie podróże zarządu Orlenu. Nowe "porażające" informacje

"Tylko w 2022 roku zarząd Orlenu wydał ponad pół miliona euro na loty prywatnymi samolotami" - poinformował w poniedziałek minister aktywów państwowych Borys Budka. Dodał, że w listopadzie ub.r. wdano też 400 tys. zł na wyjazd na wyścig Formuły 1 w USA.

REKLAMA

Cable pooling - nowy model inwestycji w OZE. Warunki przyłączenia, umowa

W wyniku ostatniej nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, która weszła w życie 1 października 2023 roku, do polskiego porządku prawnego wprowadzono długo wyczekiwane przez polską branżę energetyczną przepisy regulujące instytucję zbiorczego przyłącza, tzw. cable poolingu. Co warto wiedzieć o tej instytucji i przepisach jej dotyczących?

Wakacje składkowe. Od kiedy, jakie kryteria trzeba spełnić?

12 kwietnia 2024 r. w Sejmie odbyło się I czytanie projektu nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Projekt nowelizacji przewiduje zwolnienie z opłacania składek ZUS (tzw. wakacje składkowe) dla małych przedsiębiorców. 

REKLAMA