REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Jak zadbać o własną emeryturę

Bernard Waszczyk
Bernard Waszczyk
Analityk rynku funduszy inwestycyjnych Open Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Rządowe plany reformy systemu emerytalnego przewidują ograniczenie roli OFE. Propozycje te budzą wśród ekonomistów obawy o wysokość przyszłych emerytur. Warto zastanowić się, jak samemu zadbać o własną przyszłość.

REKLAMA

Propozycje zmian w systemie emerytalnym, przedstawione przez minister pracy i polityki społecznej, są krytykowane przez znakomitą większość ekonomistów i specjalistów zajmujących się tym tematem. Suchej nitki na projekcie nie zostawił nawet Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Żeby było jasne – w pełni zgadzam się z krytykami. Głównym zarzutem jest – motywowane bieżącymi potrzebami budżetowymi – sięganie do kieszeni przyszłych emerytów. Miałoby do tego dojść m. in. poprzez znaczne ograniczenie naliczanej co miesiąc od naszej pensji składki, która trafia do wybranego otwartego funduszu emerytalnego (OFE) – z 7,3 do 3 proc. pensji brutto. Różnica, zamiast być inwestowana na rynku finansowym, zostałaby wchłonięta przez państwowy ZUS.

REKLAMA

Być może – choćby ze względu na falę krytyki – zmiany proponowane przez MPiPS tym razem nie zostaną wprowadzone. Piszę „tym razem”, bo nie można być pewnym, że w bliższej czy dalszej przyszłości ten pomysł nie wróci. Rządy się zmieniają i nie ma przecież żadnej gwarancji, że przy następnej okazji, gdy budżet będzie w tarapatach, znów nie pojawi się równie kontrowersyjny pomysł. Żeby z emeryturami nie było jak z autostradami, jest tylko jedno rozwiązanie – aby na emeryturze żyć godnie, musimy zatroszczyć się o nią sami. Poniżej kilka rad, które – mamy nadzieję – ułatwią pierwsze kroki na drodze do lepszego jutra.

Cel, czas, ryzyko

Najważniejsze jest dokładne zaplanowanie inwestycji. Spotkałem się kiedyś z porównaniem procesu inwestycyjnego do budowania domu: najpierw są plany, potem gromadzenie materiału, budowa i wykończenie i dopiero po zrealizowaniu wszystkich tych poszczególnych etapów można zamieszkać i w pełni cieszyć efektem swoich wysiłków.

Przymierzając się do inwestowania zawsze trzeba ustalić trzy rzeczy:

Dalszy ciąg materiału pod wideo
  • cel (na co zamierzamy przeznaczyć zaoszczędzone pieniądze),
  • czas (jak długo będziemy oszczędzać),
  • ryzyko (zależne w dużej mierze od dwóch pierwszych elementów).

REKLAMA

W naszym przypadku cel jest jasny: większa emerytura. Czas trwania inwestycji też jest w związku z tym łatwy do określenia – 65 lat w przypadku mężczyzn (lub 60 lat dla kobiet) minus nasz aktualny wiek. Żeby było jasne – im wcześniej się zaczyna, tym lepszy efekt można osiągnąć. Ale o tym poniżej.

Ryzyko na jakie jesteśmy skłonni się wystawić nasze pieniądze, to w przypadku inwestycji nic innego, jak stopień tolerancji dla czasowego spadku jej wartości, czyli krótko mówiąc do strat. Im gorzej je znosimy, tym nasza skłonność do ryzyka jest mniejsza. Osoba o wysokiej skłonności do ryzyka w takich przypadkach nie rozpacza i nie załamuje rąk, tylko albo czeka, wierząc, że kurs odbije i prędzej czy później wyjdzie na swoje, traktując spadki jako swoiste promocje i wykorzystując je do dodatkowych zakupów, albo godzi się ze stratą i szybko wymazują ją z pamięci, szukając okazji gdzie indziej.

Określenie własnej skłonności do ryzyka jest niezbędne do właściwej konstrukcji portfela inwestycyjnego, czyli odpowiedniego doboru instrumentów finansowych, które powinny się w nim znaleźć. Rynek oferuje nam wiele interesujących rozwiązań inwestycyjnych, często kusząc zyskiem bez ryzyka. Nie dajmy się jednak złapać na takie reklamy i zawsze żądajmy pełnej informacji o wszelkich możliwych rodzajach ryzyk, jakie mogą rzutować na naszą inwestycję.

Ekspozycję na ryzyko można powiązać z czasem trwania inwestycji. Przez specjalistów często wymieniana jest zasada „100 minus aktualny wiek oszczędzającego”. Otrzymana w ten sposób różnica określa sugerowany udział bardziej ryzykownych składników w naszym portfelu (np. akcji czy funduszy akcji). Wniosek z tego taki, że wraz ze zbliżaniem się do celu, udział części agresywnej portfela powinien maleć. Zatem im bliżej do emerytury, tym więcej pieniędzy powinniśmy trzymać w bezpiecznych instrumentach, jak lokaty, obligacje czy fundusze rynku pieniężnego lub dłużnych papierów wartościowych.

Regularnie czy nieregularnie

Kolejną istotną kwestią jest czy oszczędzać systematycznie czy może większe kwoty, ale za to w nieregularnych odstępach czasu. Rekomendowaną formą jest to pierwsze rozwiązanie. Jego podstawową zaletą jest narzucona dyscyplina oszczędzania. Dzięki niej jesteśmy przygotowani, że określoną kwotę, stanowiącą np. pewien ustalony procent miesięcznego wynagrodzenia, inwestujemy. Łatwiej jest wówczas zapanować nad pokusami wydania tych pieniędzy na bieżące potrzeby. Sprawę może ułatwić stałe polecenie przelewu – nasz bank ustalonego dnia miesiąca dokonuje wówczas przelewu określonej kwoty na wskazany rachunek automatycznie. 

Czytaj też: Regularne oszczędzanie szansą na godziwą emeryturę

W przypadku instrumentów finansowych w rodzaju akcji czy funduszy inwestycyjnych, których wartość może podlegać wahaniom i okresowo przynosić zyski lub straty, systematyczne inwestowanie pozwala też ograniczyć ryzyko. Kupując przykładowo jednostki uczestnictwa funduszu otwartego (są wyceniane każdego dnia roboczego) każdego miesiąca zakupu dokonujemy po innym kursie. Inwestowanie na raty pozwala uśrednić cenę zakupu i dzięki temu unikamy ryzyka wejścia na tzw. górce, czyli w momencie, gdy ceny są relatywnie wysokie, po czym następuje krótsza lub dłuższa fala spadkowa.

Im wcześniej, tym lepiej

Na pytanie o to, kiedy rozpocząć inwestowanie, odpowiedź jest prosta: im szybciej, tym lepiej. Chodzi o to, że im więcej czasu mamy na realizacje obranego celu inwestycyjnego (w omawianym przypadku dodatkowej emerytury), tym relatywnie mniejszych nakładów finansowych to od nas wymaga. Wiadomo, że w rok z kilkuset złotych miliona raczej nie uzbieramy, ale odkładając systematycznie już 300 zł miesięcznie przez 30 lat, przy założeniu średniej rocznej stopy zwrotu na poziomie 5 proc., jesteśmy w stanie zgromadzić blisko ćwierć miliona. Zakładając wariant optymistyczny, w którym przeciętny roczny zysk wyniósłby 10 proc., oszczędności przekroczyłyby 600 tys. zł. A to wystarczyłoby, aby przez 20 lat co miesiąc dołożyć do emerytury z I i II filara ok. 3000 zł.

Przydaje się określenie, nawet z grubsza, kwoty, jaką chcielibyśmy uzbierać. Pomocne w tym będą kalkulatory inwestycyjne, które można znaleźć na stronach internetowych serwisów poświęconych tematyce finansów osobistych. Można wówczas określić kwotę, którą powinno się regularnie inwestować, aby osiągnąć zamierzony cel. Precyzyjne wyznaczenie kwoty, którą jesteśmy w stanie systematycznie odkładać, jest ważne dla naszego domowego budżetu. Nie może ona być zbyt wysoka, żeby zbytnio go nie obciążała, musimy ją zgrabnie wpasować, tak żeby zgrała się z innymi stałymi wydatkami, jak rachunki za prąd, telefon czy czynsz za mieszkanie. Byłoby idealnie, gdyby na inwestycję przeznaczać dziesiątą część naszych dochodów.

Czytaj też: Kiedy zacząć oszczędzać na emeryturę

Co wybrać

Ostatnią kwestia pozostaje wybór formy inwestowania. Spośród najszerzej dostępnych na rynku instrumentów finansowych o odpowiednim dla celu emerytalnego, kilkudziesięcioletnim okresem trwania, a jednocześnie o stosunkowo prostej i przejrzystej konstrukcji, zarówno pod względem polityki inwestycyjnej, jak i kosztów, są fundusze inwestycyjne oraz polisy na życie połączone z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (UFK), fachowo określanych mianem unit-linków. Pierwsze cechuje większa elastyczność i bardziej przejrzysta struktura kosztów. Drugie z kolei – poza możliwością inwestowania na niemal identycznych zasadach co te pierwsze – dają też ochronę ubezpieczeniową, która w przypadku przedwczesnej śmierci gwarantuje naszym najbliższym, że otrzymają oni z góry ustaloną kwotę, mimo że z dokonanych przez nas wpłat nie uzbierała się jeszcze taka kwota. W przypadku funduszy inwestycyjnych środki w nich zgromadzone też są oczywiście dziedziczone, jednak w wysokości dokładnie takiej, jaka znajduje się na rachunku. Ponadto wypłata świadczenia z tytułu polisy na życie jest zwolniona z podatku. Polisa na życie z UFK jest mniej elastycznym rozwiązaniem niż fundusz inwestycyjny, podpisujemy bowiem umowę, w której zobowiązujemy się do dokonywania regularnych wpłat w określonej wysokości przez ustalony, dłuższy czas. Nie wywiązywanie się z umowy może oznaczać zerwanie umowy przed czasem, a to z kolei może skutkować dodatkowymi kosztami, które musielibyśmy ponieść, a które uszczupliły by dodatkowo nasze oszczędności.

Można też oczywiście wybrać rozwiązanie, które daje na większą samodzielność. Jeśli mamy wystarczająco dużo czasu i minimalną wiedzę o rynku kapitałowym (lub przynajmniej chęć jej zdobycia) możemy oszczędzać choćby w ramach rachunku maklerskiego, inwestując w akcje, obligacje czy bardziej wyrafinowane instrumenty. To rozwiązanie cechuje jednak spore ryzyko – można dużo zarobić i jeszcze więcej stracić – i z pewnością nadaje się dla nielicznej grupy oszczędzających.

Zobacz te serwis: Inwestycje

Rozwiązaniem przeciwnym, o bardzo wysokim poziomie bezpieczeństwa kapitału, jest inwestycja w obligacje skarbowe lub odkładanie w banku na specjalnie do tego celu założonym koncie oszczędnościowym, które – w zamian za pewne ograniczenia – jest lepiej oprocentowane od zwykłych kont, nazywanych ROR-ami, czyli rachunkami oszczędnościowo-rozliczeniowymi, choć z oszczędzaniem mają niewiele wspólnego (ich oprocentowanie jest bardzo niskie, a często wręcz wynosi zero).

Za wszystkich, spośród bardzo skrótowo opisanych powyżej propozycji, czyli funduszu inwestycyjnego, ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym, rachunku maklerskiego czy konta oszczędnościowego w banku, można korzystać w ramach programu indywidualnych kont emerytalnych, w skrócie IKE. Jego podstawową zaletą jest zwolnienie z 19-proc. podatku od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatku Belki. Zwolnienie to uzyskuje się niejako w nagrodę za wytrwałość w oszczędzaniu, bo dopiero po skończeniu 60 roku życia, ewentualnie w chwili 55. urodzin, jeśli nabyliśmy już uprawnienia emerytalne. Rozpocząć oszczędzanie można już w wieku 16 lat.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code
    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej
    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    REKLAMA

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    REKLAMA

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    Czekoladowa inflacja (chocoflation) przed Wielkanocą? Trzeci rok z rzędu produkcja kakao jest mniejsza niż popyt

    Ceny kakao gwałtownie rosną, ponieważ 2024 r. to trzeci z rzędu rok, gdy podaż nie jest w stanie zaspokoić popytu. Z analiz Allianz Trade wynika, że cenę za to będą płacić konsumenci.

    REKLAMA