Z danych agencji ratingowej Fitch wynika, że w styczniu wzrosła w USA liczba kredytów o dużej wartości (tzw. prime jumbo), w przypadku których występuje opóźnienie ze spłatą. Odsetek takich kredytów, które mają przynajmniej 60- dniowe opóźnienie w obsłudze, wzrósł w styczniu do 9,6 proc. z 9,2 proc. w grudniu.
Przekonanie o tym, że 2010 rok nie przyniesie inwestorom takich profitów, jak poprzedni, jest dość powszechne. Czarnowidzów jest niewielu, przeważa optymizm, jednak jest on bardzo umiarkowany. Podobnie jak w ubiegłym roku, wszyscy doradzają ostrożność. W tym roku takie podejście powinno dać efekty.
W piątek kurs euro w dolarach zdołał wybronić kluczowy poziom 1,3650, chociaż nie obyło się bez emocji. W pewnym momencie kurs zanurkował w okolice 1,3585 i w zasadzie, gdyby nie pozytywne zakończenie handlu na Wall Street, to mogłoby być krucho. W każdym razie weekend dobrze zrobił tym inwestorom, którzy poddali się swoistej „euro-histerii”.