REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polscy przedsiębiorcy to pesymiści

REKLAMA

REKLAMA

Przedsiębiorcy z Europy Środkowej mają coraz gorsze nastroje. Największymi pesymistami okazują się Polacy - wynika z raportu przygotowanego przez firmę Deloitte.

REKLAMA

W Europie Środkowej mamy do czynienia ze znaczącym pogorszeniem nastrojów przedsiębiorców. Przodują w tym Polacy, którzy z dużym niepokojem patrzą w przyszłość - aż 60% z nich wyraża przekonanie, że w najbliższym czasie sytuacja ekonomiczna w naszym kraju ulegnie pogorszeniu. Paradoksalnie nie zakładają jednak, że będzie miało to negatywne przełożenie na wyniki ich firmy – niemal 80% polskich prezesów twierdzi, że w nadchodzących miesiącach perspektywy dla ich biznesu będą pozytywne. Według respondentów pomoc publiczna nie może być traktowana jako jedyny sposób na przyciągnięcie inwestorów – m.in. takie wnioski płyną z VI edycji cyklicznego badania optymizmu biznesowego Deloitte Business Sentiment Index prowadzonego przez firmę doradczą Deloitte.

REKLAMA

Po kilku latach stałego wzrostu optymizmu szefowie największych firm w Europie Środkowej z dużą obawą spoglądają na prognozy dotyczące gospodarek ich krajów. Z analizy przeprowadzonej przez Deloitte wynika, że średnio ponad 40% z nich spodziewa się pogorszenia sytuacji ekonomicznej. Duży udział w pogorszeniu wyniku mają przedsiębiorcy z Polski oraz Słowacji, gdzie odpowiednio 62% i 52% badanych, zgadza się z tym stwierdzeniem, co stanowi znaczące pogorszenie w porównaniu z poprzednim badaniem. Średnio zaledwie 16% członków kadry kierowniczej w Europie Środkowej jest optymistami, jeżeli chodzi o ogólną sytuację ekonomiczną. Tak dużego poziomu pesymizmu nie odnotowano w żadnej z poprzednich edycji badania. Jednak pomimo tego, że Deloitte Business Sentiment Index dla Polski spadł do 118 pkt. (z 134 pkt. w poprzedniej edycji), to i tak jesteśmy powyżej średniej regionalnej, która wynosi 110 pkt.

Polecamy: Składki ZUS – obowiązkowe, ale preferencyjne

REKLAMA

„Nasza analiza wskazuje na pogorszenie nastrojów w najlepiej rozwiniętych krajach Europy Środkowej. Może to być wynikiem negatywnych tendencji odczuwanych przez globalne korporacje w krajach macierzystych, ale może to być również wpływ sytuacji wewnętrznej poszczególnych krajów. Szefowie lokalnych firm nie odczuwają jeszcze jednak niekorzystnych skutków pogarszającej się sytuacji ekonomicznej, ale dostrzegają już pierwsze oznaki spowolnienia na świecie. Wydaje się, że dopiero teraz polskie firmy zaczynają obawiać się skutków kryzysu. Deloitte Business Sentiment Index dla naszego kraju znalazł się na takim samym poziomie jak w pierwszej edycji badania z września 2009 r. Może to oznaczać, że przestaniemy być zieloną wyspą na tle kontynentu - spadliśmy do europejskiej średniej” – mówi Rafał Antczak, Wiceprezes Deloitte.

Z przeprowadzonego badania wynika, że polscy przedsiębiorcy wciąż wyjątkowo dobrze oceniają perspektywy finansowe swoich firm. Co ważne – ich oczekiwania są znacznie powyżej średniej w regionie, gdzie tylko połowa badanych spodziewa się dobrych wyników, podczas gdy w Polsce twierdzi tak prawie 80% ankietowanych. Jest to wartość niemal na tym samym poziomie jak w poprzedniej edycji i jedna z najwyższych w całej historii badania Business Sentiment Index. Niezależnie od tego w Polsce tylko 10% kadry kierowniczej zakłada zwiększenie poziomu zatrudnienia, podczas gdy zdecydowana większość - 70% nie planuje żadnych zmian w tym zakresie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W naszym kraju równolegle nastąpił także znaczny spadek optymizmu dotyczącego spodziewanych przychodów ze sprzedaży w najbliższym roku. Trzy piąte (62%) polskich szefów firm oczekuje ich wzrostu, w porównaniu do 85% takich poglądów wyrażonych w czerwcu. Ciągle jednak pozostajemy największymi optymistami pod tym względem w regionie, nieco za nami są tylko rumuńscy przedsiębiorcy z wynikiem na poziomie 59%.

Polecamy: Dotacje unijne 2012 - poradnik przedsiębiorcy

Obok kwestii ekonomicznych w ankiecie znalazły się szczegółowe zagadnienia dotyczące Specjalnych Stref Ekonomicznych. Przede wszystkim, pytano o to jak ważną kwestią w naszym regionie jest pomoc publiczna oferowana inwestorom w wybranych obszarach. „Prawie wszyscy respondenci zgodzili się, że nie był to decydujący czynnik przy podejmowaniu decyzji dotyczących inwestycji. Jedynie 8% prezesów stwierdziło, że miała ona istotne znaczenie. Branżą, w której najczęściej brano pod uwagę zachęty i pomoc ze strony państwa był przemysł, a 37% szefów firm z tego sektora przyznało, że był to co najmniej jeden z decydujących czynników. Pogląd ten podzieliło zaledwie 22% prezesów z sektora handlu detalicznego i 15% z sektora energetycznego i surowców naturalnych” – podkreśliła Magdalena Burnat-Mikosz, Partner, Lider R&D and Government Incentives Europie Centralnej Deloitte.

Wyniki ankiety wskazują, że pomoc publiczna jest szczególnie istotna dla polskich i czeskich przedsiębiorców. Ponad 60% szefów firm z tych krajów, bierze ją pod uwagę podczas dokonywania wyboru miejsca nowej inwestycji. Zaledwie 27% szefów firm z Chorwacji, Słowacji i Rumunii kieruje się tym kryterium. Może to wynikać, z faktu, że Polska i Czechy stały się relatywnie drogimi krajami do inwestowania, dlatego każda pomoc finansowa jest pożądana.

”Warto jednak podkreślić, że tego typu zachęty nie mogą być traktowane jako jedyny sposób na przyciągnięcie zagranicznego kapitału. Pomoc publiczna powinna być instrumentem, który pomaga utrzymać zainteresowanie inwestorów regionem Europy Środkowej. Równolegle powinny zostać podjęte inne działania mogące wpłynąć na poprawę konkurencyjności polskiej gospodarki”- zaznacza Tomasz Konik, Partner w dziale doradztwa podatkowego Deloitte.

Źródło: Deloitte

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

Komentarze(0)

Pokaż:

Uwaga, Twój komentarz może pojawić się z opóźnieniem do 10 minut. Zanim dodasz komentarz -zapoznaj się z zasadami komentowania artykułów.
    QR Code

    © Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

    Moja firma
    Zapisz się na newsletter
    Zobacz przykładowy newsletter
    Zapisz się
    Wpisz poprawny e-mail
    Wskaźnik koniunktury GUS. Gastronomia i zakwaterowanie z największym wzrostem

    Zakwaterowanie i gastronomia znalazły się wśród branż, w których notowany był do tej pory dodatni wskaźnik koniunktury (informacja i komunikacja oraz finanse i ubezpieczenia).

    Troska i zrozumienie w kontakcie z pacjentami – klucz do profesjonalnej opieki zdrowotnej

    Empatia jest kluczowa w relacjach między personelem medycznym a pacjentami, będąc nieodzownym fundamentem wysokiej jakości opieki zdrowotnej. W obecnych czasach, gdy pacjenci mają coraz większe oczekiwania, a zmiany w medycynie są nieustanne, zdolność do empatii wyróżnia się jako jeden z głównych czynników wpływających na poziom świadczonych usług. Nawet w czasach, gdy technologie medyczne rozwijają się dynamicznie, to właśnie empatyczny kontakt między pacjentem a personelem zdrowotnym ma zasadnicze znaczenie. Umiejętność wczucia się w położenie innej osoby jest kluczowa, tworząc solidną podstawę dla profesjonalnej i skutecznej opieki nad pacjentami.

    Koszty zatrudnienia to główne wyzwanie dla firm w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    W pierwszym półroczu 2024 roku wiele firm planuje rozbudowanie swoich zespołów – potwierdzają to niezależne badania ManpowerGroup czy Konfederacji Lewiatan. Jednocześnie pracodawcy mówią wprost - rosnące koszty zatrudnienia to główne wyzwanie w 2024 roku. Jak więc pozyskać specjalistów i jednocześnie zadbać o cash flow?

    Nauka języka obcego poprawi zdolność koncentracji. Ale nie tylko!

    Ostatnia dekada przyniosła obniżenie średniego czasu skupienia u człowieka aż o 28 sekund. Zdolność do koncentracji spada i to wina głównie social mediów. Czy da się to odwrócić? 

    REKLAMA

    Nowe przepisy: Po świętach rząd zajmie się cenami energii. Będzie bon energetyczny

    Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że po świętach pakiet ustaw dotyczących cen energii trafi pod obrady rządu. Dodała też, że proces legislacyjny musi zakończyć się w pierwszej połowie maja.

    Wielkanoc 2024. Polacy szykują się na święta przed telewizorem?

    Jaka będzie tegoroczna Wielkanoc? Z badania online przeprowadzonego przez firmę Komputronik wynika, że leniwa. Polacy są zmęczeni i marzą o odpoczynku. 

    Biznes kontra uczelnie – rodzaj współpracy, korzyści

    Czy doktorat dla osób ze świata biznesu to synonim synergii? Wielu przedsiębiorców może zadawać sobie to pytanie podczas rozważań nad podjęciem studiów III stopnia. Na ile świat biznesu przenika się ze światem naukowym i gdzie należy szukać wzajemnych korzyści?

    Jak cyberprzestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję?

    Hakerzy polubili sztuczną inteligencję. Od uruchomienia ChataGPT liczba złośliwych wiadomości pishingowych wzrosła o 1265%! Warto wiedzieć, jak cyberprzestępcy wykorzystują rozwiązania oparte na AI w praktyce.

    REKLAMA

    By utrzymać klientów tradycyjne sklepy muszą stosować jeszcze nowocześniejsze techniki marketingowe niż e-commerce

    Konsumenci wciąż wolą kupować w sklepach stacjonarnych produkty spożywcze, kosmetyki czy chemię gospodarczą, bo chcą je mieć od razu, bez czekania na kuriera. Jednocześnie jednak oczekują, że tradycyjne markety zapewnią im taki sam komfort kupowania jak sklepy internetowe.

    Transakcje bezgotówkowe w Polsce rozwijają się bardzo szybko. Gotówka jest wykorzystywana tylko do 35 proc. transakcji

    W Polsce około 2/3 transakcji jest dokonywanych płatnościami cyfrowymi. Pod tym względem nasz kraj jest w światowej czołówce - gotówka jest wykorzystywana tylko do ok. 35 proc. transakcji.

    REKLAMA